kolezanka zachowuje się jak dziewczyna albo narzeczona!

To co ma robić, publicznie upokorzyć, odciąć sie od idiotki, znaleźć kobietę i żyć. Nic więcej. Wariatów na tym świecie pełno, a im człowiek starszy tym grono przyjaciół, czy znajomych się zwęża. Aż zwykle zostaje jedna sprawdzona osoba. Co ona ma się bać jakieś wywłoki, niech przygotuje wszystkich na to co ta idiotka może teraz odstawiać, niech powie że zapewne mścić się będzie, ploty robić itp. Chora psychicznie i to bez dwóch zdań.

no właśnie dlatego nie pytałem jej o kasię, bo miałem podejrzenia, że prawdy mi nie powie. a gdybym zaczął się dopytywać o jej namiary pewnie też nie powiedziałaby mi... no i nie pytałem, bo się wstydziłem. widywaliśmy się nie za często i pewno byłaby zdziwiona, ze w ogóle ją pamiętam. mogłaby udawać, ze w ogóle nie wie o kogo mi chodzi. ale kiedyś mi coś mówiła o niej z niechęcią... jest pewne, ze traktowała ją jak rywalkę. nie wiem czy się przyjaźnią nadal. chyba im się zerwał kontakt. może to nawet lepiej. bo to znaczy, ze nie jest taka jak ona!

Jeżeli ma jakieś dowody przeciwko niemu to facet będzie miał ciężko.... walczyć łatwo bez dowodów, ale nie z dowodami świadczącymi na niekorzyść.

Ludzie to nie idioci, widzą zazwyczaj co jest grane. A powiedzenie im na spokojnie, bez tej baby, calej historii pomoże.

Jeżeli ma jakieś dowody przeciwko niemu to facet będzie miał ciężko.... walczyć łatwo bez dowodów, ale nie z dowodami świadczącymi na niekorzyść. masz coś konkretnego na myśli? Wariatów na tym świecie pełno, a im człowiek starszy tym grono przyjaciół, czy znajomych się zwęża. Aż zwykle zostaje jedna sprawdzona osoba. przyszło mi do głowy coś takiego, ze ona sobie rości prawko do bycia tą osobą w moim życiu, a resztę traktuje jak rywali na placu boju.

no się wdupiłem ładnie. czytałem, ze kobiety kręcą niedostępni. wnioskuję z tego, ze jak pójdę z nią do łózka to sie wreszcie odp******i?

Dlatego każdy ci tu pisze, ze panna jest nienormlana, i uciekaj od niej jak najdalej! co z tobą dorosły człowiek jak mniemam, a jak dziecko boi się jakiejś pijawki. Powiedz jej przy kolegach i znajomych kilka słów, wcześniej pogadaj z kumplami jaka ona jest, co odstawia. I w towarzystwie do niej coś wiec , jak się odwróci i odejdzie, to tylko lepiej dla ciebie. Nie utrzymuj z wariatką kontaktów!

masz coś konkretnego na myśli? x pod słowem dowody różne rzeczy można określić, pewnie chodziło o niespodzianki wyciągane nawet spod ziemi przez mszczące się kobiety wiem jak działają moje znajome, kobitki są czasami na maksa mściwe ;)

Jakie łóżko? ty chory też jesteś?! Odpie**oli się jak jej publicznie powiesz żeby się odpei***doliła. Na takie nic innego nie robi wrażenia.

Prawda taka, że odrzucone uczucie to najgorsze co może być dla kobiety. Taka osoba jest zdolna zniszczyć odrzucającego, jeżeli ten nie zrobił tego umiejętnie.

z tym łozkiem to był żart. nie wyobrazam sobie tego. ale i tak ch jej w dupę. do końca roku muszę zamknąć tą sprawę. cholera, ale to nie będzie łatwe. potrzebuję dobrej strategii...

Ona na bank już ma strategię, i to pewnie niejedną. Będziesz musiał być wytrzymały.

jak pójdę z nią do łóżka to mnie złapie na dziecko. na bank. ch w dupsko jej po stokroc

Prawda taka, że odrzucone uczucie to najgorsze co może być dla kobiety. Taka osoba jest zdolna zniszczyć odrzucającego, jeżeli ten nie zrobił tego umiejętnie. Moim zdaniem tu nie ma żadnego uczucia. Mscić się będzie bo taka już jest. Co widać z opisu autora

Ona na bank już ma strategię, i to pewnie niejedną. Będziesz musiał być wytrzymały. modliszka. czarna wdowa. ciekaw jestem waszych min, gdybyście ją poznali. ona nie wygląda na sukę i to mnie zmyliło. ma całkiem miłą aparycję... ;o wygląda jak niewinna dziewczynka z lekką nadwagą. dlatego jest lubiana i potrafi to wykorzystać odpowiednio. nie oceniajcie nigdy ludzi po wyglądzie.

"wnioskuję z tego, ze jak pójdę z nią do łózka to sie wreszcie odp******i?" Na łeb Ci padło? Dopiero byś jej dał broń do ręki przeciwko sobie. A pomyśl sobie jak Ci rogi doprawi i dziecko będzie nie Twoje, tylko cudze i będziesz bulił alimenty. Jak jej chodzi o kasę, to miała by niezły argument w ręku. Ty się nią nie przejmuj. Tak czy siak ona mącić będzie. Najlepiej jak porozmawiasz ze znajomymi o niej i powiesz co nam tutaj , to sobie wyrobią o niej zdanie a może i dowiesz się wtedy, co ona za plecami wygaduje o Tobie.

Dawaj tu jej facebooka i pomożemy Ci szukać tej Kaśki, albo lepiej nie, bo jeszcze by tu na forum trafiła ta Twoja socjopatka i by przeczytała :O

Powiedz jej, że poznałeś super dziewczyne i jesteś zakochany. I nie przedstawiszj jej, bo ona jest zazdrosna.

może jej tak powiem pewnego dnia. ale będzie miała minę. założe się, ze będzie chciała nas niszczyć, ale jej się nie damy. poza tym jeśli wszyscy moi znajomi staną za nami murem to g****o nam zrobi (na wycieraczkę). xddd boże co za załosny babsztyl. nie pójde z nią do łóżka nigdy. ona jest dla mnie aseksualna. był moment, ale to jeszcze w liceum i na początku studiów, ze byłem skłonny się w niej zakochać. tylko, ze potrzebuję mocnego argumentu ze strony kobiety. no wiecie -seksowna bielizna, jakiś pieprzny tekst, ale nade wszystko UCZUCIE! a ona się zachowywała jak mała rozkapryszona mała dziewczynka, której wszystko się należy z góry, bez niczego, żadnego angażu z jej strony, tylko moja forsa i co niby może od razu ślub mamy brać?

nie chce mi się czytać wszystkiego ale mam pytanie ,czy Ty chciałbyś z nią być czy nie? bądź facetem i rozwiąż tę sytuację,albo z nią jesteś normalnie w związku albo ją pogoń ,nie baw się w żadne przyjaznie z babami!!!! tym bardziej że można mieć słabość do Ciebie ,ja nie przyjaźnię się z facetami bo to grozi katastrofą,a baby są gorsze:-) więc,albo tak albo nie,jak ją chcesz to w końcu Ty ją osacz :-) a jak nie to wyjasnij z nią wszystko i idz w swoją stronę,czasem trzeba się odseparować fizycznie jak ktoś ma ciężką osobowośc ,na to też bądź gotowy czyli telefon pogadanki,wszystko ucinasz gdy osobowość osaczająca i nie zgadza się na rozstanie przyjaciół"

Taki sam Problem mam z kolegami no to współczuję. ja mam problem z jedną i nie daje rady a co dopiero kilka takich kolesi. xd ale czy oni tez się tak mszczą i grają by dopiąć swego? napisz, bo jestem ciekawy. zdementujesz mit , ze mszczą się jedynie wyrachowane baby

ile macie lat? ona się nie mści, ona jest zaburzona. co to znaczy że wygląda jak dziecko? ma 15 lat? jest niska chuda i przez to aseksulana?

NIE, nie chcę z nią być, ale może chciałem zanim jej zbyt dobrze nie poznałem. ;D po prostu z czasem wyszły różnice charakterologiczne nie do pogodzenia, ale nadal pozostawaliśmy w "przyjaźni" ze względu na wspólną prace i stare czasy. nie sądzę by udało nam się uciąć kontakt, za dużo nas łączy mimo wszystko tj. wspólni znajomi ze szkoły. mogłbym się nie odzywać do niej, ale tak głupio jakoś focha strzelać. baby się w takie rzeczy bawią. ale pracę to chyba zmienię. dzięki bogu mam możliwość w tej chwili. ale tak żeby z nią skończyć na dobre musiałbym się przeprowadzić do innego miasta.

ile macie lat? jest niska chuda i przez to aseksulana? aseksualna przez to co wyprawia. podobała mi sie kiedyś i dlatego dałem się wciągnąć w to bagno. naprawdę chciałem ją bliżej poznać, ale sypiała z innymi, więc jak miałem jej ufać? teraz jestśmy po studiach mamy po 25 lat.

