Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pragnę dziecka bardzo, a partner ciągle zwleka!

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy świeżo upieczonym małżeństwem, ale długo jesteśmy razem. Kilka lat. Uwielbiam dzieci. Oboje mamy pracę, choć mąż lepiej płatną. Marzę o dziecku. Mamy gdzie mieszkać, za co żyć, dobrze się nam stosunkowo powodzi, na pewno nie jest tak że ledwo starcza od pierwszego do pierwszego. Tak nie jest. Mąż ma 32 lata, ja 26. Jesteśmy po studiach, mimo to on ciągle zwleka z decyzją o dziecku, mieliśmy się już starać od teraz a on ciągle przesuwa tę granicę, na wiosnę, na lato, na Bóg wie kiedy. Mam już dość oczekiwania... :( Teraz mi obiecał, że pod koniec zimy już na pewno będziemy się starać. Ale boję się że znowu zmieni zdanie. Powiedzcie mi, jak to przetrwać :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc zaplanuj wpadkę,wtedy już odwrotu nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przed slubem rozmawialiscie o dzieciach? wpadki nie radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechodziliśmy to z chłopakiem /mężem Przez ok rok ja chciałam, on nie. Jak zaczęliśmy się starać na ciążę musieliśmy czekać 4 lata ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup kwas foliowy pokaz mu go, powiedz słuchaj jesteśmy po ślubie ja zaczynam brać kwas, bierze się go na 3 miechy przed staraniami, za 3 miesiące, nie ma już innej opcji jak taka, że zaczynamy działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to wspólna decyzja, a nie wpadka upozorowana czy stawianie pod ścianą. Nie możecie jak dorośli ludzie porozmawiać? może jest jakiś konkretny powód dla którego odsuwa decyzję o dziecku? Jak zrobisz to wbrew niemu to potem żeby nie było płaczu bo cię zostawił albo że olewa i sobie wychodzi kiedy ty potrzebujesz pomocy. Może nie czuje się jeszcze gotowy? Może macie jednak nieciekawą sytuację ale on nie chce cię martwić? Może ma jakieś plany na przyszłość co do których jeszcze nie jest pewien jak będzie? Ludzie rozmawiajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już biorę kwas foliowy, on mówi: "no na wiosnę to już na pewno zaczniemy się starać", ale znając jego poprzednie wybryki na nie, to jakoś nie chce mi się wierzyć że słowa dotrzyma. wielu dzisiejszych facetów jest takich, boja sie odpowiedzialnosci, tylko lekkie zycie najlepiej bez zobowizan, w to im graj. dziecko to obowiązek i tego sie boją niektorzy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej mnie wkurza że on tak zwkleka, a przecież o dziecko czasewm sie ludzie latami starają,. i skąd ta pewnosc ze u nas tak nie bedzie? na co czeka, kasa jest, mieszkanie jest, perspektywy są. masakra....wygodny jest jak jego mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu powinnaś mu powiedzieć, że odstawiasz antykoncepcję i co będzie - nie typowe staranie, ale też nie uważasz i nie zabezpieczasz się. Oczywiście o ile jego zwłoka nie jest uzasadniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie stosuję żadnej antykoncepcji, to on upiera się na gumki. zawsze zakłada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawodowy protoplasta
Z chęcia pomoge wam drogie panie za drobną opłatą udostępniając wam swoje dobre nasienie. Mam 30lat i 12 dzieci, wszystkie zdrowe. Zainteresowane niech zostawią kontakt w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wychodzi że nie jest gotowy ale za to jest odpowiedzialny:) a znam przypadek w drugą stronę- facet chciał dziecko, laska jeszcze nie, tak truł dupę, bo może się okazać że będą długo się starać, może w ogóle nie mogą mieć dzieci, rodzina to samo... no i laska odpuściła bo pomyślała że faktycznie to potrwa to zdąży się nastawić. Pech chciał że zaszła od razu w pierwszym cyklu. Teraz jest w 5 miesiącu ciąży i nadal nie może się z tym pogodzić. Z fajnej laski- cień człowieka. To tyle jeśli chodzi o dziecko pod presją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwi mnie to. dawniej to faceci naciskali kobiety a teraz w druga strone. faceci dzisiejszi są jak miękkie faje, nic od siebie, pewnie sie boi ten twój ze juz nie obejrzy w ciszy meczyku w tv. co za dzieci dorosłe z nich. wspolczuje niedojrzałęgo męża. ma kase ty masz kase, macie mozliwosci, jestescie malzenstwem a ten nie chce to weźś sie go zapytaj po co sie zenil moim zdaniem to normalne ze po to sie czlowiek m.in.zeni by dzieci robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma rację, a skąd wiesz, że nie ma innej, i co, później zostaną cholerne alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im batdziej ty naciskasz tym bardziej on sie wycofuje. Radze bardzo powazna ale spokojna i bez pretensji rozmowe. Moze powie ci w czym tkwi problem Ja czekalam az maz bedzie chcial, nie pomyslalabum nigdy o wpadce bo to nie wporzadku, dziecko to zbyt wazna decyzja zeby jogos wciagac w nia na sile. Alenie ma nic piekniejszego niz to kiedy facet chce .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to samo. jestesmy po slubie ponad dwa lata i przez tyle czasu mnie zwodzil. Dopiero w tym miesiacu zaczelismy sie starac i tak jak Ty nie mam pewnosci czy sie uda teraz czy za rok. Odkladal sezonowo tak jak Twoj maz. Najpierw po wakacjach, pozniej na wiosne, pozniej znow miesiace milczenia i tak w kolko. Bylo wiele klotni na ten temat. Plakalam nieraz, ze nie chce wymuszonego dziecka tylko z decyzji nas obojga. Doszlo do tego, ze mowilam ootwarcie, ze odejde, albo ze znajde innego skoro on nie moze sie zdecydowac. W koncu sie zdecydowal. Ale ja i tak mam zal o te stracone lata. Boje sie , ze starania zajma kilka miesiecy, a ja do tego czasu calkowicie zgorzknieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac jak go kochasz skoro masz w d***e jego pragnienia a nieistniejace dziecko jest wazniejsze niz maz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie widzi po kolegach jak dziecko zmienua zycie na gorsze...no ale ty masz wsciek i niewazne on. wazne zeby bylo co ty chcesz egoistko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×