Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z moją Mamą.

Polecane posty

Gość gość

Na początku chcę zaznaczyć, że bardzo kocham moją Mamę i proszę Was, abyście odpuściły sobie wyzywanie i chamstwo. Proszę tylko o obiektywną ocenę sytuacji, jakieś porady. Skorzystałam z porady psychologicznej, ale nie udało się jej zastosować, ponieważ ani mój tata, ani brat nie mieli odwagi. Moja mama ma dość swojej pracy, to widać. Wypalenie zawodowe jak nic. Ja przebywam w domu z niemowlakiem i 2 letnią córeczką. Moja mama gdy już byłam w pierwszej ciąży zadecydowała i oznajmiła, że rezygnuje z pracy, by zajmować się wnuczkiem, bo ona nie pozwoli oddać go do żłobka. Ale nikt nie planował żłobka. Nie zapytała nas o zdanie, ale my też nie zaprotestowaliśmy (i tu był błąd), bo na początku macierzyństwa rzeczywiście myślałam, że po roku pewie wrócę do pracy, a jeszcze wtedy mama zachowywała się normalnie. Nie wróciłam, zaszłam w kolejną ciążę. Mama tylko przesunęła w czasie swoją decyzję. A ja nie chcę z nią zostawiać dzieci, ponieważ ona w ogóle do nich nie lgnie. Nie bawi się z nimi, gdy proponuje współny spacer, zawsze odmawia. Do tego od półtora roku jest uzależniona od gry komputerowej, spędza w necie praktycznie cały wolny czas, gdy nie jest w pracy. Nie oczekuję od niej pomocy, ale jako, że mieszkamy pod jednym dachem, a ona deklaruje opiekę nad dziećmi, gdy ja wrócę do pracy, to może pasowałoby, aby już teraz czasem wzięła np. na pół godziny jedno dziecko? Wnuczek nie lgnie jakoś do babci, bardziej do dziadka, który sie z nim często bawi. Od czasu tej gry moja mama bardzo sie zmieniła. Kiedyś była taką ciepłą, uczynną osobą, teraz całkowicie zniknęła w wirtualnym świecie. Często gdy przychodzą weekendy, jej się często nawet ubrać, ani umyć nie chce, cały czas gra w tę grę (przez internet z innymi użytkownikami). Przestała o siebie dbać, utyła. Nie da się z nią porozmawiać, bo cały czas gra, często nawet nie odwraca głowy od komputera, gdy coś się do niej mówi. Nie ciągnie jej do wnuków, nie poświęca im zupełnie czasu, jednakże często im kupuje jakieś drobiazgi. Ona woli grać, przeddkłada grę ponad wszystko i wszytskich. Były już takie sytuacje, które to wyraźni pokazały. Tacie ten stan przeszkadza, nie chce żeby mama rezygnowała z pracy, ma wiele obaw, ale nie umie jej się sprzeciwić. A ja boję się zostawić z nią dzieci, myślę, że efekt będzie taki, że każe mojemu bratu się z nimi bawić, na przemian puszczając im bajki, a sama będzie grać. Ale gdy to mówię, to ucina słowami, że to będzie inna sytuacja. A my mamy inny pomysł na życie. Chciałabym (na co zgadza się mój mąż), być z dziećmi do czasu, aż nie pójdą do przedszkola. Gdy będą w przedszkolu wrócić do pracy na pół etatu, by nie spędzały tam całych dni, a z czasem na cały etat. Nawet gdyby mama nie grała, też bym tak chciała, ale gdy gra to tym bardziej nie chcę jej opieki. Ale nie mogę być tak długo z dziećmi, bo moja mama zrezygnuje z pracy, a sytuacja rodziców mocno się pogorszy, bo będzie miała bardzo niewielkie dochody, a jeszcze utrzymują mojego dorosłego brata, psożyta, który ma 40 lat i praktycznie nigdy nie pracował. Już dawno zaznaczyli, że gdy mama odejdzie z pracy, ja będę musiała do niej wrócić, bo będziemy musieli wesprzeć ich finansowo (bo przecież to dla nas mama odejdzie). Na razie mieszkamy razem, jeszcze minimum trzy lata zanim się wyprowadzimy na swoje (ale ucinając