Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja gość

jestem beznadziejny

Polecane posty

Gość ja gość

...w bezdennie wielkiej własnej próżności żyję w przeświadczeniu o swej wyższości, wierząc że jestem kimś lepszym. Prawda natomiast leży zupełnie gdzie indziej. To prawda, że jestem prostym człowiekiem kryjącym się za obrazem twardego i niezależnego, kochającego i czułego. tak naprawdę udając troskę i zaangażowanie tylko czekam na pochwałę, aprobatę. moje życie zatem staje się jedynie pustą walką o każde dobre słowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Ty jeden.. wielu jest takich ludzi. Każdy skrywa swoje tajemnice, tam gdzieś w głębi duszy.. Reszta o niczym nie wie.. Ale po co tak okłamywać siebie? Lepiej być sobą i zaakceptować własne ułomności.. Takie aktorstwo na dluzzsą metę męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
właśnie się przebudziłem - tzn. zrozumiałem jak bardzo zakłamany jestem. że jestem ch/ujem to mało powiedziane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie jesteś. Taki nie myśli, nie zastanawia sie i nie jest wobec siebie krytyczny.. Widać jesteś wrazliwy, tylko masz problemy z samym sobą.. One często nie są winą, tylko tak ułozyło się życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
niestety jestem wyrachowany, choć jak widzę skrzętnie ukryłem to przed samym sobą. na pozór jestem bardzo wierny, kochający... a w rzeczywistości wszystko jest skalkulowane, przemyślane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic innego jak traumy z dzieciństwa, nauczyłeśsię pewnych zachowań jako strategii przetrwania. Co rodzice Ci zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
dzieciństwo? myślisz, że to to? byłem chyba dyskryminowany przez nich, spychany na drugi plan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość ludzi kalkuluje.. Czasem zastanawiam się zcy coś takiego jak miość istnieje..? Ale nie dobijajmy się.. pewnie istnieje, tylko zdarza się rzadko. Mówią że związek to nic innego jak spółka, trzeba dbać o własny interes.. Mnie osobiście się to nie podoba.. ale już nie raz się przekonałam, że w istocie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie dzieciństwo przkłąda się na dorosłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
zawsze szukam akceptacji, to jest tak silna potrzeba, że zrobię wszystko aby ją zdobyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga do nikąd... bo zawsze Twój stan będzie zależny od innych. A chodzi o to by mieć jak największą niezalezność. Wystarczy, że społecznie jesteśmy uzaleznieni od innych.. Przynajmniej w sferze emocji trzeba walczyć o niezależność,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sam zaakceptować siebie, z wszystkimi cechami jakie masz.. A jeśli masz wiedzę, że wiele jest takich które przeszkadzają... trzeba powoli naprawiać.. Wszystko da się zrobić, tylko wymaga pracy, pracy, pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
sam nie będę potrafił. tego jestem pewien, a nie mam nikogo, kto może mi w tym pomóc, bo sam przed sobą przyznałem się dopiero teraz i jedynie tu mogę i umiem się do tego przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra terapia psychologiczna by się przydała.. ale nie z pierwszym lepszym,, tylko z naprawdę dobrym. Wałkujesz wtedy od dziecka i zaczynasz rozumieć swoją drogę życiową, przyczyny, skutki,, Tylko trzeba mieć fundusze, taka terapia kosztuje niestety.. Ale mam wrażenie, ze Ty wiele wiesz o sobie, tylko sił Ci brak na walkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz się przyznawać nikomu, ważne że przed sobą się przyznałeś. Najważniejsza jest uczciwość wobec samego siebie,, reszta przychodzi sama i łtwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
terapie powiedzmy ,że mam i za sobą i w trakcie... jestem takim trochę wolnym strzelcem. niestety gdy tylko ostrożność ucichnie to zaczynam na nowo schematy powtarzać. beznadzieja. jak można być tak destrukcyjnym wobec siebie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co Ci radzić, nie jestem uprawniona dawać takie rady. Powinieneś dążyć do tego, by zaakceptować siebie, odnaleźć te cechy charakteru które są dobre, ich się trzymać, resztę naprawiać.. To już połowa sukcesu, ze zdajesz sobie sprawę jaki jest mechanizm,, teraz trzeba być konsekwentnym i poprawiać to co jest do naprawy,,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
i tak tkwię i będę tkwił w tym bagnie. nic tego nie zmieni. nie wiem nawet po co tu piszę. dzięki za rady, ale co mi z nich jak nie będę umiał ich w życie wdrożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie musisz sięgnąć przyslowiowego dna.. by znaleźć motywację do działania. Muszę uciekać, trzymaj się i nie myśl za duzo.. (ci co myślą mniej ,chyba mają lżej,,) Pozdrawiam i życzę wytrwałości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem beznadziejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panowie, więcej wiary w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem z******tym gościem, mam dobrą pracę, mieszkanie, samochód, jestem najlepszy, pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zacznij czytać na ten temat. Jeżeli któryś rodzic pil poczytaj o dda. Jeżeli nie poczytaj o toksycznych rodzicach. Spokojnie. ... da się jeszcze z tego wyjść. Masz żonę? Jaka ona jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
mam i żonę, i jak to ktoś wcześniej napisał mieszkanie, samochód... ale nie mam sensu istnienia. czytałem jakieś książki związane z moją problematyką, ale to nic nie daje. nie daje bo jestem beznadziejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Zrób jak mój kumpel ... spakuj plecak i w drogę. Zostawił żonę 21 grudnia a świeta spędzał z bezdomnym w Meksyku. Bal się ze ktoś mu kose sprzeda w nocy ale przeżył :) żona ułożyła sobie życie a on jest szczęśliwy, był już chyba wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja gość
dobry agent:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×