Marna jakość współżycia

Siema siema Jestem z dziewczyną od maja 2014 i nasze życie erotyczne kuleje. Nigdy nie było jakiegoś szału, ale teraz jest totalna lipa. Ostatni raz robiliśmy to jakoś na przełomie marca/ kwietnia. Dziewczyna jest bardzo słaba w te klocki- leży jak kłoda, nigdy nie zrobiła mi loda, do tego mogę zapomnieć o takich pozycjach jak np. "na jeźdźca". Przyznam, że ja też jestem cienkim kochankiem gdyż brak mi doświadczenia- jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami łóżkowymi. Z tą różnicą, że ja się przynajmniej starałem- nie szczędziłem jej minety i innych pieszczot. Cała ta sytuacja sprawiła że obydwoje straciliśmy ochotę na seks i w ogóle nie wiem co dalej będzie. Nie wiem jak to naprawić i czy w ogóle jest sens naprawiać. Moja dziewczyna wyjechała w połowie lipca do Niemiec do pracy i wraca dopiero w połowie września. Niby tam mamy jakiś kontakt internetowy, piszemy na fejsie i w ogóle ale nasze pożycie łóżkowe kuleje. W sumie to nie wiem czy ona tam w tych Niemczech kogoś nie poznała- wydaje mi się że nie, ale któż to może wiedzieć? Ona w ogóle nigdy nie inicjowała zbliżenia i albo jestem mega lipnym kochankiem, albo ona ma libido tyle co kot napłakał. Obydwoje mamy po 21 lat.

rozmawiałeś z nią na ten temat? mi się wydaje po prostu, że macie zbyt odmienne temperamenty jeśli chodzi o seks...ciężko tu coś doradzić, musicie pogadać

Czy rozmawiałem? Hmmm i tak i nie...próbowałem poruszyć te tematy w delikatny, nie wulgarny sposób ale ona w ogóle nie kuma czaczy. Moje próby kończyły się zazwyczaj jałową i czerstwą gadką.

po prostu nie dobraliście się pod względem potrzeb seksualnych, jeśli rozmowa nie pomaga to nie wiem...bo jeśli jesteś nie spełniony w "tych sprawach" to trudno będzie ci trwać w takim związku...no widzisz ty "masz możliwość" uprawiania seksu czy pieszczot a ja bym chciała a nie mam nikogo:P życie jest brutalne:P

może to banalnie brzmi ale nam na początku pomogła książka