Planowane CC na Madalińskiego

Witam :-) niedługo czeka mnie planowana cesarka ze względów medycznych w szpitalu na Madalińskiego. Jak to wszystko wygląda? Czego się spodziewać? Jak jest z opieka po cięciu i czy można liczyć na pomoc przy dziecku? Choruje na stawy i kiepsko się ruszam w ciąży a po CC to już pewnie w ogóle będę miała problem i trochę się obawiam.. Możecie podzielić się doświadczeniem? :-) z góry dziękuję :-)

Miałam tam CC w styczniu. Urodziłam po 14 . Po operacji jesteś przewożona do sali pooperacyjnej.Tam masz dziecko przy sobie ale sie nim nie zajmujesz. Podawane jest do karmienia. Nad ranem kazali mi juz wstac i okolo 8 przeniosłam sie do zwyklej sali ( 3 osobowa), wtedy dzieckiem musisz sie juz zająć sama. Jest ciężko ale nawet sobie człowiek nie wyobraża ile jest w stanie znieść jak odpowiada się za swoje dziecko. Wypisują zazwyczaj po 3 dobach. Po tygodniu od CC jest juz ok.

Ja mialam cc w kwietniu. Bylo tak jak napisala poprzedniczka. Do porodu polozne bardzo mile i pomocne. Juz po operacji zaczynają ostro :) po 6 godzinach pionizuja. Bylo mocno ale na ambicje mi weszly i wstalam i sobie cerwnik wyjelam. To ze musiałam sie sama zajmować dali mi super szkole do domu bo potem wiedziałam wszystko co robic. Bardzo dobrze wspominam szpital i polecam. Zwlaszcza popozna olge karine Monikę które serdecznie pozdrawiam. Szpital wypas. Ja ogólnie szybko się zagoilam i w ogóle mam udane dziecko :)