Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to ja się śmieję

Dlaczego ludzie idą na studia skoro rzadko kto pracuje w swoim zawodzie.

Polecane posty

Gość to ja się śmieję

Mój brejdak np. jest z wykształcenia elektrykiem, a pół życia służył jako żołnierz zawodowy - kierowca nie mając nic wspólnego z nawet jednym woltem. Moja koleżanka jest po uniwersytecie pedagogicznym w Białymstoku gdzie niby mogłaby zostać nauczycielką wczesnego nauczania (klasy 1-3) a w rzeczywistości po likwidacji szkół teraz... sprząta w prywatnej firmie transportowej. Jest sprzątaczką. Inny ukończył Akademię Rolniczą, a wyjechał na stałe ze wsi i teraz prowadzi... sklep komputerowy. Ja jestem po zawodówce. Nawet na zawodówkę szkoda mi było czasu ale rodzice się uparli, by był "kimś" w życiu. Po zawodówce jednak zmądrzałem i nie chciałem iść do tezetki (technikum zawodowe), bo po co skoro i tam zamierzam osiąść na roli ojca. Czy przy oraniu traktorem będzie mi potrzebna wiedza z zakresu literatury pięknej albo wyższej matematyki? Nie. To po ch*j marnować sobie lata. Najśmieszniejsze jest to, że jak ludzie słyszą, że nie mam nawet średniego wykształcenia, to uważają mnie za głąba. Tymczasem to oni są głąbami. Policzmy. Liceum ogólnokształcące (liczę wg moich czasów) - 4 lata. Studia licencjackie - 4 lata. Magisterka uzupełniająca - 2 lata. Razem: 10 lat. Słownie: dziesięć zmarnowanych na bezsensowną naukę lat!!! Ja przez te dziesięć lat zamiast ładować kasę w akademiki i książki i siedzieć w kieszeni rodziców, to sam już wytwarzałem konkretny dochód. Dziś mam największe w swojej miejscowości gospodarstwo. Nie chwaląc się byłem nawet w lokalnej gazecie jako wzór rolnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby mieć papierek i mają 5 lat w plecy barany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie 5 lat w plecy, tylko 5 lat super balangi:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszystkie studia są bezsensowne. Po niektórych kierunkach naprawdę masz dużą szanse na dobrą prace w zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogo to obchodzi frustracie ? słoma z butów wychodzi...to widać po słownictwie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to Autor ma racje bo ja jestem po dziennikarstwie i jedyne co mam wspólnego z dziennikarzami to jak czytam gazetę do śniadania. Szkoda było czasu....... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziennikarstwo, psychologia czy jakaś pedagogika rzeczywiście są bez sensu. Ja za to skończyłem informatykę i problemu z znalezieniem pracy nigdy nie miałem. Poza tym to nie jest zmarnowane 10 lat, pracę w zawodzie rozpocząłem na 3 roku studiów. Więc nie, studia nie są bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Moja koleżanka jest po uniwersytecie pedagogicznym w Białymstoku gdzie niby mogłaby zostać nauczycielką wczesnego nauczania (klasy 1-3) a w rzeczywistości po likwidacji szkół teraz... sprząta w prywatnej firmie transportowej. Jest sprzątaczką.<<< x Bo nie ma innego wyjścia :(. Z czegoś żyć musi :(. x >>>Inny ukończył Akademię Rolniczą, a wyjechał na stałe ze wsi i teraz prowadzi... sklep komputerowy.<<< x Może, na tych studiach, myśleć go ABSTRAKCYJNIE nauczyli i to pozwoliło mu, własny interes rozkręcić :) ? x >>>Ja jestem po zawodówce. Nawet na zawodówkę szkoda mi było czasu ale rodzice się uparli, by był "kimś" w życiu. Po zawodówce jednak zmądrzałem i nie chciałem iść do tezetki (technikum zawodowe), bo po co skoro i tam zamierzam osiąść na roli ojca. Czy przy oraniu traktorem będzie mi potrzebna wiedza z zakresu literatury pięknej albo wyższej matematyki? Nie.<<< x Masz rację :): nie będzie Ci potrzebna :). x >>>Najśmieszniejsze jest to, że jak ludzie słyszą, że nie mam nawet średniego wykształcenia, to uważają mnie za głąba. Tymczasem to oni są głąbami. Policzmy. Liceum ogólnokształcące (liczę wg moich czasów) - 4 lata. Studia licencjackie - 4 lata. Magisterka uzupełniająca - 2 lata. Razem: 10 lat. Słownie: dziesięć zmarnowanych na bezsensowną naukę lat!!! Ja przez te dziesięć lat zamiast ładować kasę w akademiki i książki i siedzieć w kieszeni rodziców, to sam już wytwarzałem konkretny dochód. Dziś mam największe w swojej miejscowości gospodarstwo. Nie chwaląc się byłem nawet w lokalnej gazecie jako wzór rolnika.<<< x Gdy pracowałem w gazecie mieliśmy niekończący się ubaw :) z "dziennikarzy" pewnej ogólnopolskiej gazety, kierowanej do rolników :). Zaznaczam, że ci "dziennikarze" sami, skutecznie na pozycję klownów zapracowali :D :D :D. x To, że traktorem jeździć potrafisz, nie oznacza, że dla ludzi oczytanych i inteligentnych głąbem OBIEKTYWNIE nie jesteś. To Ty nie masz o czym z nimi rozmawiać. Z całym szacunkiem, ale oczytany rolnik, potrafi o swej pracy ciekawie opowiadać godzinami, a "kierowca traktora" zanudzi ludzi już po kilku minutach :(. x To dlatego, dla tych ludzi jesteś głąbem, z którym nie mają o czym mówić. x Dla wielu ludzi, studia są czasem nauki samodzielnego myślenia. Oczywiście są głąby, którym nawet wyższe wykształcenie nie pomoże, ale na szczęście są (na razie) w mniejszości. x Nie posiadając wykształcenia i oczytania, możesz jedynie z kapuścianym głąbem ciekawie czas spędzić :D, dlatego dla ludzi wykształconych i oczytanych Ty głąbem jesteś. x Ps. Z powodu sposobu, w jaki zdania formułujesz, zakładam, że ten temat jest prowokacją :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja się śmieję
