Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TakaSytuacja

Ciągle słucham uwag dotyczących (wyglądu) mojego chłopaka

Polecane posty

Gość TakaSytuacja

Hej, Jak w temacie. Pół roku temu poznałam chłopaka. Jesteśmy parą, układa się między nami dobrze. Kłótnie się zdarzają ale docieramy się i zawsze jakoś dogadujemy. Mój chłopak jest dobrym człowiekiem, to fajny facet, starszy ode mnie o 2 lata (ja 26, on 28). Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że ciągle słucham różnych uwag od osób z mojego otoczenia. Głownie dotyczą one wyglądu mojego chłopaka. Jestem osobą atrakcyjną ale nigdy tego nie wykorzystywałam i nie uważałam za jakiś wielki atut czy moją zasługę. Natomiast od innych (głownie od mamy i siostry) ciągle słyszę, że mój chłopak jest brzydki, że wygląda staro, jakby dużo przeszedł, że powinnam sobie znaleźć chłopaka, który by do mnie pasował a ja zadowalam się "resztkami" i "byle kim". Słyszę, że nie mam wymagań, złapałam co było a nikt nie wierzy, że ja po prostu go kocham i mnie się on podoba. Te opinie bardzo mnie bolą i trudno mi się nimi nie przejmować. Kocham mojego chłopaka ale takie gadanie innych ludzi często mnie do niego zraża, to się negatywnie odbija na naszej relacji bo często się na nim wyżywam i przekładam na niego swoje frustracje. Jak jesteśmy sami to jest cudownie, ale inni dosłownie psują nasz związek. Próbowałam o tym rozmawiać z moją mamą, że bardzo mi się nie podoba sposób, w jaki wypowiada się o moim chłopaku. Tłumaczyłam najpierw na spokojnie, że mnie to boli i że nie uważam, żeby mądrym było skreślanie kogoś ze względu na to, że jest nieatrakcyjny fizycznie (według niej bo ja tak nie uważam). Spokojna rozmowa nie skutkuje, docinki dalej słyszę więc kilka razy już obrażałam się, krzyczałam, że nie życzę sobie takich komentarzy. Nic nie działa. Nie liczę na jakieś złote rady, po prostu chciałam się wyżalić. Może ktoś z was też tak miał i napisze jak to przetrwał (o ile przetrwał). Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetttttttt
dobra dziewczyna jesteś! aż miło czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Mój chłopak może nie jest mega przystojniakiem, faktycznie wygląda na jakieś kilka lat więcej ale ja na to naprawdę nie zwracam uwagi. Martwi mnie to, że ludzie oceniają innych tylko na podstawie wyglądu. Nikt nie patrzy na to, że jest dla mnie dobry, że mnie szanuje, dba. Słyszę tylko, że jest brzydki i że ja mogłabym mieć każdego faceta a wybrałam takiego brzydala. Doprowadziło to do tego, że jak idę z nim po ulicy i ktoś się popatrzy to w głowie mam myśli, że dziwnie wyglądamy, że ludzie się zastanawiają co ja z nim robię. Wcześniej nigdy tak o tym nie myslałam ale teraz mam taki mętlik w głowie, że przychodzą mi takie głupie pomysły. Ostatnio jak byliśmy z moją siostrą na spotkaniu to między mną a moim chłopakiem był mały zgrzyt bo o coś go poprosiłam a on po prostu był zmęczony i nie chciał tego zrobić to usłyszałam, że on mnie powinien po stopach całować, że ja z nim jestem a nie jeszcze się stawiać. I że powinien się mnie słuchać bo ja jestem "lepszą partią" niż on. Masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
facetttttttt - dziękuję. To miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie uwagi niestety nie są niczym wyjątkowym. Daj im czas na poznanie go, bo jak się kogoś zna i lubi, to przestaje się myśleć w takich kategoriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolnyumysl
ja się tak nie bawię jak Ty,wystarczyłoby jedno złe zdanie na temat mojej ukochany osoby a mamusia by mnie nie zobaczyła miesiąc albo dwa i do skutku aż się nauczy ,siostry nie mam na szczęście ,bo nie spodziewam się niczego dobrego po żadnej babie,oprócz pustego klepania jęzorem ,awantura która ja robię gdy spotykam się z niesprawiedliwością przypomina tornado ,to wszystko przedstawienie :-) które ma wychować głupców bo zdanie innych mam w poważaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Właśnie chcę, żeby moja mama poznała mojego chłopaka. Mam nadzieję, że może się do niego przekona. Aczkolwiek mam wrażenie, że jej po prostu nikt nie pasuje i jaki by mój chłopak nie był to byłby zły. Martwi mnie to, że można kogoś skreślać tylko przez to, że nie odpowiada nam fizycznie. Moja mama ma takie kryteria oceny ludzi. Strasznie płytkie to jest, wiem o tym, ale mimo wszystko bolą mnie takie uwagi i najgorsze jest to, że nie spływają po mnie tylko zostawiają jakąś niepewność czy wątpliwości. My z moim chłopakiem mamy bardzo poważne plany, myślę, że jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości zostanie moim mężem ale boję się tego, że moja rodzina go nie zaakceptuje i przy każdej okazji będę słuchać. Jak pomyślę o wspólnych świętach czy imprezach rodzinnych to aż mi się robi gorąco :( Bardzo przejmuję się opiniami innych ludzi. Niby swoje wiem ale takie przykre uwagi bardzo mnie bolą i mocno dotykają i nie wiem czy będę na tyle silna, żeby dać sobie z nimi radę i po prostu nie przejmować się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Jak kiedyś usłysząłam, że "wzięłam takie byle co" i że chyba sama siebie oszukuję bo to niemożliwe, żeby on mi się podobał to strasznie się zdenerwowałam, powiedziałam stanowczo, że nie życzę sobie takich