Jak się uczyliście w szkole? Bo moja skromna osoba jechała na samych baniach

biłem rekordy i jestem z tego dumny. Z tego co się orientuję teraz większość prymusów, piątkowiczów z mojej szkoły siedzi na garnuszku starych, albo pracują na kasach, a ja mam duże doświadczenie zawodowe i rozkręcam własny biznes. Co to za sztuka zdać z samymi piątkami? Sztuka to zdać z wieloma zagrożeniami na karku i rubrykami w dzienniku przy nazwisku od prawej do lewej wypełnionymi cyframi 1. Może dlatego oni sobie nie radzą, a ja się uodporniłem. Czy z waszymi znajomymi prymusami szkolnymi też jest podobnie?