To jest albo prowo, albo ty jesteś jakiś dziwny, albo masz z18 lat. Człowieku, jak nie chcesz mieć z kimś kontaktu to go nie masz, tobie chyba odpowiada to ze ona jest psychiczna i za tobą lata, na o wygląda, schlebia ci to i podbudowuje twoje ego,ty nie szukasz rozwiązania normalnego. Jakie fochy? Jakie obrażanie się? Po prostu normalnie jako wolna istota decydujesz o urwaniu kontaktu ze świrem. Dlaczego jest ci tak trudno pojąć, że dziewczyna ma coś nie tak z głową? Że jej zachowania nie są normalne, i w towarzystwie godząc się na takie jej zachowania uświadczasz wszystkich w przekonaniu że jesteście razem, kręcicie ze sobą albo jest sypiacie? To jest jakaś toksyczna relacja, ale ty nie chcesz się od niej uwolnić. Wiesz co wez z nią ślub, z tym psycholem, coś czuje że tego chcesz. Zaczynam sie zastanawiać czy z tobą jest wszystko ok.

nie sądzę by udało nam się uciąć kontakt, za dużo nas łączy mimo wszystko tj. wspólni znajomi ze szkoły. mogłbym się nie odzywać do niej, ale tak głupio jakoś focha strzelać. baby się w takie rzeczy bawią. xxx siedzę i płaczę. Weź ty się ogarnij, dorośnij. Jakby toj kumpel obrabiał ci d*pe za plecami, to też by ci bylo głupio z nim urwać znajomość i strzelić foszka? poważnie? ciebie to cieszy że laska się klei do ciebie. Raz widziałam taką sytuację i niby facet ją odpychał ta lazła, pokłóciła się z koleżanką z którą znały się kilka lat, właśnie o niego, też pousuwała ją z fb itp, nawymyślała na dziewczynę durnoty, ale to była zwykła patologia i zazdrość. Koleś zobaczył co jest grane i nagadał tamtej równo, a z tą koleżanką zaczął się spotykać. Radzę się ogarnąć.

coś mi się wydaje, może się mylę ale coś mi się wydaje że Ty nie chciałbyś zrywac całkowicie kontaktu i tak to sobie tłumaczysz że fochy nie na miejscu że znajomi ze studiów itd. no i ta myśl w twojej głowie że chciałeś ale teraz już nie,że sypiała z innymi ( a to Ci się nie podobało) dużo różnych emocji ,a może Ty masz do siebie żal że pozwoliłeś żeby jakiś inny Cię uprzedził bo czekałeś na jej mocniejsze działania a sam nic nie zrobiłeś ,od miłości do nienawiści "jest niedaleko jak tyle emocji:-) wyobraz sobie że jej nagle w ogóle nie ma,i już nigdy nie będzie,będzie Ci smutno czy wesoło?

wesoluchno wiesz, trudno mi z nią zerwać kontakt ze względu na pracę. ponieważ jest bardzo profesjonalna w tym co robi i szanuję ją w tym jednym. nieraz mi pomogła, więc jakieś dobre strony tej znajomości są. chociaż wolałbym żeby ich nie było. nawet jeśli zmienię stanowisko pracy to jesteśmy w tej samej branży, a zatem będziemy się widywać co jakiś czas z bluszczem. ale serio będę się od niej odseparowywał, bo na studiach to wiadomo jak jest, ale teraz już dorosłe życie i przydałoby się poważniej pomyśleć o kimś. może tak wychodzi z moich postów, ze jej nie chciałem bzyknąć przez niezdecydowanie... tak naprawdę ja też tego chciałem tylko nie potrafię po prostu dobrać się do kobiety, której uczuć nie jestem pewny. a nie jestem typem dymacza co zalicza pierwsze lepsze napatoczone panienki. oczywiście przyjemność mi sprawiało, ze się do mnie lepi, nie wypieram się tego. xd ale takie przytulanki często mi się zdarzają. nie wiem czy to coś złego... jak się ma partnerkę i jej to przeszkadza to może... ale ja byłem wolny. więc korzystałem. teraz widzę, ze jednak lepiej trzymać na dystans panienki i powściągnąć takie rzeczy. bo nigdy nie wiesz jak to się rozwinie...

To w końcu kochasz ją czy nie? Czy chcesz się z nią pobrać?

jeśli pobrać to tylko z kasią (z tej całej historii którą przedstawiłem). czy się pobierzemy nie wiem. a jutro nowy dzień zaczynam i nowy rozdział w moim życiu.