Ludzie mieszkający w Anglii, pomoccy! Rady!

Mój narzeczony chce wyjechać do Anglii, ma tam zagwarantowaną pracę na budowie. Ja też miałabym prace, sprzątanie domów. Lecz ja nie chce jechać na stałe... max na 1,5 roku. Bo nie wyobrażam sobie życia z dala od rodziny, w obcym miejscu. Poza tym co by nam to dało, jak wrócimy do Polski, ja bez pracy on bez pracy. Choć jakieś oszczędności byśmy mieli. Mieliśmy zaplanowane starać się po ślubie o dziecko, a w takim przypadku...kicha! Nie wiem czy próbować wyjechać, czy nie. Nie potrafię zdecydować. Z jednej strony pakowałabym się już teraz z drugie wolałabym poszukać pracy tu (zresztą cały czas szukam). Człowiek po studiach a pracy brak...

Dziewczyno jedz tam i nawet nie mysl o pracy tutaj! Bo jak nawet znajdziesz to zaloze sie ze za najnizsza krajowa! A Anglia przeciez to nie jest tak daleko ja usa czy australia.

Wiem, że tu w Polsce słaba perspektywa. Ale to zawsze Polska. Dogadam się (bo z angielskim u mnie słabo), rodzina blisko... Życie skromniejsze w PL ale spokojniejsze. Może i będzie trudno w PL ale kto powiedział, że w UK jest tak jak w raju.

Lepiej biedniej w kraju niż za granicami się dać poniżać i poniewierać i robić za lokalne grosze przy większych kosztach. Nie wyjeżdżaj, ale jak on wyjedzie to z wami koniec, bo wyjazdy rozwalają związki.

UKa to obecnie szambo, nie to co kilka lat temu, ludzie już stąd uciekają po woli.

Nie warto wyjeżdżać do Anglii juz

Właśnie wiem. Nie jestem jakaś wybredna w pracy. Mogę się podjąć nawet pracy w sklepie mimo iż skończyłam studia. Ale co z tego jak i w UK i tak będę szorować kible za najniższą krajową. Tu też mogę...

Anglia juz sie skonczyla

UK się skończyło, Niemcy też, Australia też( bańka nieruchomości i kryzys surowcowy ), USA i Kanada też, może jeszcze Norwegia w miare. Nie ma gdzie jechać już w sumie, wszędzie wyzysk i sypiące się ekonomie. Chiny też się sypia, idzie poważny kryzys światowy przez nadmiar długów, to się wszędzie posypie.

Ale w Norwegii znaleźć prace ch0lernie ciezko jest

To lepiej tu pracować jako kelnerka niż w Anglii jako sprzątaczka?

Nigdzie nie jest tak dobrze jak na ojczystej ziemi

Ale mówią, że w Anglii żyje się lżej. Mimo iż też zarabia się 1500f, Dorobić i wrócić to tak, ale zostać tam chyba jest bez sensu, lub podobnie do życia w PL.