Mój mąż ogląda erotyczne filmiki w internecie

Sprawa wygląda następująco. Nie jestem jakąs fanatyczką i wiem, że faceci to robią czasami nawet będąc w regularnych związkach, jednak jakiś czas temu obudziłam się w nocy i zobaczyłam, ze mój mąż się zabawia. Wściekłam się i po ludzku było mi przykro. Przecież bylam obok ... od tego momentu mam jakąś manię, jak tylko zostaje sam od razu wyobrażam sobie, że to robi i czuje obrzydzenie, urazę do niego. Dodam, że po jakimś czasie znowu go przyłapałam w naszym łóżku kiedy udawałam, że niby śpię. Znów awantura. Nasze życie seksualne jest aktywne, jednak jest mi przykro, ze on to po prostu robi i w zasadzie jest to łatwe do odkrycia chociażby sprawdzając jego historię przeglądanych stron. Wielokrotnie z nim na ten temat rozmawiałam, rozumiem, jak jesteśmy daleko to ma swoją potrzebę, ale nie jak jestem w DOMU "dostępna i otwarta". Innym razem nie kochaliśmy się 2-3 dni, rano stwierdziliśmy, że wieczorem musimy się skupić na sobie itp a potem jak nie było mnie w domu, 2 godziny po rozmowie oczywiście sobie walił, widziałam w historii o której godzinie. Po prostu nie wiem co mam z tym zrobić. Jestem atrakcyjną dziewczyną, urozmaicam nasze życie seksualne, ale jego masturbacja doprowadza mnie do obłędu. Dodam, że ja tego nigdy nie robiłam i nie miałam takiej potrzeby. Czy ja przesadzam? Pomóżcie :(

Nie bierz tylko tego do siebie. On już tak ma, uzależnił się jak jeszcze nie byliście w związku.

nie, wcale nie przesadzasz, mój mąż robił to samo, tzn ja go nie przyłapałam , ale wystarczyła mi historia w przeglądarce i się wściekłłam jak osa. Na początku nawet mu nie mówiłam, że wiem i byłam dla niego oschła. Teżz nie raz wyobrazałam sobie, jak zostawał w domu sam, że znów ogląda i się zabawia. Kiedy byłam taka oschła przez kilka dni sam chciał pogadać co mi sie dzieje. wyjasniłam mu że to co robi mnie boli i mam wrażenie że stałam się dla niego nieatrakcyjna. Zapytałam również czy mu to potrzebne i czy się aby nie uzależnił. Mąż na to, ze obejrzał może ze dwa razy jakieś filmiki, ale tylko po to zeby zobaczyć jak mi zrobić coś fajnego i że nie jest uzależniony a ni nic i że jak mi to przeszkadza to nie będzie oglądał. Jedna rozmowa u nas wystarczyła , już nie ogląda no i ja już sobie nie wyobrażam jego oglądającego te rzeczy. zapytaj wprost swojego faceta czy mu to potrzebne, czy sie aby nie uzależnił, powiedz co czujesz ze cie to boli i czujesz się dziwnie. Ja czułam się trochę jakby zdradzona.

zazdrosne o oglondanie wam sie glowkach popackalo ci faceci powinni was wkopac na aut i znalesc sobie jakies mniej swiete kobiety a wy do radia maryja

Może i jest za co się wściekać, ale facet mimo, że jest w związku i tak ma swoje potrzeby

Nakrec z nim własny film, a jak nie, to nie zabraniaj mu oglądać. Ewentualnie oglądajcie filmy razem. Oglądając filmy po prostu wyobraźmy sobie, że w jedną z ról wciela się nasza kobieta. Chcielibyśmy aby na chwilę wstąpiła w was natura d*****.

A moj facet po alkoholu przyznal mi sie ze niedawno sobie zrobil dobrze ogladajac jak shemale sobie trzepal/a. To jest k***a masakra :(

Zależy od kobiety.Jedna przejdzie nad tym do porządku dziennego,druga,jeśli jest mniej atrakcyjna niż aktorka porno,ma jakieś kompleksy poczuje się źle-odrzucona,niepożądana.

Ale glupie jestescie.Wszyscy faceci to robia. Dopoki nie lazi do sasiadki to sie nie ma co spinac lol

Ja uważam, ze oglądanie przez meza porno to 1 krok do zdrady malzenskiej. FACECI to wzrokowcy to normalne ale nienormalne jest kiedy taki jeden z drugim probuje się podnioecac obca c**a z neta bo już widok nagiej zony mu nie wystarcza.

Do jasnej cholery!!! Kiedy w końcu nauczycie sie czyścić historie przeglądarki??? Przecież to nic trudnego :) przynajmniej bedzie mniej wpisów tego typu ;)

Faktycznie mało taktowny skoro tak przy tobie :O Powiedz mu, żeby po prostu nie robił tego przy tobie.

to zapraszam na https://hashnaked.com/

A mój cwaniak oglada w oknie incognito....i niestety nie mam juz wglądu do historii... tez suszyłam mu głowe o to , jak chciałam z nim oglądac to sie wzbraniał i pukał w głowe ze jak ja to sobie wyobrażam ale widziałam - trwa to od kilku lat...kiedys miał konta na serwisach typu erodate itp...teraz nie wiem czy ma nadal czy dał spokój. Cóz zaufanie nadszarpniete , ale póki za ręke nie złapalam nie moge powiedziec ze ukradł.