Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o takiej sytuacji

Polecane posty

Gość gość
Mam nadzieję, że jak się zaaklimatyzuję i rzucę w wir pracy, to może przestanę o tym tak rozmyślać, może rzeczywiście myślę "dupą". Czyli pewnie hormonami czy czymś. Jak powiedziałam o tym koleżance to stwierdziła, że pewnie naoglądałam się małych dzieci w rodzinie i mi odwaliło, ale właśnie nie mam małych dzieci w rodzinie, chrześniaczkę, która ma 6 lat mam jedynie:) Nie wiem, on sam mówi, że mam prawo się tak czuć jak się czuję, tzn nie mówi mi "wymyślasz, co ty gadasz itd."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do psychologa, dziewczyno. Tak młoda osoba obsesyjnie myśląca już o dzieciach, albo nie ma wyobraźni, albo ma deficyty miłości z domu rodzinnego i chce to sobie dziećmi wynagrodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasa jest w tym wszystkim ważna, ale nie jest to kwestia najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto poczekaj te dwa, trzy lata, zobaczysz jak się wszystko ułozy. Może się okazać że jest inaczej wszystko niż planowałaś, ciesz się że masz fajnego faceta, że się kochacie i myślę że dogadacie cię w sprawie dziecka. To że on bedzie studiował 6 lat nie wyklucza moim zdaniem twojego macierzyństwa, przecież to ty bedziesz w ciązy a nie on. Macie dobrą syt finansowa, pomoc rodziny więc w czym problem. Pogadaj z nim jak on to widzi? Kiedy chciałby ewentualnie być ojcem. MOże niepotrzebnie się nakręcasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi argument.... mieć dzieci bo koleżanki mają... poznasz potem inne koleżanki. Ja dzięki córce mam zupełnie inne znajome, ze spacerów, przedszkola itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×