maz flirtuje z koleżanka przez sms

Maz flirtuje z koleżanka chuba z pracy przez sms. Twiedzi ze to TYLKO koleżanka ale cos mo tu śmierdzi i nie wiem jak to udowodnić bo nie chce dac zrobic z siebie jelonki...

Poproszę o rade bo nie mam pojecia co robic w tej sutuacji a dodam ze mam 2 dzieci

Może powiedz mu po prostu, nie nawiązując do smsów, że flirtowanie będąc w związku nie jest ok.

On wie ze widzialam te smsy powiedziałam mu p tym i on twierdzi ze to tylko kolezanla i nic w tym zlego nie widzi.....a ja już mam lampke w glowie zwłaszcza ze jego ojciec zdradzal jego mame i dlatego sie rozeszli

Mogę tylko powiedzieć, co ja bym zrobiła. Wiadomo, że co jednemu pomoże, drugiemu może zaszkodzić. 1) Powiedziałabym, że tym razem nie mówię o smsach, ale o flirtowaniu ogólnie. I powiedziałabym, że myślę, że to bardzo nie w porządku. Że to jest tak, że generalnie w życiu się spotka różne osoby, do których się poczuje silny pociąg jak przy zakochaniu, niezależnie czy jest się w związku, czy nie i niezależnie jak się kocha kogoś. Ale chodzi o to, żeby nie przelecieć tej osoby z zewnątrz. A nie przelecisz, jeśli nie flirtujesz. 2) Kupiłabym strój na czasie i zapisała się na aerobik. Kolejność: 2, 1.

3) Nie zakładałabym ani przez chwilę, że historia się powtórzy. a jeszcze co do 1): bym dodała, że to o to chodzi, żeby przeczekać ten "pociąg" i że on znika z czasem. I dodałabym, że tak mają moje zamężne koleżanki / koleżanki koleżanek:)

Poza tym, niech odkryje masturbację:P

Mam taka cicha nadzieję ze masz rację i to przeczelanie pomoze mam tylko nadzieję ze te smsy to tylko niewinny flirt a nie juz romansko

Ja też:) Trzymam za Was kciuki, buziaki!

Dzięki: )