Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wybaczyłybyście zdradę?

Polecane posty

Gość gość

Tak mnie zainspirował jeden z tematów, ten o kobiecie której mąż jest mocno zaangażowany w "przyjaźń" z inną kobietą - niby to tylko przyjaźń, ale dla mnie to "aż" przyjaźń, bo nie wyobrażam sobie, żeby mąż był bardziej zaangażowany w przyjaźń z inną kobietą niż w małżeństwo. Podkreślam, że do przyjaźni męsko-męskich nic nie mam, niech sobie jeździ gdzie chce z kumplami, robi co chce itp. I tak mnie naszło, że zdrady emocjonalnej nie byłabym w stanie wybaczyć, nigdy. Nawet jakby zdradził mnie tylko fizycznie z jakąś panienką za kasę, to dałabym szansę, chyba za bardzo by mnie to nawet nie bolało, ale takie zaangażowanie uczuciowe to już masakra... A Wy co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy. Mimo ze mamy 3 dzieci, nawet chwili bym sie nie wahala, wiem ze maz rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Never ever, c.h.u.j.a bym odcięła i kazała zeżreć. A pindę bym publicznie sklęła i zrobiła jej brud gdzie tylko możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze twierdziłam ze nigdy, przenigdy bym nie wybaczyla. rzeczy w torbe, do samochodu i przed siebie... ale teraz gdy dzieci ( w wieku przedszkolnym) bawia się z ojcem, graja, rozrabiają, czekaja na niego az wroci z pracy, już nie jestem taka pewna tego co bym zrobila. czy moglabym wymagac od nich zrozumienia sytuacji, odchodząc od ich ojca, czy nie pomyslalyby kiedyś ze moja duma i moje uczucia były wazni9ejsze od ich przywiązania i potrzeby posiadania taty na codzien... to tylko gdybanie, nie wiem co bym zrobila w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba żartujesz 16:36 że dla pozorów przed dziećmi żyłabyś w takim upokorzeniu. Odchodząc od męża nie odbierasz dzieciom ojca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś może i masz racje, ale ludzie zyja w różny sposób, w roznych warunkach, a gdybym ja podjela decyzje o odejściu moje dzieci miałyby ojca 1-2 razy do roku, z racji naszego zamieszkania, jego pracy itd. dużo by wymieniac. podejmując decyzje trzeba barc więcej rzeczy pod uwagę niż tylko duma i upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótko, zwięźle i na temat - tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie wybaczyla... ale o ironio, on mi wybaczyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×