Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy boicie się śmierci?

Polecane posty

Gość gość

Wiem,ze temat może nie bardzo pasuje do tego działu, ale jestem ciekawa waszego zdania- mamy. Ja się boj***ardzo!!! Mam 27 lat,dwójkę dzieci i najbardziej się boje,ze osieroce dzieci! Tak mam męża... ale gdy o tym pomyśle, to mam gęsią skórkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo,najbardziej sie boje,ze osieroce synka,jak jego ojciec da sobie rade, boje sie,ze bedzie za mna plakac:(. Boje sie umrzec przedwczesnie,majac 8 mies dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też sie boję bo mam 3 dzieci ,ale ogólnie sie boję śmierci, tego co sie pozniej ze mną stanie, teraz jestem czuję myślę a co będzie pozniej , najbardziej to mnie przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje się! Boję się tego co jest po śmierci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę, zwłaszcza że mam bardzo lichą wiarę w jakieś istnienie dalej. Tzn nie mam wiary ale próbuję coś sobie wmawiać żeby jakoś sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak jak autorka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boicie się? I tak całe życie będziecie się bać? I tak przyjdzie i tak, choćbyście stawały na głowie, jak nie małe dzieci, to dorosłe i wnuki będą po Was płakać... ostatnio rozmawiałam z babcią, już bardzo wiekową, która stwierdziła: "a niektórzy mówią że życie długie i że człowiek życiem zmęczony, a tu tak krótko, człowiek by jeszcze chciał być młody, żyć, wyjeżdżać, potańczyć a tu nagle zostaje już umierać i tyle...". Nigdy w życiu nie chciałabym osieracać niedorosłego dziecka, ale z drugiej strony- sama dziecko pochowałam, tak też nie jest dobrze i tak nie powinno być. Nie chciałabym umrzeć po długiej i ciężkiej chorobie, leżąca miesiącami w łóżku, przewijana, myta, nie kojarząca faktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swojej śmierci nie boje tak bardzo jak śmierci najblizszych, stało się to tak obsesyjne, że nie raz w depresyjnych chwilach sobie to wyobrażam i płacze. Nie wiem dlaczego tak mam, ale to robie. Cierpię prawdopodobnie na jakąś nerwice lub depresję, ale tak jak napisałam wyżej - stało sie to głupio obsesyjnie, że nawet sobie to wyobrażam, a potem płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boję się śmierci. Może daltego, że dośc ciężko mi psychicznie w życiu. Jestem nadwrażliwa emocjonalnie i lękam się za bardzo. Ale przede wszystkim nie boję się śmierci, bo uważam że co ma być to będzie. Jestrem wierząca, nie robię sobie wrogów, traktuję ludzi tak jak sama chciałabym być traktowana, ale gdyby się okazało że nie pójdę do lepszego świata, życia, to trudno. Przynajmniej nie będę się męczyła na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boję się śmierci, ona przeciez i tak przyjdzie - to jedyne co pewne, boję sie, że mogłabym patrzeć na śmierc, albo cierpienie swoich dzieci, boje się bezsilności, natomiast córka teraz załapała traumę na temat umierania i odejścia i - przyznaję - że nie wiedziałam co jej powiedzieć i jak pocieszyć.. wyręczył mnie syn, który jej powiedział o Jezusie ( słyszał w kościele) i to w zasadzie jedyny pozytyw płynący z wiary, który moge dostrzec na dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem osobą wierzącą i nie boję się śmierci, wręcz czasami miałam momenty w życiu jak było mi ciężko, że prosiłam Boga, żeby mnie stąd zabrał. Teraz jak jestem mamą to proszę Go, modlę się o to, żeby pozwolił mi żyć dopóki moje dzieci nie znajdą sobie kogoś z kim będą dzielić życie, z kim założą rodziny. Żeby było im łatwiej jak mnie nie będzie, żeby miał je kto pocieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×