Co myslicie o zachowaniu tesciow???

Ostatnio wysyp tematów o tesciowyvh, synowych itp. Chodliwe są

Chyba tylko u nas w Polsce zabija się zarazki prasując :) Wszędzie zakłada się noworodkom te zabakteriowane, niewyprasowane ciuchy i, o matko, tym dzieciom nic nie jest!! szok!

Acha, lepiej znajdźcie te żelazko, bo noworodkowi się ubrania prasuje, chociażby w pierwszych dniach życia. I wcale nie chodzi o to żeby były ładne, tylko o bakterie. x do urodzenia sie malego zostalo nieduzo czasu X To już powinnaś mieć poprasowane i poskładane w komodzie/ szafie ubranka na początek. Łap się za to żelazko.

Autorko,jak chcesz się pozbyć kłopotliwych teściów,to kawa na ławę.Powiedz,co ci przeszkadza w ich zachowaniu,na spokojnie.Albo coś osiągniesz pozytywnego albo narazisz się do końca życia.Na twoim miejscu powiedziałabym. Jak im czegoś brakuje,to niech jada do sklepu i kupią__np.nowoczesne żelazko ,jak chcą pić,wskaż drogę,a co do brudnych naczyń_mają wstawiać do zmywarki.Takie są twoje ustalenia.Nie podoba się,trudno.Jesteś u siebie i to przyjezdne osoby maja się liczyć z twoim zdaniem. Jak jedziemy do córki,i widzimy,że czegoś jej brakuje,kupujemy. Nie wyobrażam sobie byśmy postępowali jak teście autorki.Już widzę,jak córka reagowałaby na nas.Pewnie nie chciałaby nas często widywać,albo w ogóle.Tupet i chamstwo.Prostactwo pomimo studiów.

do urodzenia sie malego zostalo nieduzo czasu X To już powinnaś mieć poprasowane i poskładane w komodzie/ szafie ubranka na początek. Łap się za to żelazko. X No może się nie znam, ale jeśli takie ubranko się wyprasuje miesiąc przed,to to i tak te wszystkie bakterie będzie miało. Prasowanie ma sens jesli zaraz założysz to dziecku.

Autorko ja myślę n ze problemem jesteś i Ty i teściowie. Oni powinni dostosować sie do Was, jak macie niesprawne drzwi to ich nie używać itp ale Ty tez troche za mocno to przeżywasz... Wyluzuj troche bo w sumie i tak nic nie zrobisz a po co Co te nerwy? Mąż niech im powie co o tym ich zachowaniu myśli i tyle, ale z tego co piszesz to pewnie i tak to po nich splynie...

hehe mamy samochod rowniez ale na codzien jezdzimy rowerami, 10 km do pracy

kolejna rzecz. maz zalozyl dzis listwy przypodlogowe w swiezo pomalowanym pokoju. tesciowa sie uparla, ze umyje te listwy choc jej mowilismy ze nie trzeba. no i upieprzyla sciane przy listwach przy myciu, w sensie scierka dotykala sciany, ktora jeszcze dobrze nie wyschla. no to kto tu przesadza i jest nie halo??

To Wy z mężem oboje jak takie "pissdy" sie zachowujecie - niby gadacie teściowej ze ma czegos nie robic ale nie potraficie być stanowczy i ona i tak robi to co chce... Dla mnie niepojęte żeby mi w moim domu ktos dyktowal co i jak zrobić :/