Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kevlar

Nikt mnie nie chce!

Polecane posty

Gość kevlar

Zupełnie nie rozumiem czemu:( Moje koleżanki, po rozwodach, z dziećmi mają nowych partnerów, a nawet za mąż drugi raz zdążyły wyjść:/ Mną nikt się nie interesuje w ten sposób. Dobrze się dogaduję z facetami, nie jestem brzydka, pracuję, jestem wrażliwa, ciepła i często się śmieje..Bardzo brakuje mi miłości i bliskości drugiego człowieka... Nic na siłę ale zaczynam się załamywać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wrażliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
Raczej nie o to chodzi, rzadko pokazuję słabości. Nowo poznane osoby zwykle uważają mnie za mocną osobowość, twardo stąpająca po ziemi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dajesz może sygnałów, że ktoś Ci się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
Wkurza mnie już to, że nawet księżniczki "palcem nie ruszę" mają kogoś...a na mnie nikomu nie zależy...moze nie wkurza, a smutno mi, bo czuję, że tak już zostanie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i z czego robisz problem... nabierz dystansu do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
O czym Ty mówisz? Jakiego dystansu? Naleze do osób, które czują potrzebę bycia z i dla drugiej jednostki..potrzebuje uczuć i ciepła. Po prostu. I nie wiem co ze mną nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czego Ci brak? Czego brak facetom w Tobie? Chłop fajnej babce nie przepuści choćby nie wiem co, kawy to powinnas się opic na randkach na sto pięćdziesiąt lat. Ja zapraszam, juz wstawiam wodę, slodzisz, z mleczkiem? Minutus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
Nie wiem ale widocznie coś jest ze mną nie tak. Faceci na ulicy się oglądają(oczywiście, że nie wszyscy), uśmiechają.. Znalezienie faceta do łóżka to żaden problem ale kogoś na stale..to juz, wydaje mi się, niemozliwe :/ Schlebiam sobie, że nie jestem najgłupsza więc o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat? A może, ty wszystko wiesz najlepiej? Minutus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa jest prosta. Jak spotkasz fajnego faceta SAMA spróbuj coś zainicjować, zagadać, uśmiechnąć się. I po kłopocie. Chyba cię nie ubędzie, a można wiele zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło i wsi sie wyjaśniło. Kobito, zostaw gary, i pomykaj sukac cepra. Pomiarkuj ino, czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość ładna ale nie w typie
Mną też się zasadniczo nie interesują, choć podobno jestem ładna (ostatnio usłyszałam że piękna). A jak już się mną jakiś zainteresuje to albo niespecjalny albo nic z tego nie wynika albo ja coś schrzanię. Ostatnio pewien chłopak chciał ode mnie numer telefonu a ja mu nie dałam,przekomarzałam się z nim trochę, nadjechał pociąg do którego wbiegłam jakbym uciekała przed nim i teraz żałuję. W zeszłym roku jak pewien facet się mną zachwycił to też zwiałam, tak jakbym bała się tego że jednak komuś mogę się podobać. Jednak zasadniczo mężczyźni mnie nie podrywają, tak więc powinnam chwytać się każdej okazji, ja jednak nie wierzę zbytnio w to, że ktoś może mnie chcieć. W porównaniu z przeciętną babką powodzenie mam pewnie małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak was nikt nie chce, to wy zachciejcie kogoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
Ale ja nie chcę kogokolwiek, byle mieć. Nie biorę pod uwagę pana Henka z bramy lub bezzebnego Janusza, z brzuchem piwnym, który chce mnie tulić każdej nocy. Ja nie chcę księcia ale bez przesady:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
Nie mierzę poczucia własnej wartości posiadaniem partnera ale czuje, ze się załamuje :( Nie jestem nieśmiała, patrzę prosto w oczy, jak trzeba to sama zaczepię.. Nie o to chodzi. Fajni, ogarnięci mężczyźni po prostu mnie zupełnie nie "podrywają". A czas leci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leon: a czy nie jest przypadkiem tak, że jednak kilka szans na związek przepuściłaś, a teraz jesteś w wieku, kiedy niestety wymagania trzeba troszkę obniżyć? To nie jest złośliwe, po prostu pytam. Niestety wybór wolnych osób z wiekiem maleje. Ile masz lat autorko? Czy dopuszczając związek z mężczyznami "po przejściach"? (Rozwody, dzieci). Może koleżanki po rozwodach dopuszczają i to zwiększa ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leon: miało być "czy dopuszczasz związek z mężczyznami po przejściach?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
Nie podejrzewam Cię o złośliwość:) Ja naprawdę nie mam wymagań z kosmosu, zwłaszcza, że przecież sama nie jestem królewną. Jestem po 30 i mam dzieci. Mam świadomość, że to jeszcze zawęża krąg ale powtarzam, że kolezanki z dziećmi, po rozwodach układają sobie życie a ja jakoś stoję z boku... Nigdy nie przeszkadzały mi dzieci u mężczyzny, bądź to, że jest rozwiedziony. Ja nie chce sponsora czy modela. Chcę człowieka z mojej polki, ogarniętego, zabawnego, czułego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leon: ludzie z dziećmi faktycznie mają nieco trudniej. Może koleżanki akurat miały farta, ale to nie znaczy, że Tobie ma się nie udać. Może masz wśród znajomych kogoś, kto może Cię poznać z kimś interesującym? Zawsze warto poszerzać krąg znajomych, w każdym wieku, bo a nuż ktoś zna kogoś i otwierają się możliwości. To często dużo lepsze niż przypadkowy podryw. Lepiej rokuje na związek. Wiem, bo sam sprawdziłem:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz problem, jak szukasz miłości i chcesz się zakochać tak mega, czuć że kochasz, jesteś kochana. Jednak taka miłość nie spada z nieba, zakochać się możesz ale miłość jest czymś innym. Wymaga czasu, cierpliwości, wzmacniają je wsze wspólne doświadczenia, bycie ze sobą.. Związku zaczynają się różnie, czasem z braku laku, od przyjaźni, pożądania.. TY nie dopuszczasz nikogo, bo myślisz, że miłość spadnie z nieba. I tu jest błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevlar
Nie dopuszczam? Z nieba? Mam swoje lata i jakieś doświadczenia. Wiem, że miłość wymaga czasu. Chcialabym po prostu spotkać kogoś, dla kogo będzie warto się starać i zburzyć mur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam drogie panie ja też mam problem podobny do waszego mimo że jestem przystojny i mam dobrą pracę, to jestem sam, poznaje nowe dziewczyny ale po poznaniu bardziej stają się koleżankami niż dziewczynami, jak to mówią ginę w friend zonie, może to mój sposób bycia może inna jest przyczyna, wiem że się podobam, wiem że jestem lubiany, ale już od dłuższego czasu nie miałem dziewczyny na stałe, czasem sobie myślę że jestem za dobry za romantyczny, bo latam z kwiatami, robię kolacje ( może źle gotuje) może na siłę szukam, dodam że jestem z Warszawy, jakby jakaś dziewczyna chciała mnie poznać to zostawię maila michal_kowalski.1988@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×