Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pies czy mąż mam wybrać

Polecane posty

Gość gość

Mąż mnie uderzył i w efekcie kłótni pies nasz go ugryzl. Oczywiście mam teraz wybrać. Nie ukrywam ze pies jest dla mnie bardzo ważny, ale nie chce wyjść też na nie normalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż cię uderzył i jeszcze się zastanawiasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty się zastanawiasz , pies zostaje a mąż niech spada na drzewo , z damskimi bokserami krótko i zwiężle nie ma co się cackać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tak, pies stanął w mojej obronie. Jak sie klocimy to pies zawsze na niego szczekal i sie rzucal. Ale ugryzl go pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mówi zawsze ze przeze mnie jest nerwowy. Bo jak każe mi sie zamknąć to ja dalej gadam zamiast się zamknąć :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybieraj psa, twój mąż jest nienormalny, chyba ze chcesz być bita, i stracić swojego przyjaciela, jak widać, któremu jednak na tobie zależy ( mówię o psiaku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz bardzo mądrego psa. Psy wyczuwają zlych ludzi na odległość, skoro już wcześniej stawał w twojej obronie jak mąż krzyczał, to już wtedy wyczuwał, co za s******l z twojego męża.. abstrahując od psa - jeszcze się zastanawiasz? po pierwsze jeśli mąż by cię kochał to nie stawiał by ci ultimatum. Po drugie gdyby cię kochał to by cię nie uderzył. Po trzecie gdyby cię kochał to nigdy by nie kazał ci się zamknąć. WNIOSEK: mąż cię nie kocha. A po czwarte: jak już raz cię uderzył, to na pewno zrobi to po raz kolejny, może nie dzisiaj, nie za tydzień, ale prędzej czy później znowu mu puszczą nerwy i uderzy. Uciekaj z tego piekła póki czas, póki nie masz zniszczonej psychiki, nie masz dzieci (?) i masz szansę ułożyć sobie zycie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet bym się nie zastanawiała. Jak mąż może mówić, że przez ciebie jest nerwowy. On przez samego siebie jest nienormalny. Nie lubię zwierząt, nie mam żadnego w domu, ale w tym przypadku wybór jest tylko jeden. PIES!!! mąż niech sobie idzie i jeszcze bym mu na ostatni prezent kupiła worek treningowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu maz ja uderzyl a ta sie zastanawia........:-/ kobieto nawet gdybys psa nie miala to kazda normalna kazalby wypierdalac takiemu mezusiowi! a psu nalezy sie jeszcze medal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Klaudia
Kobieto ogarnij sie !!! PIES PIES PIES ! Pies stanął w Twojej obronie ! nie masz mad czym sir zastanawiac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża się wybiera do końca życia. Ale trzeba go wybierać MĄDRZE a nie popędem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.32- i co, ma się do końca życia męczyć z bokserem? Wybieraj PSA a od tego człowieka jak najdalej. Byłabyś niesprawiedliwa wybierając oprawcę a gardząc tym który Cię bronił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma usprawiedliwienia, gdy mąż uderzy żonę. Zrobił to raz, zrobi po raz kolejny, to tylko kwestia czasu. Wyrzuć tego gościa, zostaw psa w domu. Nie lubię psów, jestem kociarą z natury, ale w tym przypadku trzymam stronę psa. PIES, PIES, PIES ZOSTAJE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OmG, ten pies,to jak twój osobisty DARMOWY OCHRONIARZ! Mam nadzieję, że go nagrodziłaś. Wiem coś o tym, bo gdy byłam dzieckiem mieliśmy psa, który stawał w mojej obronie, jak ktoś podchodził w złych zamiarach. Pies wyczuł od razu złe intencje wroga, teraz mi się to skojarzyło! Mąż za burtę, bo to nie mąż, skoro siłą chce ci wpajać zasady współżycia rodzinnego, a co, jak będą dzieci i problemy? Nietędy droga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysłuchaj rad wszystkich. Kieruj się jednak własnym rozumem. Ty wiesz najlepiej. Najważniejsze umieć sobie wybaczać oczywiście jesli winowajca zrozumie swój błąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja kocham mojego męża - każdego mogą ponieść nerwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jak następnym razem poniosą go nerwy i cię skatuje do nieprzytomności, albo zrobi z ciebie kalekę, to też będziesz go kochać? Dziewczyno, ty już masz zrytą psychikę przez związek przemocowy. A jak będą dzieci i będzie cię tłukł przy dzieciach, to będziesz im mówić, że tatuś leje mamusię z miłości? Przecież tylko wychowasz takich samych psychopatów, którzy w przyszłości będą wiedzieli, że żonę ma się od tego, aby ją tłuc i mieć za popychadło. OTRZĄŚNIJ SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby kolejny łakomy kąsek dla pelikanów?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż się sprawdził jako odpowiedzialny opiekun dla psa, wsparcie dla mnie, dlatego okazał się też dobrym ojcem. Jeśli to prawa, co piszesz, ten twój nadaje się raczej do utylizacji. Chcesz być ze śmieciem, zagrożeniem dla każdego w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, nie chce doradzać, bo wybrać musisz sama. Ja osobiście wybrałabym psa, ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, że jeżeli raż podniósł na Ciebie rękę, to podniesie następny raz. I musisz pamiętać, że może być gorzej. A może zaproponuj mężowi terapię małżeńską? Wiesz, nie życzę Ci tego, ale zastanów się nad tym jaki stosunek do Ciebie ma mąż. Nie chciałabym żebyś kiedyś nie daj Boże wylądowała w Ośrodku Interwencji Kryzysowej, albo jeszcze gorzej. Niestety w wielu przypadkach spirala przemocowa coraz bardziej się rozkręca i nie ma mowy aby sama się zatrzymała. Trzymaj się dziewczyno:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpelikannn
Mniam mniam wszystko łykam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że takie idiotki chodzą po świecie. Obstawiam prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W podobnym stylu ktoś nawijał z gościa o problemie z psem,pracą i sąsiadami.Podobny sposób myślenia,brak rozsądku,emocje,nie można traktować poważnie takich tematów,ktoś chyba sobie bekę robi:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybrałabym psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PIES, PIES, PIES -nad czym tu się zastanawiać? Zostaje ten, który kocha i broni, spada ten, który bije i krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassagi
jestem niestety mezatka....i zdecydowanie PIES

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozważ uśpienie męża. Sex z psem tylko w kagańcu i na smyczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze swini sie spodobalo jak ja maz udezyl i teraz chciala by tak codziennie . Poczula sie taka potrzebna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×