Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oszalała

Zakochałam się w ... prawniku. I jego wysokofunkcjonującym alkoholizmie.

Polecane posty

Gość Oszalała

To jest chore. Poznałam go na rozprawie rozwodowej, zeznawałam na korzyść członka rodziny. Po rozprawie bardzo mnie chwalił, że świetnie sobie poradziłam etc. Wcześniej miałam się z nim spotkać w sprawie tych zeznań, ale po przesłaniu ich internetowej wersji, stwierdził przez telefon, że świetnie sobie radzę i nie musimy się spotykać. Jest bardzo honorowy, widziałam jego sms-y wymieniane z ojcem, darowanie jakichś dodatkowych kosztów etc. Ma piękne nazwisko. Duszę alkoholika. Wspaniały zawód. I mnóstwo humoru w sobie. Wtedy, zimą, podczas tej rozprawy, średnio mnie obchodził, choć już mi się podobał - przeżywałam fazę zakochania w nauczycielu, który odkrył mój talent pisarski i nic innego mnie wówczas nie obchodziło. Ale teraz dostałam obsesji na punkcie tegoż prawnika, choć nie widziałam go od kilku miesięcy. W życiu czegoś takiego nie miałam. Czasem spotykam się z przyjaciółką, która często ma fazy na robienie wszystkim żartów telefonicznych z prywatnego, tak jak inni wrzeszczą wtedy, żeby dać im spokój, tak on tylko rzucił żartoliwym tekstem. gdy przyjaciółka udawała w nocy klientkę z zagranicy, dzwoniąc do niego o 1 w nocy i pytając, czy może zadzwonić następnego dnia, to on na to ze śmiechem " oczywiście". Podoba mi się jego wysokofunkcjonujący alkoholizm. Nie stacza się przez niego, a jednocześnie skrywa pod alkoholem wielką wrażliwość, poleruje procentami swój dowcip. Za rok chcę zdawać na studia artystyczne, myślałam o medycynie, psychologii, ze względu na predyspozycje w tych kierunkach, choć nie wiem, jak to pogodzić ze studiami artystycznymi, ale teraz moja fascynacja sprawia, że jestem gotowa iść na zaoczne prawo, a w dzień pracować w jakiejś kancelarii...no dobra. JEGO kancelarii. Znalazłam w moim mieście dwa ogłoszenia na sekretarki z wykształceniem średnim ogólnym, które właśnie już zdobyłam, do kancelarii, jedna na pól etatu, więc idealnie, ale w sąsiednim mieście, a druga w moim, ale na cały, niestety. Ale najbardziej chcę pracować u Niego. Chciałam, żeby tata zapytał, czy nie potrzebuje sekretarki, ale ojciec ( który również kiedyś pobierał od niego usługi, ze względu na prowadzoną firmę), z czymś tam mu zalega i w ogóle od dawna z nim kontaktu nie miał. Mam jakieś szalone plany, by niby przypadkiem spotkać go w kawiarni zaraz pod kancelarią ( już wiem, gdzie ma) i wtedy zagadać :D Rozpoczęłam akcję postarzanie, bo jest sporo starszy ode mnie, kupiłam czerwoną pomadkę, czarną sukienkę za kolano, szpilki już mam, bo ogólnie noszę się bardzo kobieco, natomiast niekoniecznie poważnie. ( widział mnie z jakimiś kokardkami we włosach, a to niezbyt poważne). Za dużo palę, ale pewnie on też. Tak się z nim utożsamiam, że ponad tydzień codziennie piję wytrawne wino, mało jem,chudnę. Nawet nie mam siły pisać w takim stanie. CHCĘ GO, ale nie wiem jak. Co mam zrobić??? To mnie spala, mam sporo problemów w życiu, niektórych naprawdę poważnych, ale teraz obchodzi mnie głównie uzyskanie możliwości kontaktu z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalała
i jak najbardziej mamy takie określenie :-) a teraz, proszę Cię, jeślibyś mogła..odpowiedz na to pytanie, dla Ciebie to tylka chwila, a dla mnie wskazówka i opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto czyta te litanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×