Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

domaila

finansowo pomóżcie błagam

Polecane posty

Witam mam na imię Tomek moje życie nie ułożyło mi się tak jakbym to chciał. Nie jestem żadnym naciągaczem toteż jeśli ktoś by chciał mogę wysłać mu orzeczenie sądu o rozwodzie i o tym że zostałem sam z córką. Chciałbym bardzo prosić o pomoc w spłacie kredytów z którymi mnie była żona zostawiła. Mam pracę nie jestem naciągaczem albo jakimś leniem. Gdyby tego wszystkiego było mniej pewnie by mi się udało jakoś pospłacać. Mam najniższą krajową na umowie i to już wystarczy żeby mi się nie należało nawet rodzinne na córkę. Podzielone na mnie i córkę już przekraczam te wszystkie progi. Mam do spłacenia 30 tys i jest to kwota którą nie jestem w stanie uzbierać. Czynsz za mieszkanie i kredyty już zabierają mi całą dochód, nie zostaje nic żeby choćby co kupić do jedzenia a i do pracy musze dojechać. Na razie to rowerem więc chociaż tyle mogę zaoszczędzić ale czasem pogoda nie pozwala . więc znowu musiałem ratować się chwilówką. Błagam każdy grosz się dla mnie liczy. Pomóżcie mi wyjść z tych długów wiem żeby nie one na pewno dałbym sobie radę. Myślałem o wyjeździe z Polski za jakąś pracą ale nie mogę córki zostawić samej . Banki mi nie skonsolidują kredytów gdyż nie mam takiego dochodu . do tego się boję że gdy sprawdzą moje problemy i zobowiązania będą chciały natychmiastowej spłaty. Nie jestem żadnym naciągaczem mogę każdemu wysłać moje rachunki kredyty orczeczenia sądu. Cokolwiek żeby ktoś mi uwierzył. Nie potrzebuję żadnych luksusów żeby nie kredyty naprawdę dałbym sobie radę. Bardzo proszę o pomoc mi i mojej córce . Boję się że stracę dach nad głową i odbiorą mi córkę. Błagam pomóżcie nam . Wierzę w ludzi może gdybym nie był sam z córką byłoby łatwiej ale tyle problemów na głowie naprawdę żyć się odechciewa. Nie daję sobie już rady i nie wiem co dalej będzie . Nie chcę się poddać mam największy skarb na świecie którym jest moja córka. Nie pije i nie palę nie biorę żadnych prochów czy innych używek. Nie chce nikogo naciągać chce tylko wyjść z tych długów i nie bać się każdego dnia. Błagam pomóżcie domaila@interia.pl TOMASZ 55 2490 1044 0000 4200 2306 6707

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz isc do kosciola i porozmawiac z ksiedzem proboszczem ONI RACZEJ POMAGAJA TAKIM JAK TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkich mierzyć jedną miarą? uważasz że jestem oszustem? przykro mi ale też Cię rozumiem. mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×