Przed ślubem...

Cześć dziewczyny. Powiedzcie czy to normalne, za tydzień biorę ślub. Nasz związek nie zawsze był idealny, mój przyszły mąż dopuścił się w tamtym roku zdrady. Jakoś przeżyłam, wybaczyłam. Oczywiście teraz nie robię mu jakichś wyrzutów. Ale mam problem. Akurat na ten tydzień przed ślubem w snach wróciły do mnie te okropne wspomnienia. Te rozmowy, łzy, tą dziewuchę, śni mi się, że on nadal się z nią spotyka a raz, że odwołał slub by być z nia. Dziś znowu. I tak już dłuższy czas. Może to jakiś znak czy ja robię źle? JAk to powstrzymać, bo już mnie to trochę męczy... Sama nie wiem, chyba już świruję przed tym weselem. A gdy ciągle powraca mysl o tej klientce, mam ochote ja odszukac i udusic wlasnymi rekami. Nie szukam żadnych rad, tak tylko chcialam wam sie wyżalić bo w sumie nie mam komu o tym powiedzieć. Życzę miłego dnia

to tylko stres głowa do góry miłego dnia

biorąc ślub ze zdradzaczem chyba liczysz się z tym, że zrobi to po raz kolejny? d**ek zawsze pozostanie dupkiem, ślub go cudownie nie odmieni.

dzieki... oby nie zdradzil juz nigdy

hehehe facet cię zdradził, ta bierze z nim ślub... kobiety to totalne idiotki! Za rok lub dwa, założysz kolejny temat, tym razem że mąż cię zdradza, albo że źle ci w małżeństwie :P Proponuję jak najszybciej zajść w ciążę, przecież dziecko łączy ludzi :P