Czy pamiętacie imiona i nazwiska swoich szkolnych miłostek

Te fatalne i niezrealizowane zauroczenia? :P

Tak, bo było ich bardzo niewiele, rzadko się zakochuję.

Tyle tego było że nie jestem sobie w stanie wszystkiego odtworzyć :-)

Ja pamiętam, mimo że zmieniało mi się co dwa lata

Tak to było na obozie harcerskim.

A czy czujecie do nich coś jeszcze? Nie są wam obojętni?

Platoniczna milosc w podstawowce.Rok starszy, niesmialy do bolu, Z wiecznym tradzikiem,nigdy sie nie poznalismy chociaz byly okazje. Poza korytarzem szkolnym czesto widywalam idacego na kort tenisowy, albo na spacer ze swoim bialo czarnym spanielem. Oj to byla milosc do dzis pamietam, trodzik mi nie przeszkadzal, ten chlopak byl dla mnie idealem.

moze ze 3 nazwiska pamietam, zauraczalam sie tak czesto,ze mialabym ogromny problem zeby sobie przypomniec choc polowe.

Pamiętam 3 gości, 4 nie pamiętam nazwiska a na Studniówce z nim byłam :P

Oczywiście, przez cała podstawówkę kochałam się w jednym chłopaku. Przez całe gimnazjum w drugim. A jak moja wielka miłość z LO skończyła szkołę, to już mi się więcej żaden chłopak w szkole nie spodobał przez 2 lata. :D

pamiętamy