Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxMaryJane1991

Czy ja coś dla niego znaczę, czy jestem "kolejną"?...

Polecane posty

Gość xxMaryJane1991

Hej. Ostatnio byłam u pewnego chłopaka (24 l), którego bardzo polubiłam. Zaprosił mnie na film (już po raz 3). Miałam wrócić do domu o 1-2 w nocy, ale zostałam do 6 rano... ale od początku. Gdy przyszłam do niego, przywitaliśmy się bez zbędnych czułości (nie lubię witać się uściskiem ze zwykłymi znajomymi) Na początku nic się nie działo, zachowywaliśmy się jak normalni znajomi... po 2-3 godzinach on zaczął się powoli zbliżać. A to głowę na ramieniu położył, a to podszczypał w ramię. Robiło się coraz chłodniej, w domu również, dlatego podał mi koc, którym się przykryłam. Potem on zrobił miejsca na swojej dość sporej sofie dla mnie, z początku się wzbraniałam, ale stwierdziłam, że w sumie wygodnie będzie... a więc położyłam się obok niego. Jego ręka wylądowała na moim brzuchu, pod koszulką. Myślałam, że spadnę, to było dość niespodziewane, trochę mnie zamurowało... po prostu wtulił się we mnie, kładąc rękę na brzuchu. Po kilkunastu minutach powiedział, że musi się chociaż trochę przespać bo o 6.30 musi się zbierać do roboty. Poszedł do łóżka, ja jeszcze chwilę sobie posiedziałam na sofie, po chwili on poprosił, bym sie z nim położyła, bo mu lepiej, cieplej. Tym razem wzbraniałam się chyba przez 10 minut, po czym stwierdziłam, że w sumie... skoro mamy tylko leżeć, to okej. Położyłam się, po czym on wtulił się tak mocno, że myślałam, że mnie udusi. I nic w sumie nie robił. Gładził mnie tylko po brzuchu, po szyi, po ramionach... w pewnym momencie chciał i po biuście, ale powiedziałam, że ja nie chcę. Przyjął to bez złości i już w ogóle nie próbował... Nie puszczał, tulił cały czas. I spał. Problem może i błahy, ale ja mam takie mieszane uczucia. Znajoma mówiła, że jej siostra również u niego była (podobno), kilka miechów temu, byli nadzy, macali się, ale do seksu podobno nie doszło. Kolega zaś powiedział, że to naprawdę spoko gościu i jemu można zaufać, nie odwala żadnych akcji z dziewczynami, ogólnie to ma wielki szacunek do nich. Miał jedną dziewczynę, która w trakcie ich 3 letniego związku zdradzała go z kilkoma innymi chłopakami. Podobno strasznie ją kochał i strasznie cierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu skąd mamy wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×