Co byście zrobili w takiej sytuacji

Macie wadę wymowy, która z wiekiem się pogłębiła, nie jesteście w stanie normalnie się porozumiewać bo po prostu nie możecie mówić, coś was blokuje w gardle, przez co nie macie pracy bo nikt was nie chce zatrudnić skoro nie umiecie się wysłowić, na rozmowie kwalifikacyjnej nie macie żadnych szans z wygadanymi ludźmi. Iść na jakąś terapie was nie stać bo ceny to 10 tys a i tak nie ma pewności że was wyleczą. Co byście zrobili? Jak szukać pracy? Renty nie dostaniecie bo nie macie żadnej dokumentacji leczenia, wstydziliście się iść szukać pomocy gdy byliście młodsi.

Tez mam problemy z mowa ale nie z powodu wady a z problemow ze słuchem to jest do d**y. Chce dużo przekazac i powiedzieć a to jak slysze mi nie daje tzn slysze normalnie tylko ciszej i inaczej i trudno mi się dogadac z ludzmi mecze sie od dwóch lat. Wychodze na malomownego idiote a mam dużo madrych rzeczy do powiedzenia ale to nie moze ze mnie wyjsc jest blokada między mozgiem a mowa przez to

to mamy podobnie, z tym że ja akurat sluch mam bardzo dobry, za to mam problemy z mowieniem, jakam sie dosc cięzko, nie jestem w stanie normalnie powiedziec najprostszego zdania. Jak szukac pracy?

Sprawdzalas czy to nie trzeci migdal? Ja mialem prace i mnie wylali (nie z tego powodu) i nie szukam. P*****le to.

To z czego żyjesz? trzeci migdał... nigdy o tym nie myślałam, ale to chyba nie to, przyczyna jąkania jest inna, albo psychiczne urazy z dzieciństwa albo jakieś wady w mózgu, w sumie naukowcy do tej pory nie wiedzą jaka jest tego przyczyna dokladnie i jak to leczyć. Ja jąkam się od dzieciństwa, ale w wieku dorosłym się pogłebiło tak że nie jestem w stanie normalnie z nikim pogadać.

Do logopedy idz. Tak nie moze byc nalezy ci się pomoc

a praca, gdzie nie trzeba za duzo mowic? masz cos do zrobienia i nie potrzebujesz komunikacji z innymi. no i chyba logopeda na start

Logopeda mi nie pomoże, zresztą byłam parę razy, spotkania raz na 1,5-2 miesiące trwające 15 minut... A na prywatne mnie nie stać skoro nie mam pracy nawet.

Owszem taka praca byłaby super ale co z tego skoro wszędzie są rozmowy kwalifikacyjne na których od razu odpadam, a znajomości nie mam żeby jakiś znajomy mnie zatrudnił, żeby mi ktoś pomógł. Jeszcze przy takim bezrobociu pracodawcy mogą sobie przebierać.

Zglos się do jakiejs fundacji poszukaj przez internet zeby ci oplacili leczenie.