Problemy z chlopakiem

Chlopak zerwał zemna po dwóch latach. Sama nw co mam o tym wszystkim myśleć. Nigdy nie chciałam z nim byc, to wszystko zaczęło się dla tego że straszył mnie ze się zabije, że nie da sb rady bezemnie bo tak mnie kocha. Dałam mu szansę. I wkoncu się zakochałam. Od samego początku był zabójczo zazdrosny o każdego mj znajomego. Były płacze, histerie. Potem to nagle ustalo. I po roku czasu zdradził mnie. A ja głupia mu wybaczylam. Od tej pory uznał ze jest ponad mnie, że wszystko mu wolno. Znosiłam cierpliwie wszystkie kłótnie, wyzwiska, czasem w nerwach mn uderzył. Zaczelam byc zazdrosna o jego wszystkie kolezanki bo je potrafil traktowac lepiej odemnie. Nigdy nie powiedział przepraszam. A ja dalej byłam ślepo zakochana, co zaczęło przeradzać się w uzależnienie. Czułam się niekochana i nadal się czuje. Lecz dalej wiernie trwałam przy nim mimo iż było tyle kłótni. Teraz dowiedziałam ze on juz nie czuje tego wszystkiego, że coś w nim zgasło na zawsze i chce jakiegoś NORMALNEGO związku. Płacze od kilku dni bo nie potrafię tego zrozumieć. Bylam zwykła zabawka do wykorzystania?

to nie moglo się udac,skoro zaczelas związek z powodu jego szantażowania...a było wiac! przecież od razu widać,ze to toksyczny psychopata,nikt normalny tak nie postepuje następnym razem rozważniej wybieraj partnera

baby to durne pipy, siędzą przy tych przegrywach życiowych jak pies przy nodze swego pana, durne jesteście baby i należy wam się wpier/dol za samą głupote

Dobrze Ci tak haha. Nawet nie wiesz jak mnie to rozbawiło. Dziękuje Ci gąsko Balbinko:-)