Mojemu psu łzawią nadmiernie oczy.

Od około 4 dni, a ja siedzę w pracy i umieram z niepokoju, czy to coś poważnego, boje się wracać do domu, bo nie wiem w jakims tanie zastanę psa.Wiem,ze coś nie tak mam chyba z głową, jak sobie z tym poradzić? Boję się o niego, bardzo stresuje przecież to jest nienormalne.

Ja mam yorka, i też miał problem z łzawieniem oczu. Mimo że yorki często mają podrażnione. Byliśmy u weterynarza okazało się że to jakaś wirus, dostaliśmy kropelki gentamecin czy jakoś tak i zioło świetlika do zaparzania i przemywanie oczek 2 razy dziennie, po kilku dniach przeszło i jest ok. To samo miał kot znajomych jakieś wirusowe zapalenie.

Pójdę do weta oczywiście, ale ten strach o psa mnie paraliżuje, zachowuję się jak nienormalna, to mnie bardzi niepokoi, bo poza psem zachowuję się normalnie.

a i dzięki za odpowiedź.

Czyli jesteś psychiczna, skoro takie piedrdoły doprowadzają do rekacji lękowcyh.

Jeśli boisz się, że coś poważnego, to po prostu idź z psem do weterynarza. Kiedy podejrzewam, że z moim jest coś nie tak to zawsze chodzę do http://www.wetjaneczek.pl/ . Bardzo dobra klinika.