chłopaki pomocy co myślicie o takim zachowaniu?!?!?

sytuacja wygląda tak. poznałam w klubie chłopaka, to znaczy poprosił mnie do tańca i tańczyliśmy dość długo, rozmawialiśmy, bardzo miło mi było, dowiedziałam się o nim parę rzeczy.. później kolega kazał mu iść do loży, popatrzył do mnie i chciał, żebym poszła też, ale ja sobie poszłam:( wcześniej powiedział, że stykniemy się na takim koncercie, że o 18 będzie przy wejściu.. i że uzgodnimy jeszcze potem :( no ale nie uzgodnilismy.. później patrzył na mnie ciągle jak tańczyłam z takim chłopakiem i kurde.. zj***lam to troszkę :/ na tym koncercie nie dałam rady czekać o tej godzinie, koleżanki nie chciały iść a sama się bałam, nie widziałam go nigdzie. po jakimś czasie postanowiłam że go znajdę bo wiedziałam gdzie chodzi do szkoły, do jakiej klasy i na jaki profil.. on był naprawdę wporzadku i nigdy nie miałam tak, że chłopak mi się pierwszy spodobał, pierwszy raz:) zaprosiłam do znaj, przyjął po kilku dniach i w ogóle nie przebywa na fb.. jezu, chłopaki, co o tym myślicie? co on może o mnie myśleć? mam się pogodzić z tym, że znajomość z nim.. no przepadla? :( czy mogę coś jeszcze zrobić? ://

zrób mu loda

ej no niech mi ktoś na poważnie odpowie:((

Do szkoły zeszyty masz? Książki ? Szkoła sie zainteresuj a nie chłopakami. Pewnie byś mu szpary popuściła .

proszę..

Nic z tego nie będzie . Daj spokój, mogłaś być na tym koncercie o 18 wiedziałabys na czym stoisz.

a może on zniechęcil się po tym jak z nim nie poszłam?! i pomyślał, że ja nie chce? :(

hmmm??

Może , w sumie wyglada na to ze dwa razy go odrzuciłas. Może zagadaj do niego na fb?

Ile macie lat?

i co do niego napisze? wyjdę na nachalna i się ośmiesze.. gdybym od razu go zaprosiła i spytała np jak z tym koncertem inaczej by to wyglądało a teraz? musiałabym znaleźć pretekst żeby napisać.. ja 16 on 19

Weź sie juz dziecko do czytania lektur, niedługo wrzesień .

tak się składa, że mam mnóstwo czasu na czytanie, w te wakacje przeczytałam parę pozycji.. to jak pomoże ktoś?

No jak go nie ma na facebooku to nie zyje.To chyba jasne.

yuu haha jest ale bardzo rzadko i na chwilę

możesz zaryzykować, nic nie tracisz, a jak nic nie zrobisz to oczywiste, że nic z tego

to co on sobie o mnie pomyślał? chłopaki co byście pomyśleli na jego miejscu? i co mam zrobić?

pomocy

Chciałam ci pomóc ale jestem kobieta, nie kwalifikuje sie.

Zagadaj do niego! Innego wyjścia nie widzę. Skończ robić z siebie księżniczkę " co on pomyśli" " co wy chłopaki myślicie " " nie będę sie narzucać " itp. Jesteś pusta jak balon. Albo zagadaj albo daj spokój. Ty myślisz ze on w nieskończoność będzie pierwszy zagadywał , zapraszał czy co?

jak mam zagadać..? liczyłam, że jak go zaprosze on napisze:((

Może obrzydziły go twoje capionce syry

ej co mam napisać żeby nie wyjść na pusta i nachalna idioootke?

błagam

napisz hej rudy c***u

ej ale poważnie....

dlaczego jesteście tacy okropni..?

Hahaaaaa prawik rozwalasz system. Zgarszacie niewiaste :(

noss k***a tępy dziad

upp