Czy jest sens ciągnąć to i wypisywać do niego?

Mój partner znowu się na mnie obraził. Znowu, mimo tego, że staram się być dla niego jak najlepsza. To było późno wczoraj kiedy musiałam iść do domu, po to by wstać z samego rana do pracy a jemu zachciało się seksu, mimo, że upierał się wcześniej, że nie dojdzie do niczego (chyba na złość mi chciał zrobić) miałam zły dzień. Nic z tego nie wyszło, zamknął mi drzwi przed nosem, nie odpisał później na smsa. Dopiero dziś, kiedy napisałam drugi raz. Stwierdził, że wszystko ok, że chce ze mną być, odpowiadał tylko krótko na pytania, nie chciał się spotkać. Napisałam, że chcę spędzać z nim tak dużo czasu jak zawsze i że go potrzebuje. Nie odpisał, nic już nie pisze. Łamie mi się serce już nie pierwszy raz. Bardzo go kocham

poważnie z nim pogadaj

Ale trafiłaś na egoistę :/ Puścił focha bo mu szpary nie udostępniłaś. Od razu widać po co z Tobą jest.

On Cię kocha, ale potrzebuje też seksu, dla mężczyzny to bardzo ważne Jestem kobieta, nigdy nie odmówiłam mężowi, nie jest to niczym nieprzyjemnym, a wrecz przeciwnie jest to naladowaniem akumulatorow Gdybys sie pokochala wtedy zobaczylabys ze lepiej bys sie poczuła A tak jested zmeczona dalej i jeszcze macie kryzys

Cześć dziewczyny nie wiem ale to chyba odpowiedni temat a więc mam problem i nie wiem co robić. W styczniu z chłopakiem planowalam założyć rodzinę ale nic na siłę to on zaproponował mi dziecko ale zgodziłem się gdy będę miała stała pracę. W lutym mój P. Wyjechał za granicę w marcu do niego dołączyłam na początku nie było łatwo nie mialam pracy ale jakaś tam kasę dostawałam za to ze pilnuje chrześniaka. Od początku maja pracuje tutaj na umowę i gdy poruszam ten temat zaraz mówi że jest nie gotowy że trzeba mieszkanie kupić że nie chce aby jego dziecko nie miało tego na co zasługuje. Rozumiem to i nie naciskam w lipcu myślałam że chce mieć ze mną dziecko i ze zaczniemy starania skoro przez cały miesiąc kończył we mmie ale sie myliłam okres mi się spoznial był szczęśliwy że będziemy mieli naszego upragnionego syna. Okresu dostałam i wszystko minęło mam wrażenie że odechcialo mu się roli ojca skoro nie chce już we mnie kończyć. i z tym wszystkim są kłótnie bo jego siostra nom stóp czegoś potrzebuje ma pełno kredytów i myślę że to na Noe idzie kasa która wysyła mój P. Bo jak to jej nie pomoc i ostatnio w czasie kłótni wykrzyczalam że nigdy nie będzie miał własnej Rodziny bo ciągle utrzymuje siostry rodzinę bo ona zawsze mówi że na dzieci nie ma a jak to dla chrześniaka nie kupić. Pomalu żałuję że tutaj przyjechałam.. Mimo że to mój brat znalazł nam pracę myślałam że będzie dobrze dołożymy na mieszkanie jakiś samochodód ale sie myliłam.. On woli siostrę a ja bardzo ale to bardzo chce mieć to Dziecko. MAM 21lat nie jestem stara ale on ma 26 i powinien chyba myśleć o założeniu rodziny jego koledzy się żenić mają dzieci a on jak Gówniarz woli siostry rodzinę. Czy coś ze mną jest nie tak?

Powinien zbić cię żelaznym prętem i przepędzić bo pożytku z ciebie nie ma żadnego. Nie sadzisz się.

Ja rozumiem że sex jest ważny, ale co to za facet co strzela fochy? Czy związek ma polegać na zasadzie jak mnie kochasz to mi "daj"? Jeśli facet strzela fochy z byle powodu i cię tak traktuje to się zastanów czy nie zmienić na lepszy model. Trochę szacunku dla samej siebie. Nie pisz nie dzwoń, poczuje że cie traci to zmięknie (o ile mu zależy), jeśli nie to nie masz czego żałować.