Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wspoluzalezniona2

Zakańczam związek z alkoholikiem..

Polecane posty

Gość wspoluzalezniona2

Witajcie.. Próbuję uwolnić się z toksycznego związku z alkoholikiem.. Chcę aby tym razem sie udało.. Mamy razem 7 miesiecznego synka. Moze sa tu kobiety ktore mialy podobne doswiadczenie w zyciu i zechcialyby podzielic się swoimi doświadczeniami? Mam 29 lat, synek ma 7 miesięcy a jego tata wciąż mnie niszczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdź na topik Mąż-ALKOHOLIK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać na jakich facetów lecą kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspoluzalezniona2
Nie mogę znaleźć.. Podalabys link? Z drugiej strony dzięki Bogu on mężem moim nie jest.. Jednak i tak jest bardzo ciężko to zakończyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak długo jest alkoholikiem? Dlaczego zdecydowałaś się na dziecko z alkoholikiem z którym nie chcesz żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspoluzalezniona2
Zorientowałam się, że jest alkoholikiem dopiero po paru miesiącach znajomości kiedy byłam w nim już po uszy zakochana i oczarowana.. Myślałam jednak, że przestanie, łudziłam się, był nawet na terapii 2 miesiące. Niestety bez skutków. Synek nie był planowany. Sama jestem DDA więc pewnie dlatego nie zostawiłam go od razu i ciągle żyłam nadzieją.. Cała ciąża to nerwy, po urodzeniu synka zamiast się poprawić to się pogorszyło.. Ciągłe patologiczne kłamstwa, nerwy, picie, do tego jest to atrakcyjny wciaz facet i pojawialy sie 'kolezanki' o ktorych dowiadywalam sie tylko dzieki swojemu sprytowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspoluzalezniona2
Podejrzewam że jest alkoholikiem jakos od 8 lat mimo, że teraz ma dopiero 28.. Rownież wychowal sie w rodzinie alkoholickiej - teraz jego rodzice nie piją za to on nadrabia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to dlaczego ciężko? nie wystarczy, że jest alkoholikiem, człowiekiem, który nigdy nie da ci poczucia bezpieczeństwa, nigdy nie da ci uczuć na które liczysz poza spuszczaniem z krzyża, przy którym zawsze będziesz czuła się bezwolną, tanią suką na każde zawołanie i darmową gospodynią, która dla spuszczenia jego spermy będzie tłumaczyła sobie jego zachowanie 'miłością"? masz dziecko z alkoholikiem, więc już wystarczająco skrzywdziłaś to dziecko bo ono w przyszłości może odziedziczyć nawyki alkoholika. przerażenie ogarnia, jak kobieta musi nie mieć szacunku do samej siebie, żeby dopuścić do takiej sytuacji. masz to, co chciałaś. nie współczuję. "zakańczaj", chociaż wygląda na to, że tak jak piszesz, nigdy to nie nastąpi, tępa dzido. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli...przedłużenie rodzinnej tradycji :D patologia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowałaś się na związek z facetem który całe dorosłe życie jest alkoholikiem. Kobieta lat 29. Kurczę nie rozumiem tego. Odejdź jak starczy Ci sił. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspoluzalezniona2
Gdybys znał pojęcie psychologii 'wspoluzaleznienie' moze bys zrozumial/a. Widac jednak ze.. tępa dzida to ciebie zrobila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspoluzalezniona2
Niestety trafil na czas mojej slabosci. Czas po samobojstwie brata gdy psychicznie podupadlam.. Mysle ze to mialo spory wplyw. Wczesniej bylam kobieta pewna siebie i znającą swoją wartość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukając pomocy na kafe przygotuj się na niemiłe odpowiedzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspoluzalezniona2
w sumie racja to chyba nieodpowiednie miejsce jednak moze i te slowa krytyki przemawiaja dosadniej. Nie wiem gdzie mozna szukac takiego wsparcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w poradniach AA, tępa dzido! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Topik Mąż-ALKOHOLIK! ,znajdziesz na głównej stronie kafe w najpopularniejszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś prostaczko,przestań obrażać autorkę dziewczyna napisała ci prawdę o sobie,uszanuj to ,a nie wyzywasz ją szkoda,że umiesz posługiwac sie komputerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tragiczne jest to, że w ogóle zaczęłaś taki związek, i w dodatku z pamiątką na całe życie. Też jestem zdania, że z alkoholikiem nie wchodzi się w żadne związki, a tym bardziej nie rodzi im się dzieci bo one mogą mieć w przyszłości te same skłonności. Wdepnęłaś w g/ó/w/n/o, na własne życzenie, i nie obchodzi mnie tak naprawdę, czy z niego wyjdziesz, czy będziesz dalej produkować tu swoje żale związane z alkoholikiem. Jedno jest pewne, taki związek będzie się za tobą autorko ciągnął całe życie, a najgorszy będzie strach przed dzieckiem alkoholikiem. A teraz do tej obrończyni pokrzywdzonych: weź kobieto walnij się w łeb. Kto normalny da sobie wmówić, że alkoholik to dobro najwyższe? Autorka napisała tu o sobie, a skoro tak, to żaden komentarz tu napisany jako odpowiedź na jej wynurzenia nie ma prawa być przez ciebie komentowany bo to jest FORUM, i tysiące osób, które może mieć inne od twojego zdanie. Pojęłaś? Pewnie nie, ale tak naprawdę i to mam gdzieś. Żegnam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wolno oskarzac dziewczyny ,on na poczatku pokazal siez innej strony-nie latwo jest przyznac sie do porazki-nie latwo odejsc na to trzeba czasu ,zalob przemyslen .To nie takie proste -zostaw i odejdz, ale niestety musisz powoli zerwac wiezy emocjonalne .Choroba alkoholowa wyniszcza jego i bliskie osoby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj się tymi komentarzami powyżej, tu pełno rozczarowanych swoim życiem ludzi, którzy muszą wyżyć na kimś swoje frustracje. Faktycznie może nie była to rozsądna decyzja, ale chciałaś mu pomóc miałaś nadzieje,że się zmieni, teraz dostałaś nauczkę bo wiesz, że to tak nie działa. Także co się stało to się nie odstanie możesz teraz jedynie wyciagnąć lekcje na przyszłość, i przestać cierpliwie czekać aż wreszcie coś się zmieni, niestety ale tak nie będzie.. Musisz przede wszystkim ratować sama siebie w tej chwili, masz synka, i to on powinien być twoim priorytetem, i powinnaś teraz zrobić wszystko by nie powieliła się historia, i nie skończył tak samo jak jego ojciec. Jeżeli tego nie zakończysz, gwarantuje Ci że tak to się skończy będziesz mieć kolejny problem, i Twoje życie zamieni się w ciągły dramat. Musisz to przerwać jak najszybciej innego wyjścia nie ma, bo ranisz w ten sposób i siebie, i swoje dziecko. Ktoś tu dobrze napisał o terapii dla współuzależnionych myślałaś o czymś takim? Myślę, ze tam dostałabyś fachowe wsparcie, zrozumiałabyś na czym polega twój problem i mechanizmy jakie powodują,że nie jesteś w stanie się od niego uwolnić. W ten sposób łatwiej będzie Ci podjąć decyzję, mając fachowe wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×