Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maxisgalaxy

Poród drogami natury czy cesarskie cięcie?

Polecane posty

Rozpoczyna się u mnie 23 tydzień ciąży, poród już pod koniec listopada i tak się zastanawiam jak to wszystko będzie wyglądało. Okropnie się boję, nie tylko tego że mogę nie mieć sił, nie tylko tego że maleństwu może się coś stać ale też tego że będę miała powikłania i zostanę w jakiś sposób okaleczona do końca życia. Proszę o wypowiedź mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc i dzięki Bogu bo siłami natury napewno bym nie przeżyła. Juz miesiączki miałam strasznie bolesne a co mówiąc poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, chcesz rozpętać trzecią wojnę światową po raz n-ty...? Masz do wyboru albo wiadro i dziecko z porażeniem mózgowym po sn lub nie będziesz prawdziwa matką po cc. To tak w skrócie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam sn i cc i jestem pewna że gdybym miała jeszcze raz wybierać to tylko cc. Przy porodzie sn o mało nie straciłam syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po cc czułam, ze ominęło mnie coś bardzo ważnego! Tym bardziej, ze miałam calkowita narkozę, a mala wylądowała w inkubatorze, wiec zobaczyłyśmy się dopiero na drugi dzień. Dziwnie tak nie moc zobaczyć i poczuć swojego dziecka tuż po urodzeniu. Poza tym po sn szybko doszłam do siebie, a po cc bardzo dlugo! Jeśli sn przebiega prawidłowo to napewno jest to zdrowsza opcja dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie straszcie porodami sn... Przeciez rodzenie to fizjologia... Nie kumam o co chodzi, większość moich koleżanek porodzilo po 2-3 dzieci, sama urodzilam dwoje... Oczywiście, zawsze sa możliwe komplikacje, ale to zarówno przy sn i przy cc... Uważam, ze cc jest zarezerwowane dla sytuacji szczególnych. Prawda jest taka, ze wypowiadają sie w większości te kobiety, ktorym cos się wydarzyło, ale przecież większość rodzi zdrowe dzieci i same tez nie maja dolegliwości. A juz cc ze względu na strach przed bólem... Sorki, możecie mnie zjechać, ale mięczaki z was. A co będzie dalej? Macierzyństwo stawia codziennie nowe wyzwania i trzeba być twardym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo, a Ty jestes taka z***biscie twarda, bo urodzilas dwoje dzieci sn. Porod do pozniejszego macierzynstwa nic nie ma. Ja moalam cc na zyczenie, a mimo to nie uwazam, zebym byla kieczakiem i gorzej dawala sobie rade jako matka. Balam sie o corke. Za duzo sie slyszy o komplikacjach przy pn, bo lekarze za dlugo zwlekali z cieciem. Porod juz dawno przestal byc fizjologia. Kobiety stracily instynkt. Wszystko idbywa sie w szpitalu i sa zdane na kompetencje i dobra wole lekarzy. W Polsce malo gdzie da sie rodzic po ludzku. Czesto jest to rzeznia i konczy sie traumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam na myśli rozpętywania jakiejkolwiek wojny jestem tutaj od 2 dni. A no właśnie po to założyłam ten temat żeby poznać wasze zdanie a że mam 17 lat, będę miała pierwsze dziecko to naprawdę się boję to chyba normalne. Jakiś ginekolog wypowiadał się ostatnio w tv, że po cesarskim cięciu kobieta szybciej dochodzi do siebie a po porodzie drogami natury nie trzyma moczu, kału etc. Z kolei moja mama mówiła mi, że cesarka jest przerąbana i ona wolała urodzić mnie sn niż cc bo miała 2 cesarki i ma bolesne zrosty na brzuchu. Jak jest w praktyce nie mam pojęcia, ale to że można w dzisiejszych czasach mieć cc na zawołanie to dla mnie nowość dlatego właśnie pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, to gdzie wy żyjecie? Ja rodzilam normalnie, bez rzeźni i traumy. W państwowym szpitalu i wszystko odbyło sie bez zastrzeżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po cesarce na pewno sie szybcie do siebie nie dochodzi. Jestem tez mama dwóch córek i dwukrotnie długo lezałam na wywoływaniu i troche porodów ogadałam, kobiet z cc, duzo dłuzej dochodziły do siebgie, ale poród miały łatwiejszy to rfakt, co9s za cos. Ja stawiam na nature. Nie mam problemów z moczem, kałem i seksem. To jakies brednie , albo wypadkowe sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie :P Bo każda jest inaczej zbudowana, inaczej to przechodzi i inny ma poziom bólu. Ale wnioskując po odpowiedziach to mam stawiać na naturę, w końcu kiedyś kobiety rodziły normalnie i wszystko było w porządku. Jeszcze jedna kwestia mnie interesuje kobietki, mianowicie wywoływanie porodu. Na czym to polega i dlaczego się to stosuje? Przecież dziecko tak czy siak da znać kiedy będzie chciało się urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poważnie masz 17 lat ? Współczuję ci , nawet szkoły nie skończyłaś. Ja miałam cesarkę i szybko doszłam do siebie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo jestem zadowolona po cc, szybko doszłam do siebie i sama zajmowałam się dzieckiem. Można urodzić szybko, bezboleśnie i bez ryzyka powikłań dla dziecka. Teraz czeka mnie drugie cc i liczę że będzie tak samo. Osobiście znam dzieci chore wskutek nieudanego porodu SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja osobiście znam kobietę, której zakażono ranę po cc gronkowcem, a nie znam chorych dzieci po sn. I jaki z tego moral? Ano taki, ze autorka powinna poszukać obiektywnych źródeł, a nie pytać na forum. To ze parę kobiet opisze swoje przypadki, często jakieś powiklane albo znów nad wyraz przeslodzone nie daje wiarygodnego obrazu. Każdy poród jest obciążony jakimś ryzykiem. Każdy ma wady i zalety. Droga autorko, poszukaj artykułów i rzetelnej wiedzy, bo tutaj nikt nie da tobie jednoznacznej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy, jak lekarz zaleci, tu nie ma jednej odpowiedzi. ja rodziłam naturalnie, wspomagałam się kilkoma metoda łagodzenia bólu porodowego, masaż, piłka, tens. ten ostatni sposób okazał się strzałem w dziesiątkę> http://www.mamaija.pl/tens-care-tens-care-mama-tens,d1217.html poczytajcie dokładnie co to jest, warto, metoda bezlekowa, zdrowa bezpieczna i skuteczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym chciała to bym poszła do lekarza i jego o radę zapytała ale skoro mówię że chce poznać zdanie mam to pytam. Tak mam 17 lat, nie skończyłam szkoły bo nadal do niej uczęszczam i uczęszczać będę. Pomoc mam ze strony rodziców, ojca dziecka i przyszłych teściów a każda inteligentna kobieta będzie kombinować jak tu zrobić by sobie poradzić i ja mam załatwione nauczanie domowe, nic w tym trudnego wystarczy chcieć. Nie każda młoda mama jest skazana na brak wykształcenia proszę Cię.. tylko mi nie mów że jakbym była inteligenta to bym nie zaszła w ciąże, bo zapewne już się szykujesz by to napisać ale nie bój się już mnie to nie rusza, uważam że to najpiękniejsze co mnie w życiu spotkało bo i tak jestem z zachowania dojrzalsza od swoich rówieśników. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś mloda, nie ma moim zdaniem sensu, abyś myślała o cc... Jezeli jesteś zdrowa, ciaza dobrze przebiega, to powinnaś nastawiać się na poród fizjologiczny. Jednak cesarka może zdeterminowac ewentualne przyszle porody - może się zdarzyć, ze nie będziesz mogla juz urodzić naturalnie. Wydaje mi się, ze młody organizm świetnie sobie poradzi z urodzeniem dziecka i szybko tez wrócisz do formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno jak urodzisz dziecko to nie bedziesz juz miała czasu ani na naukę ani na szkołę. Będą nie przespane noce. Kiedy bedziesz się uczyć? na ojca dziecka nie licz , on bedzie musiał pracować więc nie pomoże ci przy dziecku. A teściowa będzie ci wypominać że zmarnowałaś życie jej synkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I od razu zakładasz że zawale szkołę tak? Bez sensu. Nie to że staram się jak mogę to przyjdzie ktoś, dowali do pieca i tyle. A co do teściowej.. jej syn mieszka u mnie, to ja mogę powiedzieć o niej że zmarnowała mu życie. Nie mierzmy wszystkich teściowych jedną miarką, każda jest inna i model rodziny nie zawsze jest ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam, nie przejmuj się... Czasu nie cofniesz. Moja koleżanka urodziła na studiach w przerwie między semestrami i nawet nie przerywała nauki. Jezeli masz pomoc to z niej skorzystaj i oby wszystko dobrze się ulozylo. A tu na kafe zaraz cię mamusie ryczące 40-tki albo inne sfrustrowane staraczki zadziobią... Pewnie nie będzie tobie łatwo, ale w ogóle macierzyństwo nie jest latwe. Jak zepniesz tyłek to dasz sobie rade. Urodzić tez, to ja pisałam wczesniej o tym, ze jesteś mloda i na pewno sprawnie urodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pozytywne nastawienie do sprawy więc może nie warto z tego rytmu mnie wybijać, porodem straszyć można w końcu każda i tak wie że musi ale jakoś uważam że nie warto się stresować za wcześnie, myślę że cholera nawet przez ten instynkt sobie poradzę. Nikt nie będzie kazał mi codziennie chodzić do szkoły, uczyć się z lekcje na lekcje na 5 i 6 będę miała zajęcia w domu, jednocześnie mając oko na dziecko a przecież dobrze wiemy że wystarczy zaliczyć te najważniejsze kartkówki i sprawdziany by przejść to akurat nic trudnego bo nigdy się nie uczę i zawsze wychodzi mi minimum 3. A warto znać prawo bo jednak jest to bardzo przydatne i gdybym nie miała do tego głowy i nie zależałoby mi na ukończeniu szkoły to siedziałabym w domu jak ta kura domowa na utrzymaniu faceta. A jednak mi zależy.. załatwiam becikowe, załatwiam zwolnienia, załatwiam nawet te nauczanie a wiecie czemu to jest takie przydatne? Bo to nauczyciel ma się pofatygować do Ciebie a nie ty do niego i musi to zrobić, bo uczeń ma do takiego nauczania prawo. i warto wiedzieć gdzie to wszystko załatwiać i do kogo iść po taki kwitek. Nie żałuje że zaszłam w ciąże, dziobią bo dziobią - doświadczenie się ma to jest się najmądrzejszym, ale trzeba być też zaradnym nie tylko opierać się na swoich doświadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam sn mając 19 lat,6 lat temu. Sn nie jest tak złe,ja rodziłam 14 godzin,umierałam z bólu. Zadbaj o to aby w szpitalu było znieczulenie zewnątrzoponowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×