slub kuzyna..

Moj kuzyn niedługo bierze ślub. Mam zaproszenie z chłopakiem, choć moi rodzice nie wiedzą że go mam :-\ nie znają go, czy to dobry moment na to zeby go ''wprowadzic'' do rodziny czy jeszcze poczekac? Jestesmy razem 5 msc.problem w tym ze jest ode mnie starszy o10lat .

Nie rob problemu ze on 10 lat mlodszy/starszy. Nie wiem co ja bym zobila musisz sama wyczuc sytuacjie.

ile masz lat? bo to chyba najbardziej istotne, bo jest różnica między 16-26 a 26-36

20

Normalnie pogadaj z rodzicami. Po co tu sie szczypac.

No rozmowy z rodzicami to najbardziej się obawiam. Myślę że oni będą mieli do mnie za złe ze jestem w zwiazku ze starszym, tym bardziej ze to jest mój pierwszy.

Z tą 20 to nie ja pisałam. Mam 12 lat a mój chłopak 22 i właśnie tego sie boje ze rodzice uznają ze jest za stary

Ha ha kurde fajnie się tak pod kogoś podszywać?!

Zwyczajnie idź z nim i potraktuj tą sytuacje normalnie. Chłopak mógłby mieć do Ciebie uzasadnione pretensje, gdybyś poszła bez niego. Bo to dziecinne by było :) Mój mąż jest ode mnie starszy o 11 lat, a Ty jesteś dorosła :).

Dziękuję za jakąś normalną rade. Przemysle to jeszcze i zobaczymy jak to będzie bo nie chce stawiac rodzicow w jakiejś niezrecznej sytuacji przed rodziną a z drugiej strony chyba chce iść z moim chlopakiem, bo jak nie teraz to kiedy :-)

Dla mnie to dziwne brać na rodzinną impteze jakiegoś faceta, którego nikt nie zna i na oczy nie widział. Równie dobrze możesz wziąć kogokolwiek z ulicy i też wmawiać, że to twój chłopak.

Jakby moja 12 letnia córka przyszła z 22 letnim chłopakiem to by przed zawiadomieniem policji dostał tamę ryja ze by go koledzy ze studiów nie poznali. Nie uważam, ze 12 lat to dobry wiek na związki ale byłabym w stanie przymknąć oko gdyby chłopak miał 12-14 lat ale prawie dwukrotnie starszy.

No ok, ale z drugiej strony to rodzina musi go kiedyś poznać a to chyba jest okazja?

Ludzie nie mam 12 lat a 20. To ktoś się potrzyl.

LoL a kiedy ma go poznać z rodzina jak nie na imprezie rodzinnej? U mnie rodzina jest rozproszona po całej Polsce i Belgii ( wujek wyjechał tam do pracy w latach 80 tych i posviagal cześć rodziny) nie ma u nas rodzinnych obiadków, imienin, nawet wigilie spędza sie tylko z najbliższa rodzina ; tzn. Z rodzicami plus swoimi małżonkami/ dziećmi) Cala rodzina widzimy sie właściwie tylko na pogrzebach, na służbach, komuniach, weselach jest większość ale nie zawsze wszyscy.

Dzieki, tez uważam ze to wesele to dobra okazja. Mam jeszcze trochę czasu to może jakoś się na to przygotuje :-P.

Up

a ja bym zaprosiła go wcześniej na kawę do domu.

(żeby nie było wielkiego zdziwienia na weselu)

Dzięki, to też dobry pomysł :-)