Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobietom się poprzewracało w ....

Polecane posty

Gość gość
Tak, słyszałyśmy:) dobrze powiedziane, niestety nie zaobserwowałam takiego partnerstwa jakie by mi odpowiadało nigdzie. Brak chęcie wiązania się i posiadania dzieci - czyli uprawiane słodkiego lenistwa jest jak najbardziej naturalne, a dzięki możliwościom zarobkowym - osiągalne. CO W TYM ZŁEGO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak faceci zaczna rodzic dzieci to moga sobie je chciec. Wiesz co porod robi z pochwa? Rozwala ja, narzady wewnetrzne opadaja, czasami wypadaja z wysilku. Kobieta jest nacinana, albo rozrywana, potem ma juz tak do konca zycia chyba ze stac jak na plastyke ale wyobraz sobie jakby ktos tobie mial robic operacje na penisie? Super atrakcje w zamian za dziecko, ktore najpierw jest wrzeszczacym I domagajacym sie bachorem, a potem rosnie I jest wrednym nastolatkiem, a potem sobie idzie w swiat. Po co komu dzieci? Na dom starosci, jak nie bedziesz miec dzieci sobie odlozysz, bo nigdy nie masz gwarancji ze na starosc sie toba zajma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan krac
A ja napiszę tylko tyle - współczuję wszystkim plującym tu jadem na facetów damom. Współczuję tego, że nie poznały normalnych facetów. Niektóre być może nigdy żadnego nie miały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No proszę - teraz mamy cudotwórców gwarantujących, że kazda kobieta będzie się cieszyc zdrowiem w ciązy i po ciązy, że będzie mogła pracować, a nie leżec że poród i połóg będą miłe łatwe i przyjemne, że nie będzie burz hormonalnych i nie ujawnia sie jakies choroby... Więc może nie o wygode chodzi, ale o niepodejmowanie ryzyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znów nie widac postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
Kurde. chcę spotkać takiego co chciałby założyć rodzinę, serio. Bo Ci, którzy chcieli (a jest ich nie wielu) dawno są po ślubie. Mój były w kwestii rodzicielstwa to potrafił tylko zrobić to co najprzyjemniejsze, rodzę w październiku, a on się nie poczuwa do odpowiedzialności. Zresztą wszyscy faceci, z którymi byłam - żaden nie był na tyle odpowiedzialny, żeby założyć rodzinę. Nie wiem skąd ty wytrzasnąłeś te wszystkie karierowiczki bez chęci posiadania dzieci ;) U mnie jeżeli jest jakaś karierowiczka (a mieszkam w małym mieście) to na ogół tuż po 30stce dziecko z mężem albo wcześnie dziecko ale samotnie wychowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migrantka
pan krac dziś A ja napiszę tylko tyle - współczuję wszystkim plującym tu jadem na facetów damom. Współczuję tego, że nie poznały normalnych facetów. Niektóre być może nigdy żadnego nie miały. xxxx Znowu dziwne wnioski, nie trzeba miec faceta, wystarczą oczy, żeby się rozejrzeć, pogadac z kolezankami, kuzynkami, siostrami, matkami i szybko się mozna dowiedzieć jaka jest srednia krajowa. A jesli sie okaże, że kobieta nie weźmie byle czego i będzie miała wymagania to tez be i tragedia, bo wybredna. Znam paru normalnych facetów, ale nawet przy tych najnormalniejszych to kobiety sa bardziej uwiazane i wiecej robią, więcej poswięcają... chcą, więc ok. Nie można biczować tych co nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 16:20,autorze o pragnieniach najlepiej porozmawiać wcześniej,o ilości dzieci też:-) jak dla mnie co to za miłość gdy ilość dzieci decyduje o rozstaniu,zresztą ja jestem zwolennikiem punktu mojego 3 ,dlatego że cokolwiek się nie stanie oni będą razem,0,1,2 troje,bez znaczenia ,ale punkt 3 jest tylko dla specyficznych osób,nie podlegających nikomu i niczemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym przyjaciele prawdziwi ,z więzią duchową i podobną miłością ZAWSZE się dogadają ,a teraz małżeństwo nie jest taką więzią jest układem w jakimś celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wg ciebie jeśli np. kobieta chce mieć dzieci (odczuwa potrzebę i nie wyobraża sobie życia bez nich) a mężczyzna mówi, że on nie chce to, skoro on jej się podoba, powinna kontynuować związek, wyjść za mąż itd., bo przecież to jest tak mało istotne, że miłość na pewno to pokona i po latach żalu nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- gość dziś Kiedyś tak było. Małżeństwo było po to, żeby razem iść, mieć fundamenty finansowo społeczno moralne i mieć dzieci. A teraz? Pełna dowolność. Dowolne konfiguracje płciowo-ilościowo-formalne. Ale załóżmy, że są mężczyźni, którzy łączą tradycję (potrzeba małżeństwa) z nowoczesnością (podział obowiązków). Kiedyś wydawało mi się, że mężczyźni zeszli na psy. Nieodpowiedzialni i leniwi się pojawili i hedonistyczni gówniarze. Propagowani i promowani w kulturze. Teraz jest tak z kobietami. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość jest piękna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wyłącznie ta analna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietom sie nie poprzewracało, po prostu maja wieksza świadomość tego, co dziecko daje i zabiera. Tatunio ZAWsZE może odwrócic się na pięcie i wyjść z domu, zostawiając kobietę bez alimentów na wspolne dziecko. Dla kobiety- to praktycznie niemożliwe. I o ile tatus ma wytłumaczenie, że go pieluszki ''przerastają'' - to gdy kobieta uzyje tego argumentu , jest LINCZOWANA. Tatusiowi WOLNO więcej. On może bic mamusi e i dziecko , i to kobieta ucieka ze wspólnego domu w przypadku przemocy domowej. I tak, w przypoadku posiadania dziecka, kobieta ryzykuj***ardziej- zdrowiem, utrata pracy bądż zmniejszeniem dochodów, brakiem czasu, przemęczeniem i takim ciągłym, wyniszczającym myśleniem ,że dziecko jest ZAWSZE i do końca,- odpowiedzialnością PSYCHICZNĄ. To jest obciążenie. Więc tak, kobieta ryzykuje znacznie więcej, zwłaszcza, gdy zaryzykuje i związe się z NIEODPOWIEDNIM partnerem. A Ty , autorze, traktującym kobiety PRZEDMIOTOWO i wyłącznie roszczeniowo, NIE JESTEŚ dobrym " materiałem" na meza i ojca dzieciom. Nie daj boże , jak dziecko nie będzie takie jak soibie wymarzysz, tak zdolne, tak mądre itp - urządzisz piekło w domu. A potem po kilku latach powiesz,że jestes sfrustrowany" bo to nie tak miało wyglądasz" i wypniesz sie na rodzinke.....i polecisz do młodszej, by z kolei ja zapłodnic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- gość dziś Przenosisz na mnie swoje lęki albo doświadczenia. Jeśli dobrze rozumiem, mężczyzna nie ma prawa pragnąć dzieci, bo to oznacza przedmiotowe traktowanie kobiety. Myślisz, że fair jest stawianie sprawy w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś dla kobiety która ma podobne marzenia ,tylko z taką będziesz miał idealne porozumienie,więc ta która nie chce z Tobą dzieci absolutnie nie i nie urodzi żeby było Ci szczęśliwie powinna odejść ,to magiczne porozumienie to podobne marzenia i wizja świata podobne odczuwanie i podobny etap rozwoju ,zapomniałam dodać wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo oni się rozumieją bez słów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sprostuję że słowa "teraz małżeństwo jest zazwyczaj układem a nie tym porozumieniem "to było w odniesieniu do przyszłości nie przeszłości :-) to co najlepsze jest przed nami bo człowiek nie cofa się w rozwoju ,może rzadko i całkiem możliwe że dzisiejsza rewolucja jest kolejnym krokiem który wyzwala po to by wybory były dokonywane tylko z pobudek serca a nie nakazu społecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jego boli glownie, to ze inteligentna kobieta moze miec inne marzenia niz macierzynstwo i siedzenie w domu, czy nawet praca na pol etatu. Bo on nie chce typowej nudnej kury domowej :) Ona ma byc wyksztalcona, oczytana, ma umiec prowadzic interesujaca konwersacje na biezace tematy, zeby nie bylo wstydu zabrac ja na bankiet, prawda? Oczywiscie ma tez byc zadbana, ale jednoczesnie ma siedziec w domu i tracic czas na sprzatanie, ma z checia zachodzic w ciaze zachowujac jednoczesnie idealna figure sprzed :D Oczywiscie musi tez na biezaca doksztalcac sie w swojej dziedzinie, zeby nie wypasc z rynku pracy, jak bedzie na macierzynskim :D Wytlumacz mi autorze, dlaczego kobieta, ktora osiagnela w zyciu na prawde duzo, ktora kocha swoja prace, niezaleznosc i zycie jakie prowadzi, ma z tego zrezygnowac, zeby tobie sprawic przyjemnosc? Egoista to jestes w tym wypadku, ty (lub ten, w ktorego imieniu zalozyles ten temat), bo nie poszuka(sz) sobie typowej kury domowej, tylko marzy ci/mu sie pani manager, doktor, albo ktos w tym rodzaju, na matke dla dzieci. Dlaczego chce(sz) zabrac jej to co jest dla niej najcenniejsze i zamienic ja w matke w imie wlasnych egoistycznych pobudek? Gdyby taka kobieta miala w planach bycie kura domowa, czy nawet prace na pol etatu, to chyba nie walczylaby tak bardzo, zeby dojsc do tego, co ma dzisiaj, prawda? Pora zrozumiec, ze tak jak i mezczyzni tak i kobiety maja rozne plany na zycie. Skoro plodny mezczyzna moze nie chciec rodzicielstwa, to dlaczego odbiera sie takie samo prawo kobietom? W dawnych czasach rola kobiety sprowadzala sie wylacznie do jej roli biologicznej, ale czlowiek to nie tylko biologia. Dzisiaj kobiety maja mozliwosc samodecydowania o sobie i wiele z tego korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż muszę skomentować po całości! - "gość dziś Ale jego boli glownie, to ze inteligentna kobieta moze miec inne marzenia niz macierzynstwo i siedzenie w domu, czy nawet praca na pol etatu." Mam wrażenie jakiejś zbiorowej wybiórczej ślepoty albo złej woli w zrozumieniu prostych słów. Powtórzę po raz kolejny. Nie chodzi o to, żeby kobieta siedziała w domu. Niech pracuje. Na cały etat. Niech się spełnia zawodowo jak chce. Macierzyństwo z powodów oczywistych zawiesza karierę tak samo jak poważna choroba, chęć odmiany w życiu, daleka podróż itp. Ale na litość, nie dożywotnio! W ekstremalnych przypadkach to parę dni (dla mnie patologia, ale się zdarza) do 2-3 lat max. (przedszkole). Nawet po roku korzystając ze żłobka kobieta może spokojnie iść do pracy. Wszystkie piszecie tak, jakby macierzyństwo dla kobiety było skrzyżowaniem więzienia z plantacją niewolników. Rozumiem poświęcenie czasu i wysiłku, ale czy posiadanie dzieci należy rozpatrywać tylko z punktu widzenia strat? Nie ma żadnych zalet, żadnego piękna i spełnienia? Nie wiem, na ile piszecie z własnego doświadczenia a na ile jest to chęć dogryzienia rzekomemu samcowi, ale smutno mi jak to czytam. Obrazek mi się przypomina - przełożony mówi do pracownicy: proszę wybierać, dziecko albo kariera. Kariera - mówi pracownica. Kolejne ujęcie: kobieta siedzi kasa w Biedronce. Ciekawe, co na takie podejście powiedziałyby kobiety, które dzieci mieć nie mogą a chcą. - " Bo on nie chce typowej nudnej kury domowej usmiech.gif Ona ma byc wyksztalcona, oczytana, ma umiec prowadzic interesujaca konwersacje na biezace tematy, zeby nie bylo wstydu zabrac ja na bankiet, prawda? " Bo kobieta to nie robot kuchenny ani maszynka do rodzenia dzieci jak chciałyby widzieć niektóre. To partnerka. Co w tym złego, że ktoś oczekuje, że będzie miał tematy do rozmowy z żoną? - "Oczywiscie ma tez byc zadbana, ale jednoczesnie ma siedziec w domu i tracic czas na sprzatanie, ma z checia zachodzic w ciaze zachowujac jednoczesnie idealna figure sprzed smiech.gif " Czy czytanie ze zrozumieniem boli, czy chcesz tylko wyładować swoje frustracje i dogryźć gatunkowi męskiemu? Dla mnie to ośmieszanie się. To jeszcze raz, jak dla osoby, która nie rozumie słowa pisanego, albo nie chciało się jej przeczytać, co pisali inni, ale jest na tyle wszechwiedząca, że feruje wyroki (taka mundra!): od zadbania o dom jest i mąż i żona. Tak! są takie związki, na partnerskich zasadach! Co do figury po ciąży - jest spore spektrum zachowań: od obsesji na punkcie figury (mam wrażenie, że kobiety bardziej sobie dokładają, choć są i buce) po totalne rozleniwienie się (przytycie 50 kg i zmiana trybu życia na osiadło-żarłoczny). Nie rozmawiajmy o ekstremach, dobrze? - "Oczywiscie musi tez na biezaca doksztalcac sie w swojej dziedzinie, zeby nie wypasc z rynku pracy, jak bedzie na macierzynskim smiech.gif" Tak, haha, pośmiejmy się. Bo to przecież w interesie kobiety nie leży, nie. To facetowi ta wiedza potrzebna. Z d**y argument na nie wiem co. - "Wytlumacz mi autorze, dlaczego kobieta, ktora osiagnela w zyciu na prawde duzo, ktora kocha swoja prace, niezaleznosc i zycie jakie prowadzi, ma z tego zrezygnowac, zeby tobie sprawic przyjemnosc? " Parafrazując (i poprawiając ortografię): Wytłumacz mi autorze, dlaczego mężczyzna, który osiągnął w życiu naprawdę dużo, który kocha swoją pracę, niezależność i życie jakie prowadzi, ma z tego zrezygnować, żeby kobiecie sprawić przyjemność... dając jej dziecko (wiemy jak jest z prawami ojców w Polsce - mają prawo płacić alimenty) i małżeństwo (stabilizacja). To taka sama "łaska" jak to, co opisałaś. I co, będziemy się tak przerzucać? - "Egoista to jesteś w tym wypadku, ty (lub ten, w którego imieniu założyłeś ten temat), bo nie poszuka(sz) sobie typowej kury domowej, tylko marzy ci/mu się pani manager, doktor, albo ktoś w tym rodzaju, na matkę dla dzieci. " Doprawdy? Rozumiem, ze ty na ojca swoich dzieci weźmiesz pierwszego z brzegu, który ci się spodoba. A jak się okaże, że nie macie o czym rozmawiać a on dzieci mieć nie chce, a ty przypadkiem tak (choć po tym, co napisałaś widzę, że jesteś fanką trendu nieposiadania dzieci) to będzie lament, że ignorant i że cię ogranicza. Jak można być takim hipokrytą?! - "Dlaczego chce(sz) zabrac jej to co jest dla niej najcenniejsze i zamienic ja w matke w imie wlasnych egoistycznych pobudek?" I tu jest właśnie sedno problemu. Dla mnie zarówno mężczyzna jak i kobieta, dla których praca to rzecz najcenniejsza to znak upadku naszych czasów. Tak, właśnie taka kobieta w "konkursie" na partnerkę odpada. - "Gdyby taka kobieta miala w planach bycie kura domowa, czy nawet prace na pol etatu, to chyba nie walczylaby tak bardzo, zeby dojsc do tego, co ma dzisiaj, prawda?" Nie będę powtarzać już o byciu kurą domową, wyżej napisałam już wyczerpująco. Jeśli nie umiesz wyobrazić sobie pogodzenia wychowywania dzieci z pracą to spójrz na mężczyzn. Po 2-3 roku udział w wychowaniu może być taki sam. Czasy się zmieniły. Ale lepiej tkwić w strachu i schematach matki-polki spod znaku kury domowej. - "Pora zrozumiec, ze tak jak i mezczyzni tak i kobiety maja rozne plany na zycie. Skoro plodny mezczyzna moze nie chciec rodzicielstwa, to dlaczego odbiera sie takie samo prawo kobietom? " A na płodnych facetów, którzy nie chcą założyć rodziny to byś nie psioczyła. Nie stwierdziłabyś, że niedojrzały? - "W dawnych czasach rola kobiety sprowadzala sie wylacznie do jej roli biologicznej, ale czlowiek to nie tylko biologia. " Nie w każdej kulturze kobieta miała rolę wyłącznie biologiczną. Poza tym kiedyś dbanie o dom to było cholernie ważne i doceniane zajęcie. To teraz, w dobie udogodnień siedzenie w domu nikogo nie nobilituje. Kiedyś było inaczej. - "Dzisiaj kobiety maja mozliwosc samodecydowania o sobie i wiele z tego korzysta." Zgadza się, tylko szkoda, że tak jest, że zarówno kobiety jak i mężczyźni rezygnują z rodzicielstwa na rzecz własnej wygody i "kariery".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ciebie obchodzi,że ktoś na siłę nie chce się pakować w bycie rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frustratem zalatujesz mi,ktoś kto ma dzieci to ma dość stresów ze swoimi,a nie przeżywa przyszłość Europejczyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- gość dziś Kobiety narzekają, że mężczyźni teraz jacyś do d**y (potwierdzam), to czemu w imieniu mężczyzn nie mogę ponarzekać na kobiety? - gość dziś Masz rację, ktoś, kto ma klapki na oczach i widzi tylko dyszel swojego wozu powinien zostać na swoim polu buraczanym, bo poza nim nic nie widzi. Bezwolnej i bezrefleksyjnej masy jest jednak większość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan krac
gościu, proponuję dać spokój...jedyne co możemy otrzymać, to plucie jadem w oczy :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może coś jeszcze dopowiem skoro mamy tu małą wojnę :-) przez wieki kobieta była wykluczona z życia społecznego politycznego zawodowego pozbawiona prawa głosu bez żadnego wpływu na losy świata,władzę mieliście wy,a ponieważ głównie w waszych sercach jest rywalizacja o pozycje , pieniądze ,o baby i o terytorium to zle opiekowaliście się światem,dlatego teraz jest odgórnie wprowadzony plan równowagi ,kobieta jako ta która naturalnie jest opiekunką człowieka będzie opiekunką narodów i świata,wejdzie w życie zawodowe polityczne złagodzi to co brutalne,wprowadzi pierwiastek całkiem inny, którego długo brakowało bo nie dopuszczaliście kobiet do niczego prócz rodzenia:-) kobieta ma wielki dar i potencjał i będzie on wykorzystany już na płaszczyźnie szerszej niż 4 ściany domu,więc zostawcie w spokoju kobiety z których każda jest krokiem do realizacji tego planu,o gatunek się nie martwcie bo i tak więcej niż 50% będzie rodzić ,a bab jest więcej więc i tak jakąś znajdziecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gnoj***awili się w wojnę ,a ile kobiet podejmie decyzję o wojnie narażając życie dzieci swoich i nie swoich ,męskie gnoje zawsze miały to w d***e,bo liczyła się kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kobieta ponosi straty gdy zachodzi w ciaze a nie mezczyzna, ona musi sie w niej meczyc i potem rodzis w strasznych bolach, a potem po macierzynskim nawet nie wie czy wroci na swoje stanowisko i wszystko to o co tak pracowala latami mija w ciagu roku i musi potem zaczynac od poczatku, kobieta sukcesu przewaznie traci na byciu matka dlatego nie chce miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plucie jadem w oczy? sami plujecie ne usiłując nawet zrozumieć, że kobieta tez mysli, pragnie i OCENIA RYZYKO - takie babki o jakich piszecie własnie uznają ryzyko wejscia na minę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasa sex i zabijanie.' męskie cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×