@ misio1 dziś Z powodu sposobu, w jaki zdania formułujesz, zakładam, że ten temat jest prowokacją x Zaskoczę Cię ale wcale nie trzeba studiować, by być oczytanym. Ja pochłaniam książki jedna za drugą. Być może stąd tak umiem w miarę pisać. Podobno od czytania człowiek się uczy. CHociaż uczciwie przyznam, że wolę audiobooki. Ściągam je bezczelnie z chomika, siadam do traktora, małe słuchaweczki do uszu, na nie duże słuchawy odchronne przez hałasem i jazda w pole. Mam dość spory areał i szkoda mi czasu tylko na siedzenie i kierowanie. W międzyczasie posłucham coś fajnego. Nie chcę się chwalić ale obawiam się, że jestem bardziej oczytany i opisany od niejednego studencika polonistyki Żeby było jeszcze ciekawiej pisuję do pewnego periodyku poetyckiego i wysyłam im swoją poezję. Piszę haiku. To krótkie nierymujące się wiersze jakie niegdyś tworzyli samurajowie. Jestem w ogóle zafascynowany Japonią, choć nigdy tam nie byłem. Ale mam na ścianie dwa miecze samurajskie - długi katana i krótszy wakizashi. Jak zatem widzisz bycie wsiokiem wcale nie oznacza bycia wsiokiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyżej s\rasz niż doopę masz, człowiek z kulturą nie wywyższa się tak jak ty autorze, jesteś zwykłym prostakiem i burakiem ze wsi o czym świadczy twój temat i twoja pyszałkowatość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja się śmieję
@ gość dziś wyżej srasz niż doopę masz, człowiek z kulturą nie wywyższa się tak jak ty autorze, jesteś zwykłym prostakiem i burakiem ze wsi o czym świadczy twój temat i twoja pyszałkowatość. x Rozumiem frustracie, że dotknął cię MÓJ wątek, bo nagle zorientowałeś się, że zainwestowałeś full czasu na studia i teraz okazałeś się... naiwniaczkiem-debilkiem :D Spoko, nie zapluj klawiatury, bo nie będziesz mógł odpisywać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor ma rację, ale tylko częściowo. Fakt, jest mnóstwo kierunków studiów, po których nie ma pracy w zawodzie i ludzie albo się przekwalifikowują albo idą na zmywak.. Ale są też studia przyszłosciowe, po których praca jest. I to nie byle jaka praca. Ja skończyłam finanse i rachunkowość, pracuję w zawodzie za dobre pieniądze, nie brakuje mi na nic. Pracy po studiach szukałam MIESIĄC :) czyli tyle co nic. W czasie studiów też sobie dorabiałam w różnych biurach, a to jako asystentka, a to pomoc księgowej, itd. Nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem pracy dorywczej w biurze. Wszyscy moi znajomi ze studiów też pracują w zawodzie za naprawdę niemałe pieniądze. Po finansach na dobrej uczelni jest mnóstwo pracy, ale trzeba być ogarniętym i pewnym siebie. No i angielski treba znać perfekcyjnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dzisiaj oplaca sie studiowac tylko 2 kieruki- medycyne i sektor IT. Po tym masz prace na 100% i po IT bedziesz odrazu robic za 4-8 tys na reke a po medycynie zaczynasz od 2-3 ale po 10 latach masz na bank 10-15 kola jako specjalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że ludzie idąc na studia nie zdają sobie sprawy, że aby dostać pracę w zawodzie (dostać... raczej zdobyć, to będzie odpowiednie słowo) nie wystarczy tylko studiować. Trzeba łapać się wszelakich praktyk i wolontariatów powiązanych z kierunkiem studiów, tak żeby jak najszybciej zdobyć doświadczenie - szczególnie jeśli studiuje się kierunki humanistyczne. Możliwości jest naprawdę dużo! Koła studenckie, telewizje, radio, zaangażowanie się w organizację imprez... wszystko zależy od tego co chcemy robić i co studiujemy. Niestety wiele osób traktuje studia nie poważnie i baluje przez 5... czasem o wiele więcej lat, a potem jest się zdziwionym, że 'nie ma pracy w zawodzie'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie czasy, dlatego im szybciej zacznie zdobywać się doświadczenie tym lepiej! Pod tym względem fajnie jest, że tyle agencji pracy takich jak http://www.gppeople.pl/ oferuje takie fajne oferty zatrudneinia. Polecam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się składa,że musiałam iść na studia żeby mieć zawód.Moim zdaniem liceum ogólnokształcące to strata czasu,nie ma sensu o ile nie chcesz się dalej uczyć.Znam też osoby,które po bezużytecznych studiach uczyły się fryzjerstwa czy krawiectwa i z tego się utrzymują.:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja poszłam od razu do szkoły policealnej www.wzspgdynia.pl/ i dzięki temu że jest tam tak dużo zajęć praktycznych mam przynajmniej pewność, że będę przygotowana do zawodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tępa ludzka masa podąża za stadem, "skoro inni studiują to ja też beNde!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiować warto tylko wtedy,kiedy dają konkretny zawód. Tracić czasu na bezużyteczne faktycznie nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocik
Można studiować i uczyć się np w szkole policealnej, więcej doświadczenia większe możliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×