Gość Kb19986 Napisano Sierpień 25, 2015 Czesc dziewczyny. Dwa tygodnie temu zostałam się z chłopakiem. W listopadzie minąłby nam 2 rok razem. O rozstaniu decyzje można powiedzieć że podjęliśmy razem chodź to ja wszystko zainicjowalam. Potrzebowałam czasu żeby wszystko przemyśleć bo ostatnio nie było za dobrze między nami. Widziałam po nim ze bardzo to przeżywał. A wtedy to ja byłam twarda. Mówiłam mu ze to nie jest do końca skreślone bo nadal go kocham tylko potrzebuje czasu. Myślałam ze potrzebuje parę miesięcy ale okazało się że szybko wszystko zrozumiałam. Kocham go najbardziej na świecie i chce być z nim. Tylko że tym razem z jego strony się coś zmieniło. Mówi ze tak mu jest lżej,milion razy lepiej , że to i tak by się nie udało bo jedzie na studia i będzie musiał się uczyć . Boli mnie to ze tak naprawdę to udawalam taka silną na początku a teraz widzę jaki błąd popełniłam. I on nie chce być jak na razie ze mną. Cały czas rozdrapuje rany. Przez ostatni tydzień można powiedzieć że mieliśmy normalny kontakt , chociaż widziałam bardzo mało zainteresowania z jego strony. Co tak nagle mogło na niego wpłynąć ze nagle nie chce wrócić ? On wie doskonale ze mi zależy i boli mnie to ze albo on udaje takiego objętnego albo naprawę już go nie interesuję . Kiedy pytam się czy mnie jeszcze kocha to mówi ze nie wie , że to jest dla niego ciężkie i że miłość to nie wszystko. Wracając wczoraj z wakacji pomyślałam ze wskocze do niego i dam mu list. Napisałam tam wszystko to co czuje. Kiedy przeczytał go późnym wieczorem napisał ze dziękuję za list , że idzie spać bo nie ma na nic już siły. Kiedy chwilę z nim rozmawiałam i pytałam czy wróci on powiedzial że potrzebuje czasu i może coś do niego dotrze. Moje drogie ,co mam robić w takiej sytuacji ? Jak się po tym pozbierać ? Zapomnieć o nim czy czekać ? Naprawdę bardzo go kocham i zrobiłabym dla niego wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach