Gość gość Napisano Sierpień 12, 2015 Otóż długo byłam sama, a nagle jak próbuję sie ustabilizować u boku jakiegoś faceta pojawia się kilku. A. poznałam rok temu, świetnie się dogadywaliśmy no i myslałam, że coś z tego będzie, dawałam klarowne sygnały, on jednak się nie śpieszył, raczej był powolny strasznie wszystko ciągnęło się i ciągneło rok, straciłam nadzieję. Potem poznałam W. z nim to było jak uderzenie pioruna. Od razu się zakochaliśmy, strasznie nas do siebie ciagnęło, po 3 tyg byliśmy parą i jesteśmy nadal. Ale ostatnio moi znajomi przedstawili mi kuzyna mojej koleżanki - M. już kiedyś go widziałam i wiedziałam, że jest zabawny, przystojny, nic mu nie brakuje. On jest sam a znajomi robią swaty. chodzi o to, że ja nie wiem który mi się bardziej podoba, pierwszy sam się wykluczył (ale wiem że w głębi duszy chce być ze mną tylko jest nieśmiały), ale 2 i 3...każdy z nich ma mnóstwo zalet, wszyscy są cudowni. chciałabym być z nimi wszystkimi. Za każdym przepadam ^^ to bardzo męczące. nie mogę się zdecydować na któregokolwiek z nich :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach