Pomimo że mam dziewczynę, ciągle mam ochotę na inną

Mam 30 lat i ogromne libido. Mógłbym uprawiać seks praktycznie cały czas. Uwielbiam młode dziewczyny, a teraz jak są wakacje, to jest masakra. Wszędzie pełno pięknych młodziutkich dziewczyn w krótkich kusych szortach. Problemem jest to, że mam dziewczynę. Jesteśmy razem od kilku lat i mamy bardzo udany związek. Moja partnerka jest młodsza o 10 lat. Akurat też bardzo lubi seks i często sobie oboje używamy. Kocham ją, uwielbiam z nią seks i pomimo tego, że jest rewelacyjna w te klocki, to cały czas mam ochotę na seks z innymi dziewczynami. Ona o tym wie, że podobają mi się inne, trudno taka natura faceta - jak każdemu :) Wiem że to głupie, ale po prostu brakuje mi seksu z innymi dziewczynami. Kiedyś jak nie byłem w związku, to chwilę poznawałem na portal społecznościowych nowe dziewczyny. Praktycznie z każdą zawsze wylądowałem w łóżku, w najlepszym wypadku kończyły się tylko na mizianiu. Jestem cholernie uzależniony od seksu i erotyki. Podniecają mnie młode dziewczyny i chyba mam z tym wielki problem. Starszymi też nie pogardzę, ale kiedy widzę szczupłą ładną nastkę to w gaciach robię się cały twardy :) Są tu osoby który mają podobny problem? Nimfomanki, erotomani i tak dalej?