Czuję się jak szmata

Dwa dni temu wybrałam się z przyjaciółką na miasto, napić się pogadać. Trafiłyśmy do pubu w którym spotkałam znajomego i jego kolegę, resztę wieczora spędziliśmy wspólnie. Później stało się.. pod wpływem alkoholu nie myślałam o konsekwencjach i przespałam się z nim. Podkreślam, że taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz w życiu ;( nigdy się tak nie zachowałam i nawet nie byłabym wstanie pomyśleć, że coś takiego mogłoby mieć miejsce. Mam potworne wyrzuty sumienia, nie wiem jak przestać o tym myśleć, nikomu o tym nie mówiłam, ale boję się, że może to wyjść z jego strony chociaż wątpię. Aktualnie spotykam się z kimś, nie jest to związek, ale czuję się jakbym go zdradziła. Jestem załamana, czasu nie cofnę, ale nie wiem jak sobie z tym poradzić, czuję się strasznie i nie chcę nawet na siebie patrzeć :( Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Jak sobie z tym poradzić? :((( czuję się jak tania szmata.

dopuki nie jestescie para nie ma problemu . Nie ma zdrady. A skad wiesz ze na tym etapie znajomości jesteś jedyna w jego życiu

daj sobie trochę czasu, stało się nic nie poradzisz

Odpusc sobie czasu nie cofniesz, może nie trafiłaś na pleciucha

Dziewczyno wrzuć na luz, masz nauczkę na przyszłość - nie baw się tak, bo będziesz miała morlaniaka. Było Ci chociaż miło? Jeśli tak, to już zupełnie się tym nie przejmuj i nie obrażaj sama siebie. Przynajmniej masz fantazję. A jeśli naprawdę zależy Ci na tym chłopaku z którym się spotykasz, to więcej tego nie zrobisz i tyle. Bez przesady z tymi "szmatami". Faceci mogą szaleć i żaden z nich nie ma wyrzutów sumienia więc czemu Ty masz mieć? Powodzenia :)

Ja na własną prośbę poczułam się jak szmata.Oboje z mężem chcieliśmy spróbować seksu w większym gronie.Maz zaprosił dwóch kolegów i kilka godzin ostrego rzniecia kilka razy mnie brał każdy z nich nawet zerznieta zostałam przez męża i kolegę w obie dziurki. Co prawda z początku miałam kilka orgazmow i bylo wspaniałe mężowi się podobał ten seks.Ale ja po wszystkim czuje się jak szata a mąż nawet pytał czy nie zechciał am powtórzyć.Nie mam ochoty w ogóle na seks nawet z mężem.Kochamy się lecz przy seksie nie czuje nic.

Oj tylko podziwiać Cię za odwagę, nigdy bym się nie odważyła na taki sexs grupowy:-)myślę tylko że nie masz już kontaktu z tymi kolegami męża ?