mam dość rodziny męża

Do niedawna uważałam ich za całkiem normalną rodzinę. Jak jedziemy do teściów to zawsze mili jego siostra też. Niedawno wyniknęła mała awantura w której "teściowa" powiedziałami wszystko co o mnie myśli. Wykrzyczała mi że ja nic nie robię, nie zajmuje sie dzieckiem,nie gotuje itp. Ogólnie czekam aż mąż coś zrobi bo ja nasze dziecko 2,5roku karmię ponoć słoiczkami nie gotuje mu ani nic.Ażmi się zagotowało. Prowadzę firmę więc mogę siedzieć z małym w domu.Męża nie ma codziennie od 8-21.Wszystko jest na mojej głowie.Gotowanie sprzątanie, zakupy opłaty szczepienia itp.Mały jest alergikiem ma skazę białkową jest na diecie w domu jest sterylnie czystocodziennie odkurzane odsuwane i myte podłogi,zabawki prane, ciuszki prasowane a taka głupia pipa powie mi że jest inaczej. Teść usiadł jak im to wszystkowygarnęłam. Do teściowej nie dociera, uważa żejej nie szanuje skoro tak krzyczę w jej domu. Powiedziałam że ostatni raz tak mi obrabia tyłek za plecami jeszcze raz jak się dowiem że coś mówi na mój temat nie zobaczy mnie ani wnuka. Waszeteściowe też są takie nienormalne? Aż do tej pory mi się gotuje jakaś masakra;/.

A dodam że poszło o to że mały dostał się do przedszkola. Ponoć nie chce mi sie nim zajmować i dlatego go daje. Ami chodzi o to zeby miał kontakt z dziećmi, będzie chodził 8/09-12 max.

Dzieci się lepiej rozwijają gdy chodzą do przedszkola mogę tylko powiedzieć znam to z autopsji i jednocześnie współczuję.

No więc tak.. Czemu tak często sprzatasz? Rozumiem alergik itp ale przecież takie chroniczne sprzątanie nie jest dobre, bo dziecko w tym "brudnym" przedszkolu Ci padnie. A z teściową to normalne ze się wtrąca/wypomina itp. Okaz jej chłód i ogranicz spotkania. Niech się cmoknie, bo nawet jeśli bys nie gotowała, nie sprzatała to nie jest jej sprawa

Ja moją teściową też wolę na odległość :)

moja ostatnio miesiac była u mnie... juz jej nie zaprosze...

Może i fakt za często sprzątam ale ja sama już tak się przyzwyczaiłam.Co do przedszkola tomyśle że nie będzie tak źle mały jeżdzi ze mną na basen, do klubu malucha, na kulki itp. Nie pojade do tej małpy zpół roku niech się cmoknie.

Mądry z głupim się nie dogada...taka jest prawda, Twoje argumenty dla niej nic nie znaczą "bo ona wie lepiej", nie przemówisz jej do rozsądku Bo jest przekonana, że to ona ma rację i jest całkowicie zamknięta na cudzą opinie, jest po prostu ograniczona i głupia.

Nie ma prawa c i rządzić, to prawda. Skąd ona tak dokładnie wie co u was? Mieszka z wami czy jak? Tez nie czaje po co codziennie sprzątać z wszystko, ja mam małe dzieci, kiedyś sprzatalam i prasowałam po nocach a potem zmadrzalam i prasuje na wyjście czy do przedszkola, resztę układam i tyle, po praniu w 60 stopniach jest ok a sprzątam porządnie raz na tydzień ns codzień ogarniam

Mądry z głupim się nie dogada...taka jest prawda, Twoje argumenty dla niej nic nie znaczą "bo ona wie lepiej", nie przemówisz jej do rozsądku Bo jest przekonana, że to ona ma rację i jest całkowicie zamknięta na cudzą opinie, jest po prostu ograniczona i głupia.

