Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moi teściowie nie akceptują mnie i ciąży

Polecane posty

Gość gość

Pewnie nie jestem tu jedyna z takim problemem, ale muszę się wyżalić. Ciąża była zaplanowana, po ślubie. Ale teść jak się od nas dowiedział to zareagował słowami do mojego męża : "myślałem że wpadliście, ty się w ogóle cieszysz?". Nie pogratulował ani nic. Teściowa w ogóle to mnie zwyzywała. Ani razu się mnie nie zapytali jak się czuję. Dobrze, że mam dobrego męża i on mnie rozumie, wspiera, trzyma po tym wszystkim dystans do rodziców i w ogóle im nagadał. Nie widuję się z nimi, ale boję się co będzie po porodzie.. i jak tu się zachować wobec tych ludzi którzy tak mnie nie akceptują oraz tej ciąży? Nie mam ochoty ich więcej widzieć ale co dzieckiem? Czy dawały byście radę umożliwiać kontakty swego dziecka z takimi ludźmi? Sam na sam ich nie zostawię, a ja bym musiała przy tym być i znosić ich towarzystwo. Nie chcę tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie ci się że nie chcesz się z nimi widzieć nie przejmuj się masz dobrego męża będziesz mieła dziecko i nic innego nie jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąży nie akceptują a dziecko zaakceptują? Chyba nie...? To po co mają się widywać z wnukiem? Niech mąż tylko czasem ich odwiedzi i tyle. Ty się do niczego nie zmuszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myśle że zobaczą wnuczka to zmiekną i wteyd będa leźć ci do d**y, no chyba ze to ludzie z kamienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo podobna sytuacja. Moja szwagierki jest w 11 tygodniu ciąży i jak powiedziała to teścią to cieszyli się jak 'głupki'. Gratulowali, odrazu dzidzia była opita itd. Ja jestem w 6 tygodniu i jak poinformowalismy ich to stwierdzili że specjalnie zaciążyłam bi szwagierce zazdroszczę A prawda jest taka że od 15 miesięcy się staraliśmy o to dziecko... Tak bardzo się cieszylismy jak okazało się że się udało a oni nam to wszystko zepsuli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem na moim przykładzie,ale nie bede sie rozpisywac.Nie chca znac Ciebie i dziecka,to nie pchaj go jak urodzisz na siłe.moje dzieci nie znaja tesciow,bo nawet po urodzeniu ich nie interesowali.nawet na chrzcie nie byli,mimo zaproszenia.najwazniejsze,ze masz super meza i bedziecie tworzyc swoja rodzine,a tesciowie niech ida po rozum do głowy,tylko ,zeby nie było wtedy za pózno.nie ogarniam takich ludzi,na mnie moga jechac,ale nieakceptowanie moich dzieci boli najbardziej.glowa do gory autorko,a od takich ludzi jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×