Mam 30 lat i faceta który nie chce się oświadczyć

Mam 30 lat on 31, jestęsmy ze sobą od 4 lat, nie mieszkamy razem bo ja mam prace u siebie w miescie on u siebie ponad 100 km ode mnie. Od 4 lat mówi że chce się ze mną zestarzec i jestem jedyną kobietą którą kocha ale brakuje mi oświadczyn. Ostatnio zapytałam go wprost czy on ma w ogóle zamiar się z czymkolwiek deklarować, odpowiedział mi "chyba pierścionek nie jest ci potrzebny do tego żebyś wiedziała że cię kocham" Rozwaliło mnie to :O Miałam mu powiedzieć że TAK jest mi potrzebny, ale już nie chciałam się płaszczyć i przekonywać go do oświadczyn, bo to chyba nie tak ma wyglądać. Zastanawiam się dlaczego kilka lat temu moim koleżankom faceci oświadczali się po roku znajomości, mając po 20 kilka lat, a ten nie chce mi się oświadczyć po 30 stce, po 4 latach znajomości.

może za mało mu dajesz....

że niby czego?

wiesz czego za mało sexu :)

jesteś szmatą która tylko schemat przerabia, na ch/uj ci durny pierścionek. Facet mądry a ty tępa suka co już na bachora ma parcie i chce faceta udoopić.

weż się przerzuć na kobiety ;)

mieszkacie ponad 100km od siebie? to jak ten związek ma wogóle działać, nie widze przyszłości z tym

seksu ma aż nadto, to on czasami nie ma na to ochoty. A dzieci nie chce i nie mam ochoty go udupiac chamie, po prostu jak się kogoś kocha to się chce w jakiś spsosób to zalegalizowac.

On już się pewnie rozgląda za młodszymi dlatego nie chce formalizować związku. Niestety, ale związki rówieśnicze to chory wymysł dzisiejszych czasów.

następna tępa dzida co jej papierek do związku potrzebny. On i tak będzie zdradzał i tak, bo każdy facet to robi. Albo dyma ciebie albo panienki po bur/delach, nie bądź naiwna.

zasadnicze pytanie to.... jak często robisz mu loda z połykiem? bo dla faceta to ważne

i nie zapominaj o analu

nie chce spróbować z kobietą? pytam poważnie

zamieszkajcie razem z rok i zobaczycie jak codzienne życie razem wygląda, a po roku albo ślub albo rozstanie

tak, anal #1 albo spadaj stara c***o, bo młodsze to robią na dzień dobry

"po prostu jak się kogoś kocha to się chce w jakiś spsosób to zalegalizować " Pierwsze słyszę o takiej zasadzie - ja kocham już od wielu lat, mieszkamy razem i jakoś nie chce niczego legalizować. Ze niby co - teraz robimy coś nielegalnego?

kopnij go w d**e , a co to mało facetów którzy chcą mieć żone :)

30 letnie próchno a wymagania jak księżniczka, jesteś już 3cia kategoria babo, nie rozumiesz tego? A on powinien brać się za 5-10 lat młodszą a nie starą rure na upadku, za 10 lat ty już będziesz emerytka

Mój się oświadczył po roku :) i jesteśmy razem już 8 rok :)

śluby są dla idiotów, tylko dorabiasz kler a potem adwokatów, trzeba być debilem

zostań lesbijką i poszukaj dziewczyny do lizania pipki, bo jak nie chcesz dzieci to na co ci facet, mówie serio. Możesz z dziewczyną brać ślub teraz.

nowoczesne czasy - masz rację albo dajesz chłopu dzieci albo wypad do kobiet. Jakby co jestem chętna ;) pozdro dla wszystkich z cafe

Widocznie nigdy nie poruszaliscie tego tematu i podejscia do ślubu, a widać, że pod tym względem macie inne zdania.

czy on widział cię choć raz bez tapety i makijażu? pewnie od razu by uciekł

wysłów się jak zadajesz pytania

to dlaczego mu nie powiedzialaś "TAK, jest mi potrzebny pierscionek"? Skoro dopiero teraz temat wypłynął to nie wiedzieliście wczesniej jakie oboje macie poglądy w temacie małżeństwa. Lepiej więc to wyjasnić i po sprawie.

Jak moze sie oswiadczyc skoro nawet razem nie mieszkaliscie? ty tez jeszcze nie wiesz czy chcesz tego slubu, bo wez pomysl, ze co innego związek na odleglosc a co innego zycie pod Jednym dachem.

a po co ci taka fujara? on ma tak na boku pewnie z pięć takich jak ty.

On się nie oświadczył, bo nie traktuje cię poważnie, jedyne co robi to cię wykorzystuje. Odejdź od niego.