Mądry z głupim się nie dogada...taka jest prawda, Twoje argumenty dla niej nic nie znaczą "bo ona wie lepiej", nie przemówisz jej do rozsądku Bo jest przekonana, że to ona ma rację i jest całkowicie zamknięta na cudzą opinie, jest po prostu ograniczona i głupia. Ma się za najlepszego człowieka na ziemi, a w innych widzi zło, jak większość społeczeństwa

Mądry z głupim się nie dogada...taka jest prawda, Twoje argumenty dla niej nic nie znaczą "bo ona wie lepiej", nie przemówisz jej do rozsądku Bo jest przekonana, że to ona ma rację i jest całkowicie zamknięta na cudzą opinie, jest po prostu ograniczona i głupia. Ma się za najlepszego człowieka na ziemi, a w innych widzi zło, jak większość społeczeństwa

Sory coś z internetem się dzieje bo burza jest

Może i fakt za często sprzątam ale ja sama już tak się przyzwyczaiłam.Co do przedszkola tomyśle że nie będzie tak źle mały jeżdzi ze mną na basen, do klubu malucha, na kulki itp. Nie pojade do tej małpy zpół roku niech się cmoknie. X No to skoro Ci takie sprzątanie pasuje to ok. Młody w przedszkolu pozna inne dzieci i to zawsze jest plusem. To jest Twoje dziecko i Twój dom, teściowa może udzielić rad z którymi Ty możesz się nie zgadzac,do Ciebie należy decyzja np w sprawie jedzenia. Wg mnie dlatego się wkurza ze właśnie nie ma na Ciebie wpływu, nie łasisz się do niej i nie potakujesz jej w każdej sprawie. Unikaj, po co sobie psuć nerwy

Moja teściowa mnie nawyzywała, więc wypada mi jej unikać wraz z małym dzieckiem? Nie chcę by miało kontakt z patologią

Nie musisz byc miła skoro tak cię potraktowała. Ogranicz kontakt. Z drugiej strony robiąc to dasz jej pretekst do kolejnych zlych opini. Może lepiej porozmawiać? Zażądać żeby się nie wtrącała w wasze życie.

Po co komentarze, ze za czesto sprzata - przeciez autorka nie skarzy sie na brak czasu czy nadmiar obowiazkow, problemem jest tesciowa i tu Ci autorko wspolczuje. A maz jakos zareagowal ? To on tez powinien zakazac matce wtracania sie..

Może z zazdrości, ze Ty jesteś mezatka a szwagierka stara panna przepraszam singielka pewnie jeszcze "szczesliwa" :D U mnie były 4 szwagierki stare panny i wsciekla tesciowa. Boze co ja z nimi przeszalam :P Na szczęście nie odwiedzam tych ludzi i mam spokoj. Albo zal im d**e sciska , ze zyjecie sobie fajnie , kochacie się , macie kase. Naprawde ludzie sa rozni , nawet rodzina to czasami wredne osoby a pamiętaj nie ma nic gorszego na swiecie niż synowa :D

też mam trudną sytuację , jesteśmy kochającym się maleństwem, kasy nam wystarcza bez tzw szaleństw, mamy 6 miesięcznego synka, i co jest problem, bo szczęście kłuje po oczach, teściowa bardzo mnie nie lubi, i nastawia teścia na mnie a ten męża, tyle że za bardzo to im nie wychodzi bo mąz przejrzał na oczy , ale jest mu zwyczajnie przykro że jego rodzice bez żadnej przyczyny tak mnie nie lubią, chciałby żeby nasze stosunki były dobre ale się nie da, ograniczyłam kontakt do minimum , bo jak mogę kogoś lubić kto chce rozwalić moje małżeństwo.

jeszcze raz jak się dowiem że coś mówi na mój temat nie zobaczy mnie ani wnuka x następna kretynka która wciąga dziecko w konflikt dorosłych. Ciebie niech nie ogląda a co ma do tego dziecko?