Dobrze, że zakazano aborcji tej 11 latce

Widać, ze Paragwaj to normalne państwo i bardzo mnie cieszy, ze zadbano tam o życia matki i jej dziecka, a nie usunęli dziecka tylko dlatego, ze jest z gwałtu. Matka ma 11 lat, gwałt napewno był dla niej przeżyciem, ale z traumy po aborcji już nigdy nie wyleczyłaby się, a tak urodziła dziecko, zapomni o wszystkim i będzie szczęsliwa, że Bóg ją odpowiednio pokierował i ochronił życie jej dziecka. A gdy dziecka np. nie będzie chciała wychowywać, to zawsze może dumnie oddać do adipcji

bóg to ścierwo

do autora - mam nadzieję, że podobne doświadczenie nie ominie twojej 11letnie córki

Bóg nie jest temu winny, człowiek ma wolną wolę, Bóg jest uosobieniem dobra

człowiek nie ma wolnej woli!!! stworzył go Bóg, który jest wszechwiedzący, więc Bóg dobrze wie na co zaprogramował stworzonego przez siebie człowieka i dobrze wie co on zrobi w przyszłości

Jeżeli człowiek ma wolną wole to dlaczego zabroniono jej aborcji ona chciała usunąć ciąże.

bóg to bydle pozwające na to by ludzie sie mordowali, gwałcili etc bog nie moze byc dobry, przestan pieprzyc religijny cwe/lu gosc wyzej dobrze napisal, jak twoją córke zgwałcą to pewnie powiesz ze twój bog tak chcial religijni do gazu, tam jest wasze miejsce razem z muslimami :)

a to dobre. Jeżeli wierzysz w boga, to wiedz że to on pozwolił na ten gwałt. Więc albo jest faktycznie ścierwem albo go jednak nie ma. I faktycznie oby twoją córke albo ciebie ktos zgwałcił i przy okazji zaraził hivem. Podziękujesz wtedu swojemu dobremu bogu za ten dar...

sa sytuacje trudne kiedy niemozliwy jest sluszny wybor.w tej sytuacji 11latka moze oddac dziecko do adopcji, ale czlowiek bedzie zyl.zal mi tej dziewczynki, trudno powiedziec o slusznosci wyboru

autorko:)skad wiesz ze aborcja jest Trauma?

Jakim cudem ona zaszła w ciążę?

w d***e z adopcją. Po co jej ta ciąża. A tą katolicką szmate autorke to bym wysterylizował i uśpił jak psa

to sprawka szatana!

Ona zaszła w ciążę, bo została zgwałcona przez swojego ojczyma. Rodzina ubiegała się o aborcję, ale żyją w katolickim państwie i tam jest całkowity zakaz, więc dziewczynka urodziła dziecko. Ojczym jest już w więzieniu

jeśli ktoś wierzy w boga jest po prostu debilem i psychicznie chory

przetrwamy w tym pieknym swiecie z podla ludzkoscia!:)

Mizanstrupja. Haha to chyba tylko patologia i umysłowe klepiska nie potrafią przetrwać Haha. Sie uśmiałem. Hahaha xDDD NO tak przecież życie jest ciężkie i p********e Hahahahaha xDDD jp Haha Haha jp haha jp na sto pro hahaicha oż ty dresiaro jedna hahaha xDDDDD

Horacio Cartes (prezydent Paragwaju) to równy gość, bo ma w du/pie polityczną poprawność. https://pl.wikipedia.org/wiki/Horacio_Cartes

Mały drobiażdżek. U jedenastolatki macica jest tak delikatna, że z całą pewnością można stwierdzić, że bez komplikacji by się nie obeszło. Narażenie dziecka na "urodzenie zabitego płodu" w rachubę nie wchodzi, bo trauma, z drugiej strony, łyżeczkowanie w takim przypadku niemal na pewno będzie skutkować zrostami, również w okolicy ujść jajowodów, a więc bezpłodnością. To nie był prosty przypadek i ludzie, którzy choć odrobinę mają pojęcie o ginekologii wiedzą, że trudno w takim przypadku znaleźć najlepsze wyjście. Ja też, gdybym miała decydować, optowałabym za donoszeniem ciąży i rozwiązaniem przez cesarskie cięcie. Poglądy religijne nie mają tu nic do rzeczy.

To dziecko jeszcze podziękuje matce, ze dała mu życie, a ona bedzie najszczęsliwsza na świecie

'jeśli nie będzie chciała wychować'.... a w jaki sposób dziecko ma wychować inne dziecko,wyjaśnisz mi autorko? skąd wiesz, że będzie szczęśliwa? urodziłaś dziecko w wieku 11 lat, że tak dokładnie wiesz co to dziecko czuje? ciekawe czy przeżyje poród swoją drogą. możliwe,że nie.

Nie masz racji. U jedenastolatki każdy kolejny miesiąc ciąży jest śmiertelnym zagrożeniem i owszem - im późniejsza aborcja tym bardziej niebezpieczna dla matki, ale aborcja farmakologiczna w np. 12 tyg. byłaby o wiele bezpieczeniejsza niż donoszenie, nawet przy łyżeczkowaniu.

Ona już urodziła- przez cesarkę. jej rodzina chciała aborcji, ale tam prawo nie zezwala na to. Może gdy zobaczą dziecko to pokochaja je i dopóki córka nie dorośnie będą wychowywali jej to dziecko

A jak wy byście zareagowały, gdyby waszą 11 letnią córkę zgwałcono i zaszła w ciąże? Czy chciałybyście dla niej aborcji, czy wspierały do porodu i później wychowywały jej dziecko, dopóki ona nie dorośnie?

wychowywać dziecko twojego dziecka, póki ono nie dorośnie.... czyli przez jakieś 10 lat. nooo dziesięcioletnie dziecko na pewno bardzo się ucieszy na wieść, że dotychczasowa siostra jest tak naprawdę jego matką, naznaczoną na całe życie traumą gwałtu i porodu w dzieciństwie :) ALE ponieważ nie było aborcji, to wszyscy będą szczęśliwi!