Dlaczego faceci kłamią że podobają im się naturalne kobiety

Dlaczego faceci kłamią że podobają im się naturalne kobiety

bo oni myślą że te zdjęcia modelek w pełnym makijażu i przy użyciu photoshopa to jest natura

bo na porntubie są tagie tagi: "real", "true" i żaden debil się nie domyśla, że to wystylizowana aktorka odgrywająca wyuczoną scenę.

z dwóch powodów: do "sztuczności" przyklejona jest pewna stygma, a "naturalna" uroda jest uważana za jakiś dziwny powód do dumy. Na facetów którzy otwarcie mówią, że lubią mocny makijaż krzywo się patrzy. Drugi powód: nie wiedzą co jest naturalne i naturalnością nazywają nude makijaż ;)

ja wiem!!!! oni by chcieli piekną naturalnie a jak taka piekna naturalnie sie pomaluje to będzie jeszcze piekniejsza, taka to wezmą w obu wersjach, tylko tutaj mówię o jakichś wyjątkach czy dziewczynach bardzo urodziwych, faceci celują po prostu w piekności, są na tyle bezczelni, ze myślą, że na nie zasługują, a jak zobaczą średnią czy przeciętną bez makijażu to sami by ją wytapetowali żeby na nią nie patrzeć, ale po latach doświdczen wiedzą, ze nie moga liczyć na ideał piękny bez makijażu to idą na kompromis i biorą Gośkę co dobrze gotuje. pamiętajcie oni wola tylko piękne bez makijażu, resztę by pomalowali olejną

Ja tam lubię naturalny makijaż. Kobieta ma różne oblicza. A gdybym mówił, że lubię naturalne, bez makijażu bo to piękne, to czułbym sie jak prawiczek

Ja nie kłamię, mnie się nie podobają tzw: naturalne.

Powiem więcej, mnie się nie podobają nawet bardzo ładne kobiety, bez makijażu. Widziałem bardzo ładną dziewczynę o bardzo pięknej cerze. Naprawdę gładka żadnych plamek, przebarwień i na 100% nie miała makijażu, bo stałem bardzo blisko w kolejce i miałem możliwość dobrze ją sobie obejrzeć. I cały czas sobie myślałem, że wolałbym żeby miała makijaż, wtedy bardzo by mnie kręciła. Może to jest u mnie, po prostu fetyszyzm, ale kobieta dla mnie musi mieć makijaż, to znaczy minimum podkład. I oczywiście często szpilki :D

Faceci cały czas kłamią...obojetnie o co by chodzilo ;)

Słusznie ktoś zauważył, że po pierwsze częto nie są w stanie rozpoznać czy kobieta jest upaćkana mazidłami czy nie - umiejętnie zrobiony lekki makijaż powinien być wręcz niewidoczny nawet dla wytrawnego oka. Po drugie faktycznie preferują tzw. naturalne ślicznotki, które niezależnie od tego czy są umalowane czy nie zmęczone czy wypoczęte w dobrym czy złym nastroju wyglądają seksownie i ponętnie, bo mają doskonały genotyp i fenotyp, ot co. A tak w ogóle faceci to hipokryci, bo przecież ilu jest fanów takich tworków pop-kultury jak np. Natalia Siwiec. A przecież nie jest to raczej przykład kobiety naturalnej, jednak raczej mało któremu facetowi się w ogóle nie podoba.

http://swiat-slow.pl

no Siwiec jest po operacjach plastycznych i wymalowana. Ale wczesniej nie byla brzydka - Ja odnosze wrazenie, ze dla nich kobieta ma sie kojarzyc z seksem - wymalowane bardziej sie tak kojarza. I w sumie upatruje tego w kulturze czasopism i porno, bo jakos 200 lat temu kobiety oczu nie malowaly i faceci za wieloma szaleli..

bo powiedzą ci to co chcesz usłyszeć zadko kiedy mówią prawdę

Moim zdaniem też to hipokryzja ze srony faceta, makijaż ma różne oblicza, czasem dziewczyna fajnie wygląda w makijażu nude (czyli naturalne kolory, podkład, rozświetlacze itp. faceci nie widzą, ze to makijaż) i mówią"o, jaka super laska i jaka naturalna" a jak zmyje mejkap to wygląda strasznie, pryszcze, przebarwienia, inny kontur twarzy itp. a drugiej np. wystarczy mocniejsze podkreślenie oka bo ma jasną oprawę, a jak podkreśli oko to wtedy staje się tapeciarą, chociazmoze na sobie nie mieć grama tapety (podkładu). Śmieszne rzeczy, niech sobie uważają co chcą, ale ich rozczarowanie jest czasem bezcennym widokiem :D. Oczywiscie mówimy tu ogólnie o kobietach, pięknie, przy początkach znajomości, poznawaniu się bo jak się facet zakocha to jest mu wszystko jedno, naprawdę i nic mu nie będzie przeszkadzało, ani nierówny koloryt cery ani zbyt jasne rzęsy, ale makijaż też doceni ;).

ja jestem brzydka i się nie maluje, bo po co? :P mój chłopak poznał mnie taką bez makijażu i taką mnie pokochał ;) różnica taka, że jak u niego śpię to nie wstaje wcześniej żeby zrobić makijaż by go nie przestraszyć :P tylko budzę się tak jak on, a gdy pada deszcz nie wariuje :P

>>>Dlaczego faceci kłamią że podobają im się naturalne kobiety<<< x To nie mężczyźni, ale to kobiety wmawiają nam, x że ta malowana godzinę "elewacja", jest ich naturalną twarzą, szyją, dekoltem itd.

"Może to jest u mnie, po prostu fetyszyzm, ale kobieta dla mnie musi mieć makijaż, to znaczy minimum podkład. I oczywiście często szpilki" smutne, ale to jest wlasnie efekt czasow photoshopa; to co kiedys bylo piekne i co makijaz tylko staral sie nasladowac (zdrowa mloda cera) teraz jest uwazane za cos brzydkiego czy nieatrakcyjnego, a sztucznie stworzony image za piekno :[ ludzie kontaktuja sie ze soba przez ekran komputera i odwykli od naturalnego wizerunku; dla wielu facetow kobieta nieumalowana widziana z bliska jest wrecz brzydka - to jest chore paranoja, jakich czasow doczekalismy

O, hej misio! A ja mam szczęście - mój chłopak wręcz nie pozwala mi nakładać podkładu, a ja sama tego nie lubię. Sam powiedział, że woli moje pory, od tej maski. Przynajmniej może mnie pocałować w policzek. :)

"bo jakos 200 lat temu kobiety oczu nie malowaly i faceci za wieloma szaleli.." nawet nie trzeba siegac tak daleko; porownajmy chociazby aktorki z lat 70-tych, czy nawet wczesnych 80-tych; wiekszosc z nich dzisiaj uznanoby wrecz za brzydkie; jeszcze z 15 lat temu makijaz podkreslal urode, teraz praktycznie ma zmienic twarz (rysy); to jest nienormalne...