komentarzy i obrażania mojego chłopaka. Dopiero jak go pozna to by ew. mogła wyrazić swoje zdanie ale też nie w taki sposób. I że to szczyt szczytów, żeby być na kogoś źle nastawionym bo się go widziało na zdjęciu i się nie spodobał. Skutków nie przyniosło więc ograniczyłam kontakty i powiedziałam, że możemy rozmawiać o wszystkim ale nie o moim chłopaku bo nie wyrażam zgody na takie słowa. To teraz słucham, że mój P. jest tyranem i że odcina mnie od rodziny. Gdzie on raczej niczego takiego ode mnie nie wymagał. Powiedział tylko, że jestem za bardzo związana z mamą i że mama za bardzo ingeruje w moje życie i to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak miałam, no identycznie jak ty,ale ja sie nie dałam jestesmy juz małzenstwem i docinki sie skonczyły. Ale swoja droga to dziwne -niby brzydki a zawsze wianuszek dziewczyn sie kreciło obok niego- ale fakt z charakteru jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka kobieta to skarb, szkoda że jest was tak mało. A swojej rodzinie i wszystkim co mają jakieś ale, powiedz wprost żeby się odpier... bo to twoje życie, twoje decyzje i twoje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Ogólnie teraz jest afera rodzinna, że ja się słucham mojego chłopaka, że odcinam się od rodziny, że pewnie on mnie tyranizuje a ja jestem pod jego wpływem. Nie wiem co mam robić :( Tłumaczyłam mojej mamie i siostrze, że odcinam się bo nie chcę słuchać takich uwag i sobie nie życzę, a nie dlatego, że mój chłopak mi tak każe. One nic nie rozumieją, mają swoje zdanie. Jestem zagubiona. Czasami myślę, że powinnam po prostu zerwać kontakty i żyć swoim życiem. Ale do tego trzeba dużo siły a ja chyba nie dam rady twardo postawić na swoim. Boję się, że jak tak dalej pójdzie i się nie postawię to po prostu moja rodzina będzie mi ustawiać życie i wybierać partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Dla mnie to bardzo ważne. wolnyumysl - chciałabym być tak stanowcza jak Ty. Podziwiam. Ale myślę, że i tak będę musiała zrobić jak Ty bo po prostu moja mama niczego się nie nauczy i potrzebuje terapii wstrząsowej. gość - boję się, że gdyby mój chłopak został moim mężem to to nic nie zmieni i i tak moja rodzina go nie zaakceptuje, a ja całe zycie będę się czuła nieszczęśliwa, że moi bliscy nie lubią mojego "męża"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetttttttt
Wiesz, przychodzi taki moment w życiu każdego człowieka, że rodzinną pępowinę należy odciąć...moja była tego nie zrobiła (niestety też za blisko jej rodziców mieszkaliśmy) i przez cały związek było jątrzenie - bo nie byłem wymarzonym przez teściową księciem z bajki. A wymagania ho ho. To skutecznie potrafi rozdoopcyć każdy związek. Niestety toksyczne teściowe nie są tylko przysłowiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Mam takie rozterki, że z jednej strony mam świadomość, że muszę podjąć drastyczne kroki, postawić się rodzinie i najwyżej zerwać kontakty dopóki czegoś nie zrozumieją i się nie nauczą. A z drugiej strony boję się, a właściwie wiem, że jak tak zrobię to podniosą alarm, że ja jestem zastraszona, zniewolona, że mój chłopak ma na mnie taki wpływ, że się odcinam od rodziny ze względu na niego, że on mi tak każe a ja się słucham. Że jak się zakochałam to olałam rodzinę itp. Wiem, że nie jestem w stanie przekonać mojej rodzinki, że to nieprawda ale mam taki charakter, że chciałabym, żeby było dobrze, żeby wszyscy się lubili/kochali i mimo, że mam świadomość, że to utopia to jakaś nadzieja ciągle zostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol32
Też miałam taką sytuację jak ty . Kiedy przedstawiałam znajomym , wtedy jeszcze chłopaka, pytali - coś ty w nim widziała ? Stać cię na lepszego , stało się to tak nagminne że sama się zaczęłam zastanawiać . Zaczęłam się więc umawiać z innymi facetami ( nie , nie na sex ) ale kończyło się zawsze na pierwszym spotkaniu bo jak już był ktoś przystojny to nie dało się z nim o niczym pogadać , albo albo albo ..... Teraz jesteśmy zgodnym małżeństwem z dwójeczką ślicznych zdrowych dzieciaczków , wiem że mogę na niego liczyć choćby nie wiem co , jest cierpliwy i wyrozumiały co ważne przy tak wybuchowej osobie jak ja ;) Jeśli mam co coś doradzić to poczekaj , z czasem wszystko się ułoży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10 atrakcyjna kobieta z brzydkich chłopakiem prowo! Temat pisał gimbus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSytuacja
Żadne prowo. Nie każdy koncentruje się tylko na wyglądzie. lol32 - chyba faktycznie muszę cierpliwie poczekać. A tak mi trudno bo bym chciała wszystko już teraz i super idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompot87
Może potrzebujesz popracować nad swoją pewnością siebie? Aby skutecznie "uciszyć" te wszystkie "dobre rady" rodziny i znajomych. Bo skoro oni nie mają respektu przed Tobą, aby Ci takie rzeczy mówić, to coś jest nie tak. Poszukaj jakiejś dobrej poradni, dobry psycholog potrafi człowieka wyciągnąć z różnych problemów. Od siebie polecam wrocławskie miejsce: http://psycholog-ms.pl/poradnia/ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10 nie ma takich kobiet! Nigdzie takie nie spotykam a chodzę w różne miejsca i różne miasta widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×