Z czego to wynika?

Nie potrafię stworzyć stałego związku. Podabają mi się jedynie zajęci... dlatego że są zajęci. Nie wiem nawet jak to opisać, jestem po prostu uzależniona od tego wyzwania, zdobywania chłopaków innych dziewczyn, ale jak tylko mi się uda natychmiast przestają mnie pociągać. Nie potrafię sobie z tym poradzić, nie ma przez to wokół mnie prawdziwych przyjaciół. Z czego to może wynikać? Czasem mam ochotę zgłosić na terapię dla socjopatów

Są takie momenty, że się sobą brzydzę. Jak miałam 21 lat, trzydziestoletni facet zostawił żonę i dziecko. Mówił, że dla mnie. A ja widziałam to dziecko, to był taki mały chłopczyk, i poczułam się jak bardzo zły człowiek wtedy Nie potrafię przestać krzywdzić innych