co zrobiłybyście na moim miejscu, dalsze kształcenie czy decyzja o dziecku?

mam 26 lat. Skończyłam dopero w tym roku studia. Płaca po moich studiach waha się w granicach 1500-2500 na rękę miesięcznie,. mąż zarabia więcej. Wstępnie myśleliśmy o dziecku za pół roku ale ja się tego trochę boję bo po piewsze jak urodzę to nie będę miała czasu na dalsze kształćenie. Czy waszymz daniem odłożyć decyzje o dziecku na za kilka lat i zrobić np. kolejne studia? dodam że moja teściowa ciągle suszy mi głowę że powinnam dalej sie dokształcać, nie wiem co jej tak zależy

czasem jak się dobra passa trafi, potrafię wyciągnąć do 3500 na rękę miesięcznie. Pracuję na umowę o dzieło, mam własną działalność opłacam składki. Zaczekać jeszcze kilka lat na dziecko? kształcić się dalej? da mi to coś? a po urodzeniu nie ma szans na dalsze uczenie sie?

na twoim miejscu nie słuchała bym innych, w tym teściowej i robiła to co uważam za słuszne jesteś tuż przed trzydziechą po co czekać z dzieckiem ? bo teściowa nie chce by mówili do niej "babciu" ?! studia ? o kant dooopy rozbić można mieć pracę bez nich jak i z nimi

to prawda, nie ma na co czekać. ja bym chciała mieć dziecko już teraz na twoim miejscu

kolejne studia?? myślałam że myślisz o doktoryzacji, a nie kolejnym magistrze:-/ pomysł do kitu, jak chcesz sie dokształcać to idź na studia podyplomowe, albo po prostu wypożycz dobrą książke i sie z niej ucz...

nie ma sensu przez kolejne studia odkładać dezycję o dziecku. Poza tym nie wiesz, kiedy zajdziesz w ciązę. Czasem od razu, a czasami po latach się udaje. Co do kolejnych studiów, to masz masę możliwości. Zaoczne zwykle da się pogodzić z ciązą i małym dzieckiem. A dla Ciebie będzie to super odskocznia od pieluch. Jeżeli nie będziesz musiała w ciąży leżeć, a dziecko da trochę pospać, o spokojnie pogodzisz.