przytyki, prowadzimy oddzielne gospodarstwo domowe, sami się żywimy, osobno gotujemy itp). I co ja mam zrobić? I jak to zrobić, żeby żyć tak jak my chcemym ale żeby mamie nie robić przykrości, że ją odrzucamy? No i co zrobić żeby przestała grać? A może ja gdzieś zawaliłam, czegoś nie dostrzegam? Może to początki depresji? Proszę o konstruktywne porady, bez wyzwisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, widzę, że raz piszę "córeczką", raz "synkiem", (zapomniałam wszędzie pozmieniać) ale to nie dlatego, że to prowo, tylko aby za dużo szczegółow nie zdradzać, by ktoś nas nie rozponał. To nie ma znaczenia dla problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw piszesz i piszesz, , kombinujesz a potem zgłaszasz całość do usunięcia ? Na śmietniku ?......oj doigrasz się :o o ściema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem max ciekawa jak to gra? Bo miałam podobny problem z mężem i jeżeli to ta sama gra to będę mogła coś poradzić:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię gotować. W moim mieście jest duży eko targ i wszystko tam pięknie wygląda. Lubię smakować nowe rzeczy. Mogę powiedzieć, że jakieś 70% naszego jedzenia to eko. Mniej pieczę więc czasami znajdzie się u nas sklepowe ciastko, jakiś niepolski owoc, warzywo, sery pleśniowe itd. A co do krytyki eko. To przynajmniej w moim otoczeniu osoby mi bliskie wiedzą, że świruję na tym punkcie. Na mieście nie rozpowiadam. Niestety spotkałam się z wieloma sytuacjami, jak to eko konsumenci traktują zdrową żywność jako powód do dumy i poniżania ludzi, którzy jedzą " śmieciowe" żarcie. Ani razu nie spotkałam się z krytyką od ludzi, którzy stołują się w hipermarketach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka jest uzależniona. Chce zrezygnować z pracy żeby móc grać dłużej, a nie po to żeby się wnukami zajmować. To tylko pretekst, dzieci będą jej przeszkadzać, a ona topić w wirtualnym świecie. Zostawianie dzieci z osobą uzależnioną jest tak samo ryzykowne jak w przypadku alkoholików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze uważam że wasz plan na życie jest bardzo fajny. Po drugie powiedz to mamie jasno, że taka decyzję podjeliscie z mężem. Niech wie na czym stoi. Co do gry to się nie znam. Potrzebuje kobieta pomocy, ale jakiej to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze tu wiec niz jeden problem. Po pierwsze twoja mama jest uzalezniona od komputera i nie zostawilabym z taka osoba dziecka. Chyba ze chcesz, zeby twojemdziecko lezalo glodne i obsikane i czekalo az sie babcia zlituje i zrobi dla dziecka przerwe. Ja bym dziecka na to nie narazila. I nie wierz w to, ze bedzie lepiej pozniej bo moze byc tylko gorzej.Ja bym siebala ) bezpieczenstwo dziecci z taka opiekunka, jak cos zie stanie to bedzie za pozno. Po drugie twoja mama rezygnuje z pracy. Co bedzie po roku, dwoch gdy dziecko pojdzie do zlobk/przedszkola?? Myslisz ze znajdzie druga prace w swoim wieku? Albo ze bedzie jej sie chcialo jej w ogole szukac? Po co skoro corka ja bedzie musiala wspierac. Chcesz do konca zycia matke miec na utrzymaniu, bo przeciez dla ciebie zrezygnowala z pracy, przez ciebie dostanie mniejsza emeryture itp. Uciekaj z takiej zaleznosci, powiedz ze nie chcesz tego, ze taka sytuaja wam nie odpowiada i macie inne plany. Zostan w domu i zadbaj o swoje dzieci, dopoki nie pojda do zlobka przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×