Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majka_25

Przyjaciel, facet... Jednak kobieta i jej wybór

Polecane posty

Gość Majka_25

Witam! Pierwszy raz pojawiam się na forum. Otóż od tygodnia stoję między tzw. młotem, a kowadłem. Może zacznę od początku. Moja historia zaczęła się 2,5 roku temu gdy poznałam pewnego faceta. Znajomość na początku barwna, spotkania, pocałunki, imprezy, nagle okazuje się, że to dla Niego-przyjaźń. Uszanowałam to, ale twierdzenie to, zostało przełamane i wróciliśmy do punktu wyjścia, tkwiliśmy w tym, okazało się że ma kogoś, odwiedza w domu, lecz kontaktu ze mną zerwać nie potrafił...Bolało strasznie, bo dziewczyna potrafiła do mnie dzwonić. Historia powtarzała się kilka razy, relacje lepsze-gorsze. Starałam się poznawać nowych ludzi, oderwać się od tego, stworzyć coś nowego, prawdziwego i na normalnych zasadach. Ostatnio miałam zaproszenie na dwa wesela, z rozsądku i przyzwyczajenia zaprosiłam Go (kolejna impreza rodzinna razem), przyjechał do mnie, do domu po roku (spotkania bywały zawsze gdzieś-klub, plener). Wesela były bardzo udane, kończyły się wspólnie i kolorowo. Mimo wszystko jego zachowanie nie dawało mi powodów do radości i podstaw do związku. No i stało się... 3 tygodnie temu poznałam fajnego faceta, którego jestem oczkiem w głowie. Wiem... 3 tyg. znajomość to niewiele, ale jak nigdy szybko w nią weszłam, dom, rodzina, odwiedziny, spotkania, tego mi brakowało, typowego normalnego związku. Stwierdziłam, że czas naprowadzić na to pana, którego znam 2,5 roku. Jego zachowanie było dla mnie dziwne, reakcja... Okazało się, że chciałby wszystko naprawić, nie widzi świata beze mnie, przyszłość nie ma sensu i co teraz??? Widzę, że rodzina chyba bardziej stoi po stronie, tego którego znam dłużej. Proszę Was o jakieś dobre rady, może ktoś kto tego nie widział będzie w stanie jakoś racjonalnie doradzić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2, 5 roku sie nie umial zdecydowac? Sory ale postawilabym na nowa znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×