Jak często spotykacie sie z 2 połówką?

Mój facet mieszka ok 10 km ode mnie. Widzimy się średnio 2 razy w tygodniu i to wieczorami. Codziennie wieczorem napisze zdawkowego smsa co słychać, nie wiem czy ja jestem jakaś dziwna, ale moim zdaniem powinien w ciągu dnia się odezwać, moglibyśmy gdzieś na cały dzień pojechać, oczywiście proponuje to wszystko, ale bez odezwu.

wy chociaż 2 razy w tygodniu się spotykacie, miałam faceta co 2 tygodnie się spotykał bo uważał że po co częściej - olałam go

Mnie wkurza, że sam jeździ na zakupy, nad wodę, wszędzie, nie proponując mi...

Ja jak jeszcze byłam przed ślubem (spotykaliśmy się 2 lata) to zawsze wychodziło spontanicznie. Nigdy sie nie umawialiśmy na wtedy i wtedy o tej i o tej. Mieszkaliśmy od siebie około 15 km. On przyjeżdzał jak miał czas, poprostu. Czasem codziennie, czasem 3 razy w tygodniu, różnie. Czasem nocowaliśmy u siebie. Czasem ja przyjechałam ot tak o.

Ja widzę się z moim głównie w weekendy bo taką ma pracę, ale kontakt sms-owy mamy non stop, wymieniamy czasem dziesiątki lub nawet setki sms-ów :)

mi też nic nie proponował, jak się spotykaliśmy to siedzieliśmy w domu bo jest zmęczony a jak tylko rozstawaliśmy to na wszystko ma czas i siły

A może on cie nie traktuje jak swoją dziewczynę

A mój teraz ma mnóstwo czasu, bo wrocił z kontraktu, 2 razy w tyg to chyba trochę mało, nie pisze do mnie w ciągu dnia w ogóle, stwierdził, że to dziecinne

To on zaproponował żebyśmy byli razem, więc teraz nie rozumiem jego zachowania

2 razy w tyg to chyba trochę mało, nie pisze do mnie w ciągu dnia w ogóle, stwierdził, że to dziecinne x Bo widocznie mu nie zależy lub nie potrzebuje ciągłego kontaktu, może woli dziewczynę na doskok bez zobowiązań, bo tak najwygodniej.

To nie jest dziecinne, to normalne w dzisiejszych czasach ze jakiś tam kontakt smsowy choćby jest. Chociaż kilka kurtuazyjnych smsów typu dzień dobry, jak się spało, dobranoc itp. Powiedz mu ze ci to nie pasuje

Powiedziałam mu, stwierdził, że musimy poważnie porozmawiać i nie odzywa się

To że facet zaproponował ci związek może wynikać z tego że niektóre kobiety idą do łóżka z facetem tylko wtedy kiedy są w oficjalnym związku, bez tego nie da się ich zaliczyć, więc musimy trochę naściemniać :P

Hmm może i tak, ale niestety kiepsko udaje mojego faceta ;-)

Nie liczy się jak udaje, tylko jaki jest tego skutek i widać że jest dobry, bo uwierzyłaś że jest twoim chłopakiem, pomimo tego że cię olewa :P

Tylko przez 1 tydzień

A ty do niego pojechać nie mozesz?

Dziewczyno próbuje ci uświadomić że twój chłopak nie za bardzo się stara i nie za bardzo mu zależy na tobie. Jestem facetem i znam facetów i wiem, że nawet największy macho czy typ zwany przez kobiety *****czem, gdy się zakocha, gdy zacznie mu zależeć na kobiecie, to będzie na każde jej skinienie... stąd też powód dla którego unikam kontaktu z kobietami w których mógłbym się zakochać :P

Nie zaprasza mnie, nawet nie wiem gdzie mieszka, zawsze czeka przy głównej drodze jak po niego przyjezdzam

Pewnie masz rację ;-(

Na pewno mam rację, zakochanie ogłupia i wtedy nie liczy się nic poza partnerką, nawet dla kumpli nie ma się czasu póki efekt zakochania nie osłabnie. Dla własnego dobra upewnij się czy on w ogóle chce tego związku, czy może jest z tobą dla seksu, bo widzę że tobie zależy i obyś tego nie żałowała, bo to się odbije na jakim twoim przyszłym chłopaku i facet będzie miał przerąbane :P

Na seksie na pewno mu zależy, bo zawsze do tego dąży, ale myślałam, że oprócz tego zależy mu na mnie.

Ech dziewczyno, dziewczyno... nigdy nie gódź się na seks tylko dlatego że facet do tego dąży, najpierw sprawdź czy mu zależy na tobie, a dopiero potem idź z nim do łóżka... no chyba że też masz ochotę, to twoja wola :) Seks jest ważny w związku i owszem, ale mimo wszystko to tylko dodatek, najważniejsze aby kobieta była obok, aby móc ją dotknąć, przytulić, czy dać buziaka. A tak na marginesie to czy facetowi zależy możesz poznać również po tym jaki jest w łóżku, jeśli na pierwszym miejscu jest twoja przyjemność i facet nie nalega na rzeczy których nie akceptujesz i których nie chcesz, to wielce prawdopodobne że mu zależy. Natomiast jeśli dba głównie o siebie, to chyba już tłumaczyć nie muszę czego tak naprawdę chce?

ochotę też miałam