Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwsze "kocham". czy to naprawdę takie trudne?

Polecane posty

Gość gość

Nie widujemy się często bo mieszkamy 200 km od siebie ale on przyjeżdża raz w tygodniu, rozmawiamy codziennie przez telefon a jak już się widzimy to najczęściej rozmawiamy do 5 nad ranem a potem idziemy do łóżka. Znamy się zaledwie pół roku ale od początku zaiskrzyło i od tego momentu wiedzieliśmy, że to nie będzie jakieś tam kumplowanie się. Na początku strasznie o mnie zabiegał, prawił mi miliony komplementów i mówił jaka to jestem dla niego ważna a jak ja zaczęłam się angażować to on jakby zaczął się wypalać. No i czekam i czekam na te magiczne dwa słowa ale sądząc po ochłodzeniu ostatnio naszych relacji mogę się nie doczekać. Jak to było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim ostatnim związku usłyszałam te słowa po 3 miesiącach. Też nie widywaliśmy się zbyt często ,ale jak już, to było bardzo intensywnie ;) Nie wiem dlaczego u Was tak się dzieje, ale ja jeszcze nie wpadałabym w jakąś panikę. W końcu widujecie się tylko raz w tygodniu. Ale z drugiej strony pół roku to dość czasu, żeby wiedzieć, czy ten związek ma sens, i czy ma szanse się dalej rozwijać. Niektórzy po pół roku się zaręczają. A rozmawiacie o "was", o jakichś planach dalszych typu wspólne wyjazdy/wakacje, zamieszkanie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×