Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liuza88

Szłam chodnikiem.

Polecane posty

Gość Liuza88

Szłam chodnikiem. Obok rosła taka trawa i przysięgam, że ona była zielona. Nie wiem dlaczego, ale weszłam w tą trawę. I wtedy się zaczęło! Podszedł do mnie jakiś człowiek i powiedział, że nie mogę tu być. Nie zwróciłam na niego uwagi. Chodziłam tam sobie i chodziłam, ale przyszedł kolejny. Miał wąsy. Przysięgam, że te wąsy były białe. Możecie mnie za to zlinczować, nazwać szmatą i napisać, że to prowo, ale on naprawdę miał białe wąsy. A później te wąsy zrobiły się żółte. Patrzyłam na niego, a on pogroził mi palcem i powiedział: "Przestańcie wypisywać te durnoty na kafe, bo już czytać się tego nie da". Boże, jak ja się przestraszyłam!!! Biegłam znów tym samym chodnikiem, uciekłam do swojego domu i zamknęłam drzwi. Teraz siedzę cała roztrzęsiona i nie wiem co robić. Miał ktoś tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pora odstawić to co bierzesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmi wypiłam. A wcześniej kawę lodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byl Duda, wychodzi między ludzi, ludzki pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja szłam chodnikiem i wdepnelam w psią kupę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×