Dzieci karmione dłużej piersią, są mądrzejsze

Jakie jest wasze zdanie na temat tej teorii? Ja uważam, że to jak najbardziej prawda, dużo znam mam i dużo dzieci, maluchów oraz nastolatków i naprawdę widać, że te karmione piersią do 3 roku życia są bardziej kreatywne i o wiele inteligentniejsze

i po raz "enty" wałkowany temat z cyklu "jaka ja jestem durna"

Zgadzam się z toba autorko, moja siostra ma dwójkę dzieci, jedno karmione piersią a jedno butelka, między nimi jest straszna przepaść, to na butelce lepiej się uczy, ale zupełnie inaczej się z nim rozmawia, nie sprawia wrażenia mądrego, natomiast to na piersi jest leniwe i się uczy przeciętnie, jednak pomimo młodego wieku w rozmowie jest bardzo inteligentne, niekiedy aż jestem w szoku

Ale co to w ogóle za temat, przecież to jest fakt, tutaj nie trzeba wyrażać swojego zdania bo naukowcy juz dawno rozwiali wątpliwości, dziecko na piersi jest mądrzejsze

oczywiście, że dziecko wychowane na piersi jest mądrzejsze. tylko matki tych dzieci są głupsze, bo dzieci wysysają z nich cała inteligencje i już im potem nic nie zostaje.

Znam to :) zdecydowanie, jeśli chce się mieć dziecko pojętne, trzeba karmić piersią ;)

znam w swojej rodziny takiego. On ma jakieś problemy nie wiem czy chodzi już do gimnazjum a nie je nic prócz kaszek z butelki, chrupków i zupek chińskich. Jako mniejszy był chudziutki ale teraz to jest jak balon. Mówcie co chcecie ale ja nie uważam go za mądrzejszego . Raczej ma jakieś problemy, nie podobały mi się jego tysunki, wydaje mi się że ma problemy w kontaktach takie zresztą jak ja miałam.

Może to wpływ rodziny ale jakby był mądry zaczął by jeść bo po wyglądzie by się zorentował że coś jest nie tak

Ciebie autorko w takim razie matka modyfikowanym karmic musiala bo jak inaczej twoją głupotę wytłumaczyć :)

A mówi się, że córki dziedziczą inteligencję po matce....

Moja corka była karmiona piersią miesiac i wiesz co jak na swoj wiek jest bardzo rozwinięta, do tego wogole nie choruje a ma juz 3 lata. Dupna ta twoja teoria

Mówi się, że dziecko wychowane na piersi jest zdrowsze. Znam takie przypadki, że matka swoje po 2 lata karmiła, a obecnie jeździ po szpitalach, bo jak nie jedna choroba to druga. Oczywiście mleko matki jest najlepsze. Sama karmię piersią, ale nie krytykuje tych co karmia mlekiem modyfikowanym- o mały włos a sama bym karmiła swoje dziecko, ponieważ po porodzie miałam problemy zdrowotne i problemy z laktacją. Ile sie namęczyłam sama już nie wiem. Ale nic nie można przewidzieć. Teraz dzieci sa niekiedy mądrzejsze od swoich rodziców. Wszystko widzą i wiedzą. Siostry córka wychowana na mm ma 3 lata, tańczy, śpiewa, alfabet mówi, liczy tam do iluś, nawet książeczkę ma swoją i chce juz uczyć się czytać. Ma duży zasób słów. Nie tak jak kiedyś babcia opowiadało- takie dziecko miało ze dwa klocki, miśka, nic się nie odzywało, coś marudziło i tyle. Teraz zabawki edukacyjne robią wiele. Dziecko jest ciekawsze świata.

Dzieci karmione od bytem są najmądrzejsze

Poza ty m takie tematy tylko podłamują tych którzy karmią mm. Przecież trzeba spojrzeć na to z innej strony- nie każda może. Są choroby, problemy z laktacją itd. I jak to czyta tylko się podłamuje. A ta która karmi z wybory to ma takie tematy gdzieś zapewne. I słusznie. U nie każdego jest tak samo.

ale bzdury :D

wiecie co -moja przyjaciółka nie karmiła piersią bo nie mogła-mniejsza z tym dlaczego,jej córka jest teraz laureatką wojewódzkich olimpiad matematycznych i fizycznych,jest nadprzeciętnie inteligentna ale pamiętam jak swego czasu takie "kwoczki-mamuśki" wywoływały koszmarne poczucie winy w mojej przyjaciółce tylko dlatego że nie karmiła naturalnie-straszyły widmem dziecka słabego,gorzej rozwiniętego i takie tam bzdury... niektórym wszystko można wmówić bo "naukowcy coś udowodnili" spójrzcie na kraje afrykańskie-tam karmi się wyłącznie piersią,rzadko kto ma dostęp do "wynalazków"typu mm i powiedzcie ilu znacie noblistów pochodzących z krajów takich jak Somalia czy Sudan? przecież sami "geniusze" powinni tam mieszkać skoro karmieni byli w niemowlęctwie piersią a to ponoć ma gwarantować superrozwój wg niektórych...

Teraz to już nie ma zależności co do inteligencji czy piersia czy mm. Mleko matki jest zdrowe. Podobno po skończeniu karmienia jest jeszcze 6 miesiecy w organizmie dziecka ( jego skladniki) poźniej już nie. Ale sa matki ktore karmia a dzieci sa watłe i są ktore mm i dzieci się super rozwijaja co to w ogóle za temat... niedługo powstanie: Matki które karmią swoim mlekiem z butelki to takie i nie takie. A te którym mleko płynie z piersi są najlepsze. Jedna i ta sama osoba pisze pewnie takie temaciki.

Albo niedługo bedzie "Dzieci karmione piersią żyją dłużej". Mój dziadek żył 103 lata, nie był karmiony piersią w ogóle ponieważ matka zmarła pare minut po porodzie. Wychowała go inna kobieta- podawła mu mleko najpierw krowie z przegotowaną wodą aby chudsze było, następnie kozie mleko. Nie chorował ( świadczy sędziewy wiek o tym). Umarł ze starości. Koniec opowieści.

Uczę w podstawówce i powiem jedno: to ze dziecko się dobrze uczy i wygrywa olimpiady, nie świadczy o inteligencji, świadczy o wiedzy i zapale do nauki, ale niekiedy ciężko dotrzeć do tych dzieci i maja bardzo prosty umysł, a znam przypadki dzieci, które się nie uczą i są bardzo inteligentne, aż za inteligentne na to by się uczyć, przynoszą do szkoły różne czasopisma o dinozaurach i zamiast rozwiązywać zadania to zajmują się tym co je interesuje, a nie tym co im się wpaja, osobiście w mojej sytuacji nie powinnam tak mówić, ale to widać po prostu, że dzieci które dobrze się uczą, działają prosto i schematycznie, natomiast dzieci które się nie uczą, mają ciekawą osobowość i można z nimi porozmawiać na poziomie

Co ciekawsze dzieci która się uczą, spędzają dużo czasu na nauce, te bardziej wyszkolone, mało czasu, a te co się nie uczą, często w ogóle nie odrabiają prac domowych i w ogóle nie przygotowują się do sprawdzianów, nie przeznaczają na to ani chwili, a i tak potrafią osiągnąć oceny przeciętne, bez żadnego zaangażowania w naukę