chciałem mieć żonę która lubi sex a poślubiłem taką której wystarcza

chciałem mieć żonę która lubi sex a poślubiłem taką której wystarcza

Raz w miesiącu...:-( Poza tym jest cudowna

Ja mam niewiele lepiej, jeśli to cię pocieszy. Prawda jest taka,że kobiety w ogóle nie lubią seksu.

Nie wiem co wy w nim widzicie? Dla mnie może nie istnieć!

>>>chciałem mieć żonę która lubi sex a poślubiłem taką której wystarcza Raz w miesiącu...<<< x Masz pecha. x Ja swojej obiecywałem satysfakcjonujący seks przynajmniej 3 razy dziennie... x i ona teraz traktuje te słowa, jako formalne zobowiązanie :( :D.

U.mnie też słabiutko.....

Wspolczuje wam zon, uwazam, ze seks jest wazny w zwiazku. Ja ze swoim mezem kochamy sie codziennie, jak mamy wolne, to potrafimy caly dzien przebaraszkowac w lozku :) W ciagu tego roku, odmowilam mu tylko dwa razy, ze wzgledu na bolesna miesiaczke. Trzeba dobrze obserwowac partnera, zanim sie go poslubi, bo czesto potem ludzie pokazuja swoja prawdziwa nature, calkiem inna od naszych oczekiwan..

a ja w ogóle nie mam seksu i co mam powiedzieć???

Naprawdę kochacie się codziennie??!!! Koneserko.....dlaczego? Jesteś w związku?

a ja współczuję wam na początku małżeństwa wystarczało mi rzadko ale mąż pomalutku rozbudził mnie że teraz lubie to równie często jak on a orgazm przez te lata nie miałam chyba z dwa razy wszystkiego trzeba się nauczyć nawet seksu

Moj Misiu ma ze mna przerabane, bo ja nigdy nie mam dosc

nawet dziś? mineta wampira :D

a ja współczuję wam na początku małżeństwa wystarczało mi rzadko ale mąż pomalutku rozbudził mnie że teraz lubię robić to równie często jak on a orgazm przez te lata nie miałam chyba z dwa razy wszystkiego trzeba się nauczyć nawet seksu

Dario-> no właśnie nie jestem w związku i tu jest problem, bo nawet nie ma kto spełnić moich skrytych pragnień...

Jutro i tak bedzie bzykanko mimo okresu

Nie dziw się skoro chcesz pieprzenia bez uczuć

http://www.poradnikzdrowie.pl/seks/sztuka-kochania/co-podnieca-kobiety-w-lozku-jak-byc-dobrym-kochankiem_41577.html

Koneserko....to z tąd Twój problem...A ja jestem w związku a "te sprawy" muszę załatwiać "własnoręcznie"...:-( Bo wybacz, ale po jednym razie w miesiącu to chyba bym uschnął! Tobie też chyba na razie tylko robótki ręczne pozostają...

ja też nie rozumiem, co faceci widzą w tym seksie, a żeby uprawiać 3 razy dziennie to już w ogóle nie rozumiem :D tyle czasu na kopulację marnować?

Nam wystarcza 2 razy w tygodniu.

do miłości trzeba cierpliwości, a tego niestety mężczyznom najczęściej brakuje, stąd problemy

wszystkie kobiety lubiące seks zostały prostytutkami, a na żony zostały same zimne suki

gość dziś Ale w tm artykule bzdury piszą!

U mnie masakra! Ostatni raz w styczniu!!!(sic) Ale nadal jesteśmy razem i w miarę się rozumiemy

Artykuł przeczytałem, większość punktów zawsze przestrzegam a efektu nie ma!

Dario-> "robótki ręczne" ha ha dobre określenie, niestety nawet "to" mi już nie wystarcza a poza tym uwielbiam pieszczoty piersi a sama jakoś pod tym względem nie jestem w stanie dać sobie spełnienia...

Oj popieścił bym je Tobie!, popieścił!.... I nie tylko piersi...;-)

Ja też za tym tęsknię!

Dario-> to miłe miłe:), a ostatnio to jestem taka napalona, że masakra...no cóż brak faceta to jednak problem...mogłabym się pieścić i nie tylko codziennie...gdybym tylko miała z kim:(

Oj Koneserko..... Ja zabieram się zaraz za pieszczenie Ciebie! Chociaż takie wirtualne!... Ochotę mam taką.....że zaraz mnie rozsadzi!!! Jak lubisz najbardziej?;-)