Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jacek_Sroda

Pytanie do kobiet które mają męża i kochanka

Polecane posty

Gość Jacek_Sroda

Niedawno zdradziła mnie żona (rozkleiła się i przyznała) kochanek odszedł a ja postanowiłem dać jej drugą szanse głównie dla dobra dzieci.Doszło między nimi do kilku bliżeń m.in.pozwoliła kochankowi na sex analny czyli na to co ją nie kręciło nigdy i przez ponad 10 lat małżeństwa mi nie pozwoliła.Ja szanowałem jej decyzje,nie nalegałem.Ona powiedziała że po prostu tak wyszło.Czy to prawda że romans pobudza? Że puszczają wszelkie hamulce? Naprawde nie moge tego zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu Ciebie nie pragnie, nie kręcisz jej, albo Wasz seks jest kiepski i jej nie satysfakcjonuje :) dlatego zdecydowała się na zdradę kiedy spotkała bardziej atrakcyjnego faceta i na tyle jej zależało, że dała mu robić co tylko chciał. Niestety kochanek odszedł a jej nie zostaje nic innego jak zostać z Tobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek_Sroda
Przyznam że sex był ale raz na miesiąc po ciemku i pod kołdrą. Teraz po tym wydarzeniu kochamy się częściej ale bez fajerwerków może jest ciut lepiej niż kiedyś.Budujemy związek od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądrzejsza43
Byłam kochanką (przez 8 lat) i mogę Ci powiedzieć, że romans powoduje, że stajesz się zupełnie kimś innym. Zaczynasz robić rzeczy, o które nawet nie podejrzewałabyś się. I nie mam tu na myśli tylko seksu. Chociaż on przez to, że nie możesz kochać się kiedy byś chciała, jest czymś co jest najpiękniejsze. Kłamiesz, kombinujesz, wynajmujesz hotele, zwalniasz się z pracy, dzwonisz w środku nocy, rezygnujesz ze znajomych. Aby tylko być z kochankiem. Ale skoro jest tak pięknie, to dlaczego tylko 1 na 20 mężczyzn odchodzi od żony i jest z kochanką? Wybacz żonie, bądź dla niej dobry. Gdyby jej zależało na kochanku nigdy by Ci o tym nie powiedziała. Dziś wiem, że te 8 lat z kochankiem były cudowne dla mnie, ale nie dla męża (wyprowadziłam się od niego, ale nie przyznałam- chcę wrócić, ale nie wiem jak), nie dla rodziny, nie dla jego żony i bliskich. Może to banalne- Twoja żona będzie miała trudniej niż Ty- zdradziła Ciebie i została porzucona. Będzie musiała z tym żyć. Ty zresztą też. Życzę Wam wiary w to, że Wam się uda. I nie rób niczego dla dobra dzieci. To oklepany frazes. Pomyśl o niej i o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek_Sroda
Hmm...Czyli to prawda że z kochankiem jest inaczej.Że kochankowi kobieta pozwoli na więcej niż własnemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądrzejsza43 dziś Znam taką samą historię ale z drugiej strony. Powiem ci prosto z mostu nie masz jaj (przenośnia) miałaś odwagę zdradzić a nie masz odwagi wrócić Dlaczego? co stracisz ,według mnie nic jeśli on nikogo nie ma . ponieś konsekwencje jak rzeczywiście naprawdę chcesz wrócić to tylko fałszywa duma nie pozwala ci zrobić ten pierwszy krok . zastanów się nad tym ale jesli masz kłamać wracajac to daruj sobie zostaw byłego w spokoju . Jacek nie wiem co o tobie myśleć , podnieca ciebie historia zony. gosć co pisał ma racje dla kochanka zrobią wszystko a nawet wiecej paradoks zwierzęcia brak hamulców. Znam przypadki powrotu po zdradzie zony do męża ale tylko nielicznym udaje się przetrwać . spytacie dlaczego ,odpowiedz jest prosta facet rzadko przełknie zdradę żony musi bardzo kochac ale i to nie wystarcza czasami musi być tez nowe zaufanie a wiec szczerość do bólu co kobieta nie bardzo potrafi na dłuższą metę ,mysli że jak raz wyzna to juz po sprawie a to nie tak działa . szczerosć musi już być na stałe ina czej taki powrót posypie sie po roku dwóch .na nowe zaufanie pracuje sie latami pozdrawiam i życzę udanych powrotów o ile naprawdę coś czujecie a nie tylko szukacie przystani aż trafi sie nowy kochanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacek na 100% z kochankiem jest inaczej, jest szalony sexs, potajemnie spotkania , i to nakręca w jakiś sposób. Sexs analny z kochankiem często , z mężem raz i go to nie kręciło.Byłam kochanką 4 lata, wcale tego nie żałuję, ale nigdy bym mężowi się do tego nie przyznała .Podziwiam Twoją żonę za odwagę i szczerość, mnie na taki gest nie stać w stosunku do męża, czasu nie cofne prawda? A po co on ma się czuć podłe, wystarczy jeśli ja będę dźwigać ciężar mojego k******a ( bo inaczej tego nazwać nie można) .Jeśli masz jakieś pytania to pisz. .chętnie odpowiem Kornelia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego lepiej byś luźnym związku bez zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pier.... jaka bidulka jak jej ciężko będzie że kochanek ją olał święta trójca - noga du.a - brama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to trochę dziwne, kochanek ją zostawia i rozkleja się przed mężem, kurcze kobieta oszalała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaxyz
Ja mam kochanka i czasem jak się nakręcimy to jest anal natomiast z mężem tylko po bożemu -zero eksperymentów. Ale różnica jest ogromna między seksem z mężem a kochankiem - kochanek zdecydowanie na + :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kochankiem też z czasem robi się rutynowo, tzn łóżko. Ale mój mnie ostatnio zaskoczył, zmobilizował to rzeczy która mnie niesamowicie nakręciła. Pojechał za mną na mój służbowy wyjazd (już niespodzianka) i zabrał do strefy nagości na kąpielisku. Było kameralnie, sympatycznie i względnie dyskretnie - tylko kilkanaście osób, można było rozebrać się po wejściu do basenu. Inni wcale nie manifestowali swojej nagości w jakiś szczególnie ostentacyjny sposób - jedni w wodzie więc panie tylko prezentowały piersi, no i oczywiście leżaki. Większe odsłonięcie tylko przejścia woda - leżaki. Strój zdjęłam dopiero po wejściu do wody, on zresztą też. Siedzieliśmy zanurzeni po szyję więc bezpiecznie delektując się cieplutką wodą - tak jak inni. Emocje były ogromne, oczywiście wstyd jeszcze był, ale jednocześnie czułam coraz większą ochotę się pokazać. W końcu poczułam że jestem gotowa wstać odsłaniając nad wodą piersi i wyjść z basenu, nie jak najbliżej leżanek, ale po schodkach i spokojnie obejść basen do leżanek. To pierwsze nagie przejście przy plażujących innych golasach było tak niezwykle mocnym przeżyciem że byłam i jestem wdzięczna kochankowi za to że mnie do tego zmobilizował - dziesięć razy mocniejszym niż każdy dotychczasowy nasz seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy ale to nigdy nie należy się przyznawac. To naprawdę NIE pomaga. O ile lepiej byłoby gdybyś nie wiedział. Jak się zdradza to trzeba mieć na tyle silna psychikę żeby to udźwignąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otóż to co wyżej - wygodnie jest się przyznać, uzyskać przebaczenie i czuć się niewinnie i swobodnie a cały problem i frustracje przerzucić na partnera. Po takim przebaczeniu szybciutko można rozglądać się za następną kandydatką na kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W końcu poczułam że jestem gotowa wstać odsłaniając nad wodą piersi i wyjść z basenu, nie jak najbliżej leżanek, ale po schodkach i spokojnie obejść basen do leżanek. To pierwsze nagie przejście przy plażujących innych golasach było tak niezwykle mocnym przeżyciem że byłam i jestem wdzięczna kochankowi za to że mnie do tego zmobilizował - dziesięć razy mocniejszym niż każdy dotychczasowy nasz seks. " i BARDZO ŁADNIE:) o to chodzi :) bo z kochankami robi się rzeczy których nie robi się z mężami/ zonami:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego nie robi sie ich z mezami zonami? Ja tam z mężem ciagle wymyslamy sobie jakieś nowosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacek jak by ją kochanek nie zostawił to nigdy by ci nie powiedziała. Po drugie nie wiesz do ilu zbliżeń doszło między nimi. Po trzecie jak zrobiła to raz to lżej jej będzie zrobić jeszcze raz i następny itd, A winą za to obarczy zawsze ciebie. Bo ten co zdradza nigdy nie jest winny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bo jak się za dużo eksperymentuje w związku stałym to sa później tylko kłopoty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak ma się poczucie winy to nie należy zdradzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka zbliżeń. Zapakuj jej w tyłek. Jak będzie ci wchodził lekko jak w wiadro to wtedy zobaczysz czy kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, jak to działa ze strony kobiet. Ze strony mężczyzn, to wygląda tak: "ależ Skarbie, o co Ci chodzi?, ja Ciebie kocham!, a te wszystkie inne... pierdolę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zdradę decydują się osoby które lubią seks i dlatego z nimi jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kochankiem i jego biznesowym towarzystwem relaksowaliśmy się w saunie. Tamci w większości obcokrajowcy byli zupełnie swobodni na golasa, kilka pań też było. No to ja oczywiście nie miałam wyjścia. Najpierw czułam się nieswojo ale w końcu było przyjemnie. Taka całkiem aseksualna ta nagość w saunie nie jest - zarówno w saunie jak potem otrzymałam kilka komplementów, nawet dość precyzyjnie podkreślających moje walory - w sposób niemożliwy do sformułowania bez sauny. Potem jak poszłam do sauny ze swoim facetem kombinowałam jak by sprowokować odłożenie ręczników, tak mi się to wtedy spodobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zdradzie, najcięższy psychicznie do udźwignięcia, jest pierwszy raz. Kolejnych zdrad (czyt.kochanków), już się tak nie przeżywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaaaaia
na 100% prawdy Ci nie powiedziała, powiedziała co chciała... no tak jest ona teraz się bzyka z Tobą z poczucia winy, a że Ty ją dotykasz to się dziwie... jest wina i powinna być kara... powinna teraz zabiegać o Ciebie... a Ty ją wziąłeś w otwarte ramiona, jak pozna znowu jakiegoś to się po raz kolejny puści, bo kary surowej nie było, powinna się starać o ten związek i o naprawę bardziej niż Ty, po jej stronie powinna być inicjatywa, niech odcierpi swoje wtedy jej się utrwali, że nie lata się z